Drugi dzień testów na torach Catalunya, Jerez, Monza i Silverstone

18.09.0300:00
Marek Roczniak
923wyświetlenia
KierowcaKonstruktorOp.Czas okr.Okr.
Czasy uzyskane na torze Catalunya
David CoulthardMcLaren Mercedesmic1:16.36678
1Kimi RaikkonenMcLaren Mercedesmic1:16.43279
1Alex WurzMcLaren Mercedesmic1:16.680119
1Cristiano da MattaToyotamic1:17.358105
1Franck MontagnyRenaultmic1:17.390121
Czasy uzyskane na torze Jerez
Michael SchumacherFerraribri1:18.470107
1Nick HeidfeldSauber Petronasbri1:19.235100
1Jenson ButtonB.A.R Hondabri1:20.11263
1Ricardo ZontaToyotamic1:20.30993
1Takuma SatoB.A.R Hondabri1:20.425114
Czasy uzyskane na torze Monza
Felipe MassaFerraribri1:21.81672
Czasy uzyskane na torze Silverstone
Juan Pablo MontoyaWilliams BMWmic1:19.96643
1Marc GeneWilliams BMWmic1:20.824116
1Ralph FirmanJordan Fordbri1:23.17126
Środa była drugim i zarazem ostatnim dniem testów na torze Catalunya dla zespołów McLaren, Toyota i Renault. Na czele klasyfikacji znalazł się tym razem David Coulthard, a tuż za nim uplasowali się pozostali reprezentanci stajni z Woking - Kimi Raikkonen i kierowca testowy Alex Wurz. Zespół McLaren nie ujawnił celu przeprowadzanych w tym tygodniu testów, jednak należy spodziewać się, że dotyczyły one przygotowań do ostatnich dwóch wyścigów sezonu, które odbędą się w Stanach Zjednoczonych i Japonii. Najszybszym kierowcą z innego zespołu na torze Catalunya był wczoraj Cristiano da Matta, przy czym reprezentant Toyoty miał tym razem blisko sekundę straty do najszybszego kierowcy z zespołu McLaren. Brazylijczyk przeprowadzał testy opon Michelin, a także sprawdzał nową wersję silnika RVX-03 V10, która zostanie użyta w domowym wyścigu japońskiej stajni. Najgorszy czas uzyskał kierowca testowy Renault - Franck Montagny, przy czym Francuz od da Matty wolniejszy był zaledwie o 0.032 sekundy i jednocześnie przejechał najwięcej okrążeń ze wszystkich obecnych wczoraj na barcelońskim obiekcie kierowców, bo aż 121. Montagny ponownie skupił się na testach opon Michelin i programie rozwojowym bolidu R23, a dla francuskiej stajni był to ostatni dzień normalnych testów w tym sezonie.
Podczas drugiego dnia testów na innym hiszpańskim torze - Jerez najlepszy czas przejazdu jednego okrążenia ponownie uzyskał Michael Schumacher. Kierowca Ferrari kontynuował zapoczątkowane we wtorek testy ustawień bolidu F2003-GA, a także sprawdzał opony Bridgestone. Włoska stajnia wczoraj obecna była również na torze Monza, przy czym dla Felipe Massy był to ostatni dzień testów w tym tygodniu. Brazylijczyk kontynuował prace nad programem rozwojowym bolidu F2003-GA pod kątem wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych. Drugi czas na torze Jerez uzyskał kierowca z zespołu Sauber - Nick Heidfeld, kontynuując testy konfiguracji aerodynamicznej bolidu C22, dostosowanej do wymogów torów Indianapolis i Suzuka. Kierowca testowy Toyoty - Ricardo Zonta także kontynuował rozpoczęte we wtorek prace związane z przygotowaniami do wyścigu o Grand Prix Stanów Zjednoczonych i przeprowadzał kolejne testy wchodzące w skład programu rozwojowego bolidów japońskiej stajni. Do zespołów Ferrari, Sauber i Toyota w środę na torze Jerez dołączył zespół B.A.R, który reprezentowali Jenson Button i kierowca testowy Takuma Sato. Kierowcy ci uplasowali się na trzeciej i piątej pozycji, mając odpowiednio 1.6 i 1.9 sekundy straty do Michaela Schumachera. Jak wynika z ostatniej wypowiedzi Jacquesa Villeneuve'a Sato ma już zapewnione miejsce drugiego obok Buttona głównego kierowcy w zespole B.A.R w przyszłym sezonie, gdyż taką decyzję podjął koncern Honda. Informacji tej nikt na razie jednak nie potwierdził.

Zespół Williams kontynuował wczoraj testy na torze Silverstone, które obejmowały sprawdzanie zawieszenia i hamulców. Juan Pablo Montoya był ponownie szybszy od kierowcy testowego Marca Gene - obydwu kierowców dzieliła blisko sekunda różnicy. Hiszpan ze względu na ilość obowiązków wynikających z bycia głównym kierowcą testowym jednej z czołowych stajni ogłosił ostatnio, iż rezygnuje z udziału w wyścigach Formuły Nissan, gdyż nie ma czasu na odpowiednie przygotowanie do nich. Tymczasem odchodzący z BMW dyrektor sportowy Gerhard Berger powiedział, iż swoją postawą w ostatnim wyścigu Gene zapewnił już sobie przyszłość w Formule Jeden. Oprócz zespołu Williams w środę na torze Silverstone obecny był również zespół Jordan. Ralph Firman pierwszy raz od blisko miesiąca powrócił za kierownicę bolidu EJ13. Brytyjczyk ze względu na wypadek podczas treningów poprzedzających Grand Prix Węgier nie wziął udziału w ostatnich dwóch wyścigach, jednak powrócił już do pełni sił. Niestety problemy techniczne ograniczyły jego wczorajszą aktywność do zaledwie 26 przejechanych okrążeń.