Force India nie zamierza rezygnować z Sutila
Ostatnio pojawiły się plotki, jakoby Niemca miał wkrótce zastąpić Vitantonio Liuzzi
06.05.0812:55
2125wyświetlenia
Szefowie Force India zdementowali plotki, jakoby pozycja Adriana Sutila w zespole była zagrożona. Młody Niemiec ma bardzo nieudany początek tego sezonu. Wystarczy wspomnieć, że z czterech dotychczasowych wyścigów udało mu się ukończyć tylko jeden - zajął ostatnie miejsce w Bahrajnie.
Szef zespołu Colin Kolles i współwłaściciel Vijay Mallya już wcześniej deklarowali, że nie zamierzają się pozbywać Sutila. Zupełnie inne opinie krążą jednak na padoku Formuły Jeden, szczególnie po ostatnim Grand Prix Hiszpanii, gdzie 25-latek odpadł praktycznie już na starcie po kolizji ze swoim rodakiem Sebastianem Vettelem.
Kolles twierdzi, że tempo, jakie zaprezentował Sutil w czasie całego weekendu w Hiszpanii było - w odniesieniu do jego bardziej doświadczonego kolegi z zespołu Giancarlo Fisichelli - całkiem dobre. Zaprzeczył też, że zespół stara się wywierać nadmierną presję na młodym zawodniku.
To wszystko to jakieś bzdury.- skomentował Kolles ostatnie plotki na łamach szwajcarskiej gazety Motorsport Aktuell, jakoby Sutila miał wkrótce zastąpić kierowca testowy Vitantonio Liuzzi.
Czego można oczekiwać, jeśli startuje się do wyścigu z pozycji 19 czy 20? Oczywiście obaj starali się wykonać możliwie jak najlepszy start - jednemu się udało, ale niestety Adrian znalazł się na krawężniku. Takie rzeczy niekiedy się przytrafiają, gdy startuje się z końca stawki. Presja wywierana na niego pochodzi z zewnątrz, ze strony dziennikarzy. Chłopak jest mocny i szybki. Jest lepszy niż (Timo) Glock. Na torach typu Spa, Monte Carlo i Fuji pokaże, jak dobry jest naprawdę.
Podobnego zdania jest współwłaściciel hinduskiego zespołu Mallya. Twierdzi on, że prędzej czy później szczęście powróci do Sutila.
Myślę, że potrafi wykonać dla nas dobrą robotę. Musimy zwrócić uwagę na fakt, że Giancarlo zbliża się do swojego dwusetnego grand prix, a Adrian uczestniczył jak dotąd tylko w 20, a zatem w jednej dziesiątej tego, co jego zespołowy partner. Nie możemy oczekiwać od niego tego, że będzie wiedział wszystko to co Giancarlo. Zaletą posiadania Giancarlo w zespole jest to, że Adrian może uczyć się od niego, by w przyszłości stać się cennym nabytkiem zespołu.
Źródło: ManipeF1.com
KOMENTARZE