Wywiad z Robertem Kubicą
Polak opowiada o swoich nastrojach przed zbliżającym się Grand Prix Niemiec
12.07.0810:35
6269wyświetlenia
Robert Kubica przybędzie do Niemiec na domowe Grand Prix zespołu BMW Sauber po rozczarowującym GP Wielkiej Brytanii, podczas którego Polak po raz drugi w tym sezonie nie ukończył wyścigu. Robert jest jednak zaledwie dwa punkty za liderem mistrzostw i podkreśla, że do końca sezonu jeszcze daleko, dlatego niczego nie można wykluczyć. Serwis autosport.com rozmawiał z kierowcą BMW po testach na Hockenheim, gdzie przygotowywał się do ponownej walki po nieudanym wyścigu na Silverstone.
Po wyścigu w Kanadzie objąłeś prowadzenie w mistrzostwach, jednak powiedziałeś wtedy, że najważniejsze to prowadzić na koniec sezonu. Czy po rozczarowującym Silverstone nadal myślisz o mistrzostwie?
Wydaje mi się, że sytuacja po Silverstone zbytnio się nie zmieniła. Jestem tylko dwa punkty za liderem mistrzostw.
Ale mogłeś mieć większą stratę!
Tak, mogłem, ale nie mam. Nie widzę dużej różnicy. Sezon jest bardzo długi, przed nami jeszcze 9 wyścigów i wiele może się zdarzyć, szczególnie jeśli będziemy mieli takie wyścigi jak na Silverstone, gdzie były zmienne warunki. Zobaczymy co będzie. Przed nami jeszcze długa droga.
W Kanadzie powiedziałeś, że masz nadzieję na stuprocentowe wsparcie zespołu - czyli że zespół musi położyć większy nacisk na rozwój, by dogonić Ferrari i McLarena.
Popatrzmy na ostanie dwa wyścigi, dwa bardzo różne wyścigi. W Magny-Cours Ferrari było szybsze niż ktokolwiek inny, ale na Silverstone byli znacznie wolniejsi niż się spodziewano. Z McLarenem było całkiem odwrotnie. Wolni na Magny-Cours i bardzo szybcy na Silverstone. Wydaje mi się, że podczas kwalifikacji na Silverstone byliśmy bardziej konkurencyjni niż spodziewaliśmy się być, więc zobaczymy. Nie będę za bardzo rozmyślał nad Silverstone, bo był to bardzo dziwny weekend, musimy teraz zobaczyć, jak sprawy potoczą się na Hockenheim i na Węgrzech, tuż przed przerwą letnią.
Grand Prix Niemiec jest domowym wyścigiem dla BMW. Czy uważasz, że to domowy wyścig również dla Ciebie?
Nie. To coś specjalnego dla zespołu, ponieważ ścigamy się w Niemczech. Z tego powodu wielu kibiców naszego zespołu przybędzie na tor. Jednak następny wyścig po Hockenheim jest dla mnie bardziej domowy, na Węgrzech, ponieważ będzie tam wielu fanów z Polski. Mamy więc dwa domowe wyścigi przed sobą - jeden dla BMW i jeden dla mnie.
Wielka Brytania była pochłonięta manią na punkcie Lewisa Hamiltona. Czy kiedy wracasz do domu jest podobnie?
Nie wiem. Niezbyt często bywam w Polsce, jednak na pewno zainteresowanie F1 jest tam większe niż kiedykolwiek. To normalna sytuacja, kiedy kierowca z danego kraju osiąga dobre wyniki. Wydaje mi się, że tak samo było w Wielkiej Brytanii, jak i w Hiszpanii w przypadku Fernando.
Możesz wyjaśnić wzloty i upadki zespołów w tym roku? Co stało się tobie, co przytrafiło się Ferrari i co działo się z McLarenem?
