Dennis nie ustąpi ze stanowiska szefa zespołu McLaren

Tym samym zakończyły się tygodnie spekulacji na temat jego najbliższej przyszłości
11.03.0814:26
Marek Roczniak
2804wyświetlenia

Ron Dennis zakończył tygodnie spekulacji na temat jego przyszłości, potwierdzając dzisiaj, że zamierza nadal być szefem zespołu McLaren Mercedes w sezonie 2008.

Z najświeższych doniesień wynika, że 60-letni Dennis tuż przed wylotem do Melbourne wygłosił przemowę do pracowników w Centrum Technologicznym McLarena w Woking, w której obiecał, że nie ustąpi w tym roku z zajmowanego obecnie stanowiska.

Brytyjczyk przejął dowodzenie nad McLarenem w 1980 roku i za jego panowania zespół zdobył wiele tytułów mistrzowskich - ostatni w 1999 roku z Miką Hakkinenem. Jednakże trudny rok 2007 ze względu na aferę szpiegowską i konflikt pomiędzy kierowcami spowodował, że zaczęły pojawiać się plotki o rychłej rezygnacji Dennisa z roli szefa.

Wszyscy znamy plotki, które nie byłby przez nas rozpowszechniane. - powiedział dzisiaj Eurosport.com szef sportowy Mercedesa, Norbert Haug. Mogę powiedzieć, że nasza struktura zarządzająca pozostaje bez zmian. Dennis zajmuje obecnie trzy stanowiska w TAG McLaren Group: prezesa i dyrektora generalnego McLaren Group oraz szefa zespołu Vodafone McLaren Mercedes.

Źródło: Autosport.com, Eurosport.com

KOMENTARZE

12
ART
12.03.2008 11:11
To wiadome że każdy kibic broni swojego ulubionego teamu ...Ja i tak uważam że w McL są wałki i nadal będą
Siux
12.03.2008 07:32
A.S. - szacun - w końcu jakiś rozsądny głos. W pełni się zgadzam. RD to postać wyrazista i przez to wzbudzająca emocje. Zdecydowanie wolę jednak jego od Jeana Todta (mówię to o samych osobach/osobowościach, a nie o przynależności zespołowej). Ron to historia tego sportu i chociaż w ostatnim czasie również jego reputacja trochę podupdła, wyzywanie go od oszustów - oczywiście głównie przez fanatyków Ferrari - zespołu czystego jak łza :)))) - to zwykłe (przepraszam za wyrażenie) onetowe pieniactwo.
A.S.
11.03.2008 08:24
Zastanawiam się, czy to pisać, bo z całym szacunkiem do moich przedmówców mam wrażenie, że to i tak jakby grochem o ścianę. A mianowicie Ron Dennis to człowiek legenda. Osoba, która swoją ciężką pracą, pasją i wytrwałością osiągnęła to co ma teraz. Zaczynał jako prosty mechanik, by dziś być szefem jednego z największych zespołów F1. Został szefem McLarena kiedy zespół podupadał i w przeciągu kilku lat uczynił z niego potęgę, która trwa do dzisiaj. Trudno się dziwić, że większość miernot i nieudaczników życiowych ma mu to za złe - to już taka ludzka natura, że jak się czegoś nie potrafi to się nazywa złodziejami i oszustami tych co coś osiągnęli. Nie twierdżę, że Dennis jest człowiekiem nieomylnym, w głupi sposób dał się wmanewrować w tą tzw aferę szpiegowską. Nigdy jednak nie uwierzę, że działał z premedytacją. No cóż dla wielu ludzi odejście Rona byłoby na rękę. Dla konkurentów wiadomo, odejście takiego guru mocno osłabiło by zespół McLarena i ułatwiło życie chociażby Ferrari. Dla Mercedesa, który od dawna ma chrapkę, by przejąć większość udziałów McLarena i zmienić nazwę zespołu na Mercedes osłabienie pozycji Dennisa daje niepowtarzalną szansę. Nie chcę w tym miejscu snuć teorii spiskowych ale może wielu, którzy zastanawiali się po co tak nowoczesnemu i innowacyjnemu zespołowi jak McLaren były potrzebne te papierzyska Ferrari otworzą się oczy i dojrzą kto tak naprawdę chciał skorzystać na tej całej aferze. Ronowi Dennisowi życzę sto lat a jego zespołowi korony mistrza w tym roku.
Ave
11.03.2008 08:02
Jesli Ron zechce ustapic, zrobi to na wlasne zyczenie. Chyba dosc jasno sie o tym wyrazal kilka miesiecy temu. Dyletantyzm dylatacji komentujacych. Heh.
Rebel
11.03.2008 06:22
Może już czas na niego... choć nie wyobrażam sobie kogoś innego na tym stanowisku, Ron jest ''główną częścią'' Mclarena i dziwne by było żeby sam ustąpił
ToshibaUser
11.03.2008 05:38
Wiadomo , że na obecnym stadium postępowania karnego przed sądami we Włoszech i Wielkiej Brytanii Ronowi nic nie grozi , a zatem nie ma podstaw aby sam ustępował . Bo niby czemu miał by sam ustąpić ? Ale " za jakiś czas " kiedy sytuacja może wyglądać już inaczej ( mniej korzystnie dla Rona) może dostać " propozycję nie do odrzucenia " .
jędruś
11.03.2008 04:47
Wielka szkoda dla Mclarena . Odświerzył by on sytuacje srebrnych strzał , ale gdyby teraz odszedł to poniekąd przyznał by się do tego , że on i jego zespół to oszuści i złodzieje a w dodatku kłamcy .
Teliss
11.03.2008 04:40
Za pierwszym razem przeczytałem, że Dennis ustąpił ze stanowiska... xD
Marti
11.03.2008 03:19
Wiadomo, że Dennis tak łatwo nie ustąpi z pełnionych funkcji, co najwyżej może go odwołać zarząd teamu :-). Moim zdaniem wcześniej czy później Mercedes przejmie McLarena i wtedy Ron będzie musiał zwolnić fotel. Dennis jest bez wątpienia jednym z najlepszych szefów w historii F1 i dotychczas był jednym z najbardziej cenionych. W ostatnich miesiącach jego image znacznie ucierpiał, dlatego sądzę, że nie może być absolutnie pewny, że za jego plecami (mimo tych zapewnień ze strony Hauga) nie szykują jego detronizacji.
barteks2
11.03.2008 02:34
Nie mogę patrzeć na tego oszusta!
michael85
11.03.2008 02:17
Ale jest jedna tego zaleta, mianowicie jego mina kiedy FERRARI zdobywa kolejne tytuły mistrzowskie :)))
ARTEK32
11.03.2008 02:05
No to siano niezłe trzepie, nie dziwie się że nie ustąpi ze swojego stanowiska (a właściciwe 3 stanowisk).