Mosley o zamrożeniu rozwoju silników i nowych technologiach

Prezydent FIA przedstawił na forum biznesowym kluczowe założenia zmian w Formule Jeden
07.12.0715:14
Menuna
2276wyświetlenia

Prezydent FIA Max Mosley na rozpoczętym przedwczoraj w Monako trzecim Światowym Forum Biznesu w Motosporcie przedstawił kluczowe założenia zmian w Formule Jeden oraz argumenty przemawiające za ich wprowadzeniem.

Towarzyszył mu Burkhard Goschel - przestawiciel koncernów samochodowych zaangażowanych w wyścigi F1, który jest jednym z najlepszych światowych ekspertów w dziedzinie współczesnego przemysłu samochodowego. Przedstawił on swoją opinię na temat zaproponowanych przez Mosleya zmian z punktu widzenia producentów.

Przemawiając przed wypełnioną po brzegi salą, Mosley najpierw argumentował wprowadzenie ostatnich zmian, które obejmują zamrożenie rozwoju silników na najbliższe 10 lat, a później wypowiedział się także na temat planów związanych z wprowadzeniem systemów do odzysku energii, które znajdą zastosowanie również w samochodach masowej produkcji.

Największy nacisk w nowym podejściu do F1 kładziony jest na silnik. - zaczął Mosley. Pełne zamrożenie rozwoju silników jest obecnie kluczowe. Dlaczego to robimy? Wyścigowy silnik bolidu F1 jest obecnie w pełni rozwinięty, a więc nie ma potrzeby dalszego rozwijania go. Osiąga 19.000 obr./min., czyli o wiele więcej niż jakikolwiek inny porównywalny silnik. Brzmi efektownie, jest niezawodny i co najbardziej zadziwiające - sześć częściowo zamrożonych silników obecnych producentów ma bardzo zbliżone osiągi.

Zamiast na silnik, pozwolimy zespołom wydawać pieniądze na technologie, które mogą być naprawdę użyteczne także poza F1. Pierwszą częścią tego planu jest KERS (System Odzysku Energii Kinetycznej), który zostanie wprowadzony już w 2009 roku. Jest to dokładnie to, czym powinna się zajmować F1, ponieważ sport ten musi pokazać, że potrafi być użyteczny.

Według Mosleya jest to równie ważne dla producentów samochodów, jaki i dla komercyjnych oraz technologicznych partnerów zespołów. Musimy koniecznie pokazać zwykłym ludziom, że F1 potrafi zrobić coś pożytecznego, ponieważ zdecydowana większość sponsorów ma nastawienie proekologiczne i różnego rodzaju zobowiązania dotyczące ochrony środowiska. Dlatego kluczowym aspektem wydaje się być możliwość dania zespołom F1 szansy zademonstrowania znaczącym firmom, że mogą wnieść w to prawdziwy wkład.

Po tych słowach Mosleya głos zabrał Goschel, który podczas swojej przemowy powiedział, że planowane wprowadzenie takich urządzeń jak KERS spowoduje, że Formuła Jeden stanie się liderem w opracowywaniu najnowszych technologii mających związek z przemysłem samochodowym. F1 powinna mieć przełożenie na samochody drogowe. Przemysł motoryzacyjny ma przed sobą nie lada wyzwanie związane z poprawą ekonomiczności produkowanych samochodów oraz redukcji emisji CO2.

Rozwój w kierunku bardziej hybrydowego napędu, a nawet w pełni elektrycznego powoduje potrzebę skupienia się na magazynowaniu energii, co obecnie jest najważniejszym procesem rozwojowym w przemyśle samochodowym. Zatem wprowadzenie systemu KERS i plany związane z wykorzystywaniem urządzeń odzyskujących energię cieplną wyniosą F1 na sam szczyt drabiny rozwojowej.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

