Alonso: Chcę udowodnić, że nadal jestem najlepszy

"Potrzebny mi jest jakiś super występ, co oznacza podium albo wygraną"
09.08.0812:06
Mariusz Karolak
3646wyświetlenia

Dwukrotny mistrz świata Fernando Alonso zadeklarował na łamach magazynu F1 Racing, że potrzebuje super wyniku, aby udowodnić, że nadal jest topowym kierowcą.

W tym momencie prasa nie skupia się na dokonaniach Hiszpana i zespołu Renault, lecz snuje głównie rozważania na temat tego, gdzie Alonso będzie się ścigał w przyszłym sezonie.

Hiszpan powiedział: Będę nadal walczył o miejsce na podium albo nawet o zwycięstwo w tym roku, bo to udowodni, że nadal tu jestem. Chcę udowodnić każdemu, że ciągle jestem najlepszy, a zatem potrzebny mi jest jakiś super występ, co oznacza podium albo wygraną. Postaram się tego dokonać w drugiej połowie sezonu.

Najbliższą okazję do stanięcia na podium Alonso będzie miał w swojej ojczyźnie już za dwa tygodnie, bowiem nadchodzący wyścig o Grand Prix Europy odbędzie się na nowym ulicznym torze w Walencji.

Źródło: F1Technical.net

KOMENTARZE

21
fernandof1
12.08.2008 07:15
michal2111, Alonso mógł zostać w McLarenie, gdzie miał jedno z najlepszych aut w stawce. Ale nie. Wolał utworzyć konflikt i odejść jako pokrzywdzony. Nie podoba mi się takie zachowanie. Według mnie, to raczej przez Alonso McLaren nie zdobył podwójnej korony w sezonie 2007. To nie Alonso zrobił konflikt to ron denis stał czały czas za hamiltonem i kazałna wegrach przyczymac F.Alonso w boksie zeby hamilton go wyprzedził a póznie na gp europy sedziowie go nieukarali zato ze nie wyłonczył silnika i niewysiad z bolidu on czekał na wyciagniecie z żuzlowej pułapki i pojechał dalej sedziowie nic nezrobili z tym bo to był pupilek Rona Denisa i sędziów i zycze Ferdkowi powodzenia na sezon 2009 i 2010.
adams
11.08.2008 01:18
jak dostanie się do Ferrari nareszcie ktoś zacznie kablować co tam się wyprawia.Alonso dobry jest z kablowania.
rafaello85
10.08.2008 01:16
michal2111---> a po co Alonso miałby zostać w McLarenie na kolejny rok? Tam wszystko kręci się wokół Lewisa, Fernando byłby traktowany jak "piąte koło u wozu". Bardzo dobrze, że odszedł z tej ekipy! A mówienie, że to " przez Alonso McLaren nie zdobył podwójnej korony w sezonie 2007" zakrawa mi na ignorancję:/ -tytuł w klasyfikacji konstruktorów zespół McLarena stracił przez swoje machlojki. I SŁUSZNIE się stało! -tytuł w klasyfikacji kierowców Lewis sam zaprzepaścił! Bo Alonso ani go nie wypchnął w GP Chin, ani nie wcisnął mu złego guzika na kierownicy podczas GP Brazylii... Także proszę Cię żebyś nie wypisywał tego typu bzdur. A Alonso nic nie musi udowadniać, bo wielokrotnie pokazywał, że jest jednym z najlepszych kierowców w całej stawce. Dostanie w przyszłości bolid Ferrari ( bo jestem przekonany, że wcześniej czy później to nastapi ) to znowu zacznie wygrywac wyścigi i liczyć się w walce o tytuł.
fernandof1
10.08.2008 09:03
Fernando w GP Hiszpani był na drugim polu startowym i to w renault ale nie ukonczył wyscigu z powodu silnika a wiec GP Europy to jego druga szansa na podium
DANI
10.08.2008 08:49
Ja powiem tak Alonso jest naprawde dobrym kierowcom ale z tego renaulta w normalny warunkach wyscigowych nic nie bedzie chyba ze pojawi sie cos co pomiesza GP deszcz safety car itd.A co do najlepszego kierowcy ostatnich lat to dla mnie zdecydowanie Michael Schumacher.Po ujawnienniu niezgodnosci w budowie bolidu renaulta (amortyzatory z ruchoma masa) renault stracil swoja werwe a i alonso przestal blyszczec.Jak wazny to byl element w predkosc tego bolidu mozna sprawdzic analizujac ile punktow zdobyl ten zespol przed a ile po wykryciu tej nieprawidlowosci konstrukcyjnej.Mimo wszystko alonzo jest w chwili obecnej w scislej czolowce kierowcow,a swoja droga mysle ze w Toyocie bylo by mu lepiej niz w obecnym teamie.