To może być spowodowane kondycją i charakterystyką opon. Na Magny-Cours wydaje mi się, że popełniliśmy kilka błędów. Wróciliśmy na Silverstone i było znacznie lepiej. Jednak osiągi w kwalifikacjach były znacznie lepsze niż na testach, nawet lepsze niż przed samymi kwalifikacjami. Wygląda na to, że opony są bardzo czułe na to, co dzieje się z torem. Temperatura toru, temperatura otoczenia, słońce czy też jego brak - więc zawsze trzeba odpowiednio się dostosować. Jednak nie jest łatwo zestroić wszystko perfekcyjnie. To przytrafiło się Ferrari na Silverstone, gdzie zmagali się bardziej niż inni.
Czyli była różnica pomiędzy testami, a weekendem wyścigowym na Silverstone?
Tak mi się wydaje. Nie przypuszczałem, że w kwalifikacjach będę mocniejszy niż Ferrari, a i przed kwalifikacjami byłem mocniejszy - to całkiem zaskakujące. Po testach przed wyścigiem przypuszczaliśmy, że będziemy odrobinę za nimi.
Co sądzisz o Hockenheim?
Teraz mieliśmy kilka przyjemnych dni testowych - dużo słońca i dobra temperatura. Zrobiliśmy dużo okrążeń i testowaliśmy kilka nowych rzeczy, niekoniecznie związanych w przygotowaniami do weekendu wyścigowego. To były bardzo produktywne testy.
Jakiego wyniku spodziewasz się na Hockenheim? Samochód nie był silny na torach z szybkimi zakrętami, jak np. Barcelona?
To prawda, jednak w następnych dwóch wyścigach nie mam tak naprawdę szybkich zakrętów. Na Hockenheim pierwszy zakręt jest szybki, jednak krótki, później do stadionu jest całkiem szybki zakręt. Na Węgrzech nie ma szybkich zakrętów, więc podczas następnych wyścigów nie będzie żadnych szybkich zakrętów.
Czy uważasz, że BMW Sauber jest w zwycięskiej sytuacji? Jeśli utrzymacie drugie miejsce będzie świetnie, jeśli będziesz trzeci będzie wystarczająco dobrze?
Nie wiem, mogę powiedzieć, jak to wygląda dla mnie. Staram się naciskać jak to tylko możliwe, by być jak najbardziej z przodu, jednak nie mogę powiedzieć, jaka sytuacja będzie satysfakcjonująca dla zespołu na koniec sezonu. Drugie miejsce jest lepsze niż trzecie, trzecie jest lepsze niż czwarte.
Zespół twierdzi, że sezon 2009 będzie lepszy. Jakie są twoje nadzieje na ten sezon i jakie na następny?
Moje nadzieje są zawsze takie same - być tak wysoko, jak tylko można i zdobyć jak najwięcej punktów. Później wszystko zależy od tego, ile punktów masz na koncie wraz z końcem sezonu, jednak cel jest zawsze ten sam.
Jednak na początku sezonu z pewnością nie oczekiwałeś walki o mistrzostwo świata. Czy to zmieniło twoje podejście?
Moje podejście jest bardzo podobne do tego, jakie miałem wcześniej. W zasadzie jest dokładnie takie samo. Staram się zdobyć tak dużo punktów, jak tylko się da podczas każdego weekendu i wydobyć z samochodu tak dużo, jak się da. Jeśli można osiągnąć maksimum i wystarczy to, by zdobyć tytuł w ostatnim wyścigu, wtedy myślisz o tytule. Jednak na razie, moje podejście jest z wyścigu na wyścig.
Osiągnąłeś swoją pozycję w mistrzostwach nie dlatego, że miałeś najszybszy samochód, tylko dlatego, że Twój zespół nie popełniał błędów. Czy to wystarczy do zdobycia tytułu?
To zależy. Zależy od innych. Na Silverstone mieliśmy dobry przykład. Niektóre zespoły walczyły bardziej i bądźmy szczerzy - nie oczekiwałem, że w Q2 będziemy tracić tylko dwie dziesiąte do najlepszego czasu. W Q3 niestety nie zrobiłem żadnego mierzonego okrążenia i startowałem z tyłu. Jednak to była dobra okazja. Ciężko powiedzieć, wszystkie zespoły starają się rozpocząć sezon z właściwą szybkością i właściwym podejściem. Dziewięć wyścigów to wystarczająca liczba by zobaczyć, jaki możesz być konkurencyjny.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE