Kubica: Na wolnym torze możemy mieć szanse na wygraną
Irvine twierdzi z kolei, że Polak jest najbardziej wyróżniającym się kierowcą w tym sezonie
06.05.0812:20
5056wyświetlenia
Robert Kubica przyznał, że zespół BMW Sauber może mieć szansę na wywalczenie w tym roku pierwszego zwycięstwa w Monako lub na Węgrzech. W chwili obecnej zespół z bazą w Hinwil prezentuje bardzo zbliżone tempo do McLarena, jednak wciąż brakuje im trochę prędkości do nawiązania walki z Ferrari - zespołem, który w tym roku nadaje tempo reszcie stawki.
BMW chce odnieść pierwsze zwycięstwo w królowej sportów motorowych w tym sezonie, a 23-letni Kubica - który zdobył w tym sezonie jedno pole position i dwie wizyty na podium - przyznaje, że są coraz bliżej realizacji tego celu. Polak uważa, że na wolniejszych, bardzo krętych torach jak Monako czy Hungaroring, będą najbardziej konkurencyjni z tegorocznym modelem F1.08.
Jesteśmy zawsze bardzo mocni w wolnych zakrętach i wolnych sektorach, więc myślę, że możemy być szybsi na wolniejszych torach jak w Monako czy Budapeszcie, czyli na takich, na których nie ma długich prostych, a jest wiele zakrętów. Może tam będziemy mieć jakieś szanse (na wygraną), ale wszystko zależy od tego, jak szybko będziemy się rozwijać w stosunku do innych.- powiedział Kubica agencji Thomson Reuters.
Tymczasem Eddie Irvine powiedział, że jego zdaniem Robert Kubica jest jednym z najbardziej wyróżniających się kierowców w tym sezonie. Irlandczyk jest pod wrażeniem występów 23-letniego kierowcy BMW, który wyrasta na regularnego rywala Ferrari i McLarena.
Trzeba śmiało powiedzieć, że wykonuje jak dotąd fantastyczną robotę, będąc tak blisko ścisłej czołówki.- powiedział 42-letni Irvine w wywiadzie dla Virgin Media. Były kierowca Jordana, Jaguara i Ferrari twierdzi jednocześnie, że Nick Heidfeld wcale nie jest dobrym kierowcą:
Heidfeld nigdy nie był topowym zawodnikiem, a przynajmniej ja tak uważam.
Irvine powiedział też, że ostatnie Grand Prix Hiszpanii było bardzo nudne, ale pochwalił świetne osiągi aktualnych reprezentantów Ferrari, czyli Kimiego Raikkonena i Felipe Massy.
McLaren ma teraz sporo do nadrobienia, to jest pewne.- dodał.
Źródło: F1-Live.com, F1-Live.com
KOMENTARZE