blader
10.08.2008 06:54
patrząc z drugiej strony w sezonie 2007 McLaren miał super bolid a Ferdka czasem inni objeżdżali;) nikt nie jest kierowcą idealnym, aczkolwiek zgadzam się z Denisem, że to najlepszy kierowca w F1 w ostatnich latach - świadczą o tym jego wyniki. No i szacunek, że wrócił do Renault, pomimo sytuacji z bolidem, bo jestem prawie pewien, że np Toyota byłaby mu w stanie zapewnić większe pieniądze :]
Wymiatacz
09.08.2008 10:07
To nie jest tak, że Alonso nie chciał się podporządkować Lewiskowi... on chciał żeby cały zespół mu się podporządkował :D A to zasadnicza różnica...
Denis
09.08.2008 09:39
jako polak chciałbym aby robert wygrał mistrzostwo, a jako fan f1 chciałbym aby Alonso znowu zdobył tytuł - uważam że to najlepszy kierowca w okresie 2004-2007. Wiem że dalej potrafi wygrywać. Niesmowity sezon 2007 :) ale skoro alo w tym roku nie ma dobrego bolidu to niech Massa zdobedzie tytuł, nalezy mu się.
BONZAI
09.08.2008 08:26
Sprawa jest prosta. Na pewno Alonso świadomie nie "sabotował" w zdobyciu 2 tytułów przez McLarena (chciał zdobyć i pomóc w zdobyciu). Sam wypowiadał się do końca pobytu w pozytywnym świetle o swoim pracodawcy nawet po zdobyciu tytułu przez Kimiego mówił że "20 okrążeń do końca Interlagos 2007 miał realne szanse na zycięstwo. A to że nie dał się podporządkować pod debiutanta żaden logicznie myślacy, aktualny, 2-krotny mistrz świata by tego nie zaakceptował. Uważam że facet jest profesjonalistą w pełnym tego słowa znaczeniu a z sytuacji w 2007 wyciągnął konstruktywne wnioski i nie piszę tu o jego niebywałym talencie. Tu do -> adams Facet to że nie lubisz ALonso i nie jesteś jego kibicem twoja decyzja ale nie musisz go obrażać należy mu się jakiś szacunek poza tym trochę dojrzał po ostanim sezonie
pawel92setter
09.08.2008 07:42
na tym forum, aż roi się od zaślepionych fanów Kubicy, więc to źle, że znajdują się zaślepieni kibice Brytyjczyka?
Ducsen
09.08.2008 06:06
Adams po prostu twoja wypowiedz zabrzmiala jakbys byl zaslepionym fanem Lewiska. A Alonso przynajmniej pokazal po raz kolejny, ze nie jest bezcharakterowcem w odroznieniu od wielu innych z f1 wiec daruj sobie takie komentarze, bo przejawiasz w nich 0 obiektywizmu... Btw po co zlasisz na temat miejsca mojego zamieszkania skoro gadamy o Alonso? Jakies kompleksy masz czy co?
mariusz10177
09.08.2008 05:05
Alonso miał racje. Trzeba mieć swój honor. To jest gość. Mięczaków podkładających sie Hamiltonowi (patrz Kovalainen puszczający kolęgę) pewnie by się znalazło kilku. Ale nie Alonso. Kto wie jaki będzie układ sił w 2009 roku. Życzę mu najlepszego.
michal2111
09.08.2008 02:55
Alonso mógł zostać w McLarenie, gdzie miał jedno z najlepszych aut w stawce. Ale nie. Wolał utworzyć konflikt i odejść jako pokrzywdzony. Nie podoba mi się takie zachowanie. Według mnie, to raczej przez Alonso McLaren nie zdobył podwójnej korony w sezonie 2007. adams'owi przyznaję rację. W McLarenie Alons zachowywał się tak jak to napisał adams. Nie to, że bronię Lewiska (bo tak nie jest), po prostu zachowanie Alonso w drugiej części sezonu 2007 nie przystoi.
adams
09.08.2008 02:26
Ducsen chłopczyku poczytaