Piquet pozostaje spokojny pomimo narastającej presji
Tymczasem Pat Symonds jest pewny, że Nelson zacznie w końcu uzyskiwać dobre wyniki
04.06.0812:29
1960wyświetlenia
Nelson Piquet Jr stwierdził ostatnio, że zachowuje pełny spokój przed wyścigiem o Grand Prix Kanady w Montrealu, pomimo wciąż narastającej presji wokół jego osoby w jego debiutanckim sezonie w Formule Jeden.
Brazylijczyk nie zdobył jak dotychczas żadnych punktów dla Renault, a po ostatnim wypadku podczas deszczowego Grand Prix Monako zespół nakazał mu poprawę, co doprowadziło do pojawienia się kolejnych spekulacji na temat jego przyszłości w F1.
Mimo, że Piquet nigdy nie startował jeszcze na torze im. Gillesa Villeneuve'a, to jednak nie stara się przejmować zbytnio swoją sytuacją.
Staram się podejść do tego wyścigu spokojnie i w pełnym skupieniu, tak jak do każdego innego wyścigu. Chcę jak najszybciej nauczyć się toru i znaleźć dobre ustawienia samochodu. Potem będę musiał jak najwięcej wynieść z pozostałych sesji, aby zoptymalizować ustawienia i dobrze przygotować się do kwalifikacji.
Piquet nie był zadowolony po wypadku w Monako, jednak twierdzi, że ten weekend nie był dla niego zupełnie nieudany.
Monako jest bez wątpienia najtrudniejszym torem w kalendarzu. Mieliśmy pewne problemy w kwalifikacjach, lecz start do wyścigu udał się przyzwoicie. Tor w Montrealu jest łatwiejszy i czuję się pewniej przed tym wyścigiem. Mam więc nadzieję na dobry wyścig.
Główny inżynier Renault - Pat Symonds również wyraził swoje nadzieje, że Piquet wykona wraz z zespołem krok naprzód, jeśli uda mu się znów uwierzyć w siebie.
Brakuje mu nieco pewności siebie, liczymy jednak na to, że uda mu się wkrótce odbić, bo ma ku temu możliwości i pokazał już, że potrafi być szybki.- wyjaśnia Symonds.
Musi tylko odzyskać pewność siebie i to powinno mu pomóc.
Podsumowując dotychczasowy rozwój zespołu w tym sezonie, Symonds powiedział:
Najbardziej pozytywnym aspektem jest to, że pokazaliśmy, iż nasze tempo rozwoju samochodu może być lepsze względem innych ekip. Mamy za sobą już jedną trzecią sezonu i jesteśmy przekonani, że są przesłanki ku temu, abyśmy dalej się rozwijali.
Nie mówię tutaj o tym, że włączymy się do rywalizacji o pole position czy zwycięstwa, ale jestem pewien, że mamy gotowy odpowiedni plan, który pozwoli nam prześcignąć w rozwoju naszych najbliższych rywali. Dzięki temu powinniśmy przybliżyć się do BMW i McLarena w kolejnej fazie tego sezonu.- dodał Symonds.
Źródło: Autosport.com, GPUpdate.net
KOMENTARZE