11
Czechoslowak
08.12.2007 09:26
przecież cele takiej jak obniżenie emisji CO2 czy poprawę szeroko rozumianej wydajności energetycznej bolidów F1 można by rozwiązać zupełnie inaczej- np. poprzez wprowadzenie limitów paliwa do wykorzystania przez zespół w czasie jednego wyścigu, takie limity mogłyby być co roku zmniejszane, a to wymogłoby na producentach stosowanie "oszczędnych" technologii. Błędem jest myślenie że poprawa osiągów i obniżenie spalania (emisji spalin) to dwa sprzeczne cele. Najlepszym tego przykładem jest cywilny przemysł motoryzacyjny: kolejne generacje silników są coraz oszczędniejsze i coraz mocniejsze: na początku lat 90-tych silniki benzynowe o pojemności 1.4 osiągały ok. 75KM i spalały (w autach wielkości golfa) mniej więcej 8 l/ 100km, obecnie, dzięki takim technologiom jak efektywne turbo czy bezpośredni wtrysk udało się producentom podwoić (!!) moc osiąganą przez tej wielkości silniki, obniżając przy tym spalanie o ok. 1,5 - 2 litrów na 100 km. Dlaczego więc nie wprowadzić podobnych technologii do silników F1? kto się nie rozwija ten się cofa!!!
[FiZoL]
07.12.2007 04:13
Ja swego czasu wierzyłem w gadanie o ekologii, efektach cieplarnianych i dziurze ozonowej, jednak na wykładach z chemii prof. Matynia (biegły ministra ochrony środowiska http://pryzmat.pwr.wroc.pl/Pryzmat_164/164nmat.html), uświadomił mi że to jest właściwie chwyt marketingowy, a cale to ekologiczne gadanie jest mocno naciągane i te wszystkie czarne wizje nie zrealizują sie prze wiele wiele lat (albo i jeszcze dłużej) nawet przy obecnym stopniu industrializacji. Nie zaprzeczam, że silniki spalinowe emitują szkodliwe związki, ale niech mi nikt już nie wmawia, że prze takie ograniczenia świat stanie się lepszy. Osobiście jestem zwolennikiem nowcyh technologii i maksymalnego rozwoju obecnych i niech pracują nad poprawą osiągów a na pewno kiedyś to sie przełoży na przemysł poza F1, może i KERS jest dobrym pomysłem, myślę ze oceni to praktyka, ale niech na wszytkich bogów tej planty skończą z tym ekobełkotem
TobaccoBoy
07.12.2007 04:07
Bebalf, wyrażę sie jasno - i co z tego? Nie walczę o lepszy świat, wyrażam jedynie swoje zdanie.
Bebalf
07.12.2007 04:04
@TobaccoBoy A jakie to "wielkie rewelacje" zostały tu ogłoszone. Te wszystkie sprawy były już wcześniej poruszone w newsach łącznie z nastawieniem niektórych przedstawicieli zespołów. Co do mojej oceny nic się nie zmieniło. Przykro mi ;)
TobaccoBoy
07.12.2007 04:01
Z zamrożeniem silników chodziło (jak i nowymi ograniczeniami do do wykorzystania tuneli aero jakie wprowadza FIA od 2008), by zlikwidować idiotyczna politykę zespołów dublowania sekcji odpowiedzialnych za tyle po***ółkę. Zresztą - skoro nawet producenci się z num zgadzają (Goschel stoi na czele grupy producenckiej i przemawiał w jej imieniu). Malkontenci i ciemnogród zostali sami.....
leoxxx
07.12.2007 03:56
czyli chcielibyscie by samochody f1 były napedzane silnikiem jadrowym gdzie przy ewentualnym wypadku zostanie skarzone srodowisko i ludzie? Prowadzenie badan nad silnikami pochłania duzo kosztów i emituje sporo CO2 pozornie wydaje sie co może zaszkodzić srodowisku? Ale jak by isc ta droga i na wszytsko pozwalac to gd każdy dołozy swoje 3 grosze to w wefekcie uzbiera sie spora suma. Dlatego te ograniczenia, które poniekad maja wpłynąc na wyrównanie stawki. Bez ograniczen po pewnym okazał by sie że tylko np. ferari wygrywa bo maja tak doskonały bolid gdzie wyprzedzaja o 2 sekundy drugi team. Ostatecznie nadal sa to naszybsze najbardzije zawansowane samochody wyscigowe. Osobiscie uważam że nikt nie wytrzyma 10 lat bez inowacji w silnik to za duzy okres by nic nie zmieniać. Zobaczyćie ze prędzej pozwola na unowocześnienie silników. Ostatecznie powinni iść w kierunku maxymalnej oszczednosci silników bo to przełozyło by sie na zwykłe samochody...
Szybki
07.12.2007 03:55
"Sport musi pokazać że też potrafi być użyteczny" - no to teraz czekam na zamrożenie rozwoju kart do gry w brydża i figurek szachowych.
TobaccoBoy
07.12.2007 03:35
Właśnie - nie czytają tylko atakują. Tak to sie kręci (bez urazy Stash, to było pod adresem tego ciemnogrodu z którym i tak nie ma co dyskutować,bo oni zawsze wiedza lepiej jako najlepsi spece od F1 ;p...), a potem cisza jak sie przyzwyczają, a potem atak.....
Stash
07.12.2007 03:31
nie chce mi sie zabardzo czytac tego tematu... czy w 2008 roku będa V10 silniki z ogramniczona mocą?? i do ilu KM czy beda tak jak teraz V8 na maxa??
TobaccoBoy
07.12.2007 03:31
Argument "obrońców" "starej dobrej" F1 padł - nawet zespoły to popierają. Tylko ta część widzów, która stanowią malkontenci i ludzie, którzy swoja niechęć do obecnej polityki z i zmian czerpią z nieznajomości realiów tej serii. To nie piłka nożna - tu samo przez sie nie będzie działać po wieki...
melex
07.12.2007 02:48
Właśnie sobie uświadomiłem, że teraz są motorówki, a kiedyś były ekologiczne galery. Przypominam też sobie, że swego czasu ludzie ekscytowali się ekologicznymi wyścigami rydwanów... Może czas na powrót? Na cholerę nam te F1? A, i latawce można puszczać - ekologiczne i jest miejsce dla reklamodawców...