McLaren poczeka do lutego na potwierdzenie legalności MP4-23
Dla zespołu oznacza to jeszcze dwa miesiące oczekiwania na zamknięcie afery szpiegowskiej
07.12.0716:21
2607wyświetlenia
Dzisiaj spodziewana była decyzja w sprawie legalności bolidu zespołu McLaren na przyszły sezon (MP4-23), jednak Światowa Rada Sportów Motorowych (WMSC) po przeanalizowaniu raportu z drobiazgowego dochodzenia orzekła, że zespoły McLaren i Ferrari powinny mieć możliwość ustosunkowania się do jego treści.
Na 14 lutego 2008 roku zostało więc zwołane kolejne nadzwyczajne posiedzenie WMSC, podczas którego obydwa zespoły będą mogły przedstawić własną analizę raportu opracowanego przez Departament Techniczny FIA. Dopiero po tym Światowa Rada będzie gotowa do wydania ostatecznego werdyktu, czy w bolidzie MP4-23 została wykorzystana własność intelektualna Ferrari czy nie.
Dla zespołu McLaren oznacza to jeszcze dwa miesiące oczekiwania na definitywne zamknięcie afery szpiegowskiej i to bez pewności, że będzie on mógł przystąpić do przyszłorocznych mistrzostw bez deficytu punktowego, a taka kara spodziewana jest w przypadku wykrycia wykorzystania własności intelektualnej Ferrari w MP4-23.
Tymczasem w obszernym uzasadnieniu wczorajszego werdyktu dotyczącego drugiej afery szpiegowskiej dowiedzieliśmy się, że zespół Renault nie skorzystał z danych wyniesionych z McLarena przez Phila Mackeretha, ponieważ pokazał on innym inżynierom francuskiej stajni zaledwie cztery rysunki techniczne z rocznego bolidu, a reszty nikt poza nim nie zobaczył. Nie było także przekazywania na bieżąco aktualnych danych z innego zespołu, co miało miejsce w przypadku McLarena.
WMSC skrytykowała jednak Renault za to, że kilka ważnych osób w zespole po zobaczeniu owych rysunków nie zgłosiło od razu tego faktu do władz sportu, choć powinni zdawać sobie sprawę z tego, że była to poufna dokumentacja innego zespołu. Na koniec Światowa Rada - podobnie jak po pierwszym posiedzeniu w sprawie McLarena - orzekła, że w przypadku pojawienia się nowych dowodów świadczących o wykorzystaniu danych przez Renault sprawa ta zostanie ponownie rozpatrzona przez FIA.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE