Bolid Force India na sezon 2008 zadebiutuje 25 lutego

Stanie się to niespełna trzy tygodnie przed pierwszym wyścigiem w Australii
25.01.0818:01
Marek Roczniak
2335wyświetlenia

Serwis autosport.com poinformował dzisiaj, że bolid zespołu Force India na sezon 2008 pierwsze testy przejdzie 25 lutego na torze Catalunya, czyli niespełna trzy tygodnie przed pierwszym wyścigiem w Australii.

Hinduska stajnia oficjalne malowanie swoich samochodów i pakiet sponsorów na debiutancki sezon zaprezentuje 7 lutego w Bombaju, jednak pierwsze testy z nowym autem odbędą się dopiero dwa tygodnie później.

Bolid, którego oznaczenie nie jest jeszcze znane będzie zapewne w dużej mierze oparty na zeszłorocznym Spykerze F8-VIIB, gdyż dopiero w drugiej połowie roku planowane jest wprowadzenie mocno poprawionego samochodu, który ma umożliwić Force India walkę o punkty. Tak przynajmniej w listopadzie ubiegłego roku twierdził holenderski magazyn Formule 1 Race Report, który zacytował wówczas następującą wypowiedź szef zespołu Colina Kollesa: Planujemy wprowadzenie znaczących poprawek w drugiej połowie 2008 roku.


Tymczasem Vijay Mallya powiedział w grudniu: W Formule Jeden panuje niezwykle duża konkurencja. Wyścigi te prezentują najwyższy poziom rozwoju technologicznego. Rozwój samochodu pod względem aerodynamicznym nie jest taki prosty, a nie tylko my pracujemy nad poprawą osiągów - są inni, którzy próbują poprawić swój bolid nawet jeszcze bardziej.

Pomoc Airbusa, który wspomaga nasze projekty CMT, jest dla nas olbrzymim krokiem naprzód. Mamy dwa tunele aerodynamiczne i oba pracują przez 24 godziny na dobę, siedem dni w tygodniu. Myślę więc, że dałem naszym inżynierom wszystko, co potrzebne jest do osiągnięcia sukcesu. Ramy czasowe? Dałem jeden oczywisty cel - Force India ma być na podium podczas Grand Prix Indii w 2010 roku.

Zobacz także:


Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

12
michal2111
27.01.2008 12:43
Znając życie Force India rozpadnie się po tym sezonie
rafaello85
26.01.2008 02:07
Nie wiem po co Malaya opowiada bzdury o tym podium w 2010r! Osoby, które znają się na tym sporcie wiedzą, że to są bajeczki i nic więcej. Ale osoby, które się nie znają i wierzą w to, co obiecują szefowie zespołów mogą się zawieść. A Hindusi rozliczą Malayę z tych slów...
dz
26.01.2008 08:53
myslę że juz zmienia zdanie , ostatnia jego wypowiedź na temat gp Indii w 2010 roku brzmiała " force india ma wygrac gp" także widać juz zmianę stanowiska , nie daje wielkich szans temowi FI ale chciałbym aby poszli drogą Jordana , a Jordan miał dobre samochody ,tylko że nie mieli pojęcia skąd się wzięła ich prędkość ;) i w kolejnych sezonach nie potrafili już powtórzyć wyników.
Barth
26.01.2008 01:28
zawsze ktoś musi być ostatni... niestety nie sądzę aby doszło do jakichś diametralnych zmian w rozkładzie sił w F1 w najbliższym czasie. Stąd wypowiedź pana Mallaya traktuję jako skierowaną wyłącznie do sponsorów. No chyba, że w ostatnim zdaniu słowo "ma być na podium" zamienimy na "ma zdobyć punkty":) taka obietnica jest do spełnienia. Jeśli Mallaya mówi o podium, to chyba nie dlatego, że ma na myśli siłe zespołu ForceIndia, ale dlatego, że źle życzy czołowym teamom w tym wyścigu.
rafaello85
25.01.2008 09:24
mutu---> a ja twierdzę, że podium nie będzie ani w 2010, ani w 2011, ani w 2012, ani nawet w 2015...
mutu
25.01.2008 07:39
Vijay może się mylić do GP Indii 2010. Ja myślę, ze podium będzie raczej trochę póżniej w 2011-2012 roku, ale zobaczymy jak to się potoczy.
Player1
25.01.2008 07:23
Znając producentów samolotów to uda im się wcisnąć jeszcze z 2 siedzenia do bolidu. Jeśli naprawdę ten facet myśli o GP Indii w 2010 to jest nadzieja dla tego teamu, że będzie miał jednego właścicela dłużej niż jeden sezon. A to umożliwi im rozwój.
Kara Nocny Cień
25.01.2008 06:03
Ale numer oni będą latać po torze...
Krauza
25.01.2008 05:57
„Pomoc Airbusa, który wspomaga nasze projekty CMT" I sie okaże że force india wyskoczy nam z dupnymi skrzydłami :D
patgaw
25.01.2008 05:29
" podium podczas Grand Prix Indii w 2010 roku" eee no .... latwo to nie bedzie...
Twarzer
25.01.2008 05:23
Jordan w pierwszych latach mial mnostwo dobrych kierowcow. :) I nie mowie tu o schumacherze (jakies 800m w jedynym gp?).
Lord Paweł
25.01.2008 05:12
Myśle, że będzie z nimi podobnie a nawet lepiej jak z Jordanem... więcej kasy, sponsorzy i dobry duet kierowców.