Williams: Podejrzenia dotyczące silników są nieuzasadnione

"Niektóre silniki są po prostu lepsze od innych, ale takie jest życie"
08.08.0820:37
Marek Roczniak
3138wyświetlenia

Frank Williams twierdzi, że oskarżenia niektórych osób odnośnie nie do końca zgodnego z przepisami postępowania kilku producentów silników są nieuzasadnione. Szef ekipy Renault - Flavio Briatore rozpoczął dużą debatę w mediach na temat tego, że pomimo zamrożenia silników niektórzy producenci nadal rozwijają swoje jednostki napędowe.

Renault trzymało się litery obecnych przepisów dotyczących zamrożenia silników i zostaliśmy załatwieni: inni tego nie zrobili i są daleko przed nami, podczas gdy my na tym cierpimy. To nie fair. - powiedział Briatore włoskiej Gazzetta dello Sport.

Kierowca Renault - Fernando Alonso stwierdził, że gdy startował w ubiegłym roku w McLarenie, to w trakcie sezonu wprowadzonych zostało kilka ewolucji silnika Mercedesa. Panuje też opinia, że obecna jednostka napędowa Ferrari ma przewagę nad innymi silnikami, a dowodem na to, że Włosi pracują nad rozwojem i próbują wycisnąć lepsze osiągi może być ostatnia awaria silnika w bolidzie Felipe Massy w Grand Prix Węgier.


To delikatny temat. - przyznaje Frank Williams. Krąży nawet taka historia, zasłyszana z drugiej czy nawet z trzeciej ręki, że jeden z kierowców Red Bulla wyskoczył ze swojego auta napędzanego silnikiem Renault i poprowadził siostrzany bolid z silnikiem Ferrari, po czym powiedział: 'o w mordę!' Prawdziwe czy nie prawdziwe - tego nie wiem i nie chcę też w ten sposób wskazywać palcem na Ferrari.

To działa na tej zasadzie, że tworzysz schemat silnika, kiedy użyjesz go pierwszy raz, wysyłasz i FIA zatrzymuje go u siebie. Potem, jeśli w połowie sezonu twoje pierścienie tłoków sprawiają ci kłopoty i wiele się już zepsuło, możesz zgłosić to, przedstawiając odpowiednie dowody i FIA pozwoli ci zmienić pierścienie tłoków, albo to lub tamto.

Myślę, że niektórzy ludzie są bardziej odważni niż inni, mówiąc 'to nie działa jak trzeba i muszę to zmienić'. Nikt nie oszukuje, ale niektórzy są lepsi w naginaniu zasad i wiedzą kiedy przestać, niż ludzie, którzy nigdy by nawet nie marzyli o próbie wyciśnięcia czegoś więcej. My nie mamy najmniejszych powodów do składania skargi. Niektóre silniki są po prostu lepsze od innych, ale takie jest życie.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

8
Phaedra
09.08.2008 08:56
Za mało zależy od kierowcy dla tego uwidaczniają sie drobne różnice w mocach silników. Senna w 93 roku miał silnik o 80 KM słabszy od Williamsow ale nadrabiał umiejetnościami. Oczywiście nie bawiła Go ta sytuacja ale różnica 30 KM była już nie zauważalna a dzisiaj 15 KM rożnicy i wielki lament.
rafaello85
09.08.2008 08:09
Widać przepisy nie są w 100% doprecyzowane i na pewno są "furtki", które pozwalają w jakimś tam stopniu kombinować przy jednostkach napędowych. Założe się, że każdy jeden producent szuka możliwości ulepszenia swoich silników pomimo homologacji.
sneer
08.08.2008 09:48
Jasne. Ferrari oszukuje i właśnie dlatego w ramach kary boskkiej ich silniki są najbardziej awaryjne w tym sezonie...
hide
08.08.2008 09:34
Jesli jest to prawda to bardzo mnie to smuci. Napewno czesc prawdy w tym jest. Ferrari jest teamem, ktoremu zawsze kibicowalem jednak wiem, ze uczestnictwo we wszystkich wyscigach GP pomaga im w zalatwianiu spraw tak jak oni sobie to zaplanuja. Druga sila F1 oczywsice jest McLaren, ktory rowniez dobrze sobie zawsze bedzie poczynal jesli chodzi o wspolny jezyk z cialem zarzadzajacym (Mosley). Niestety traca na tym inne teamy.Coz polityka zawsze byla i bedzie najwazniejsza w F1. Oczywiscie wszystko za zamknietymi drzwiami.A mowia, ze pieniadze to nie wszystko.
michael85
08.08.2008 09:07
Nikt z nas tak naprawdę nie wie co jest grane i czy to co mówi Flavio jest prawdziwe. Myślę że może to być zasłona dymna gdyż Renault nie potrafi nawiązać walki z SF. O ile dobrze pamiętam szef Renault nie jest wielkim fanem F1 i może dlatego Flavio próbuje się usprawiedliwić.
Falarek
08.08.2008 08:10
Jeśli nawet Ferrari chciało by stosować takie praktyki to na pewno nie robili by tego w silnikach sprzedawanych do Toro Rosso więc ta historyjka którą mówi Frank jest wyssana z palca a w ogóle Red Bull jest i tak przed STR.
deZZember
08.08.2008 07:40
Pokwa - Williams wyraźnie nawiązuje do Ferrari, a nie McLarena.
Pokwa
08.08.2008 07:07
wszyscy gadają na mclarena a ferrari pewnie tez nie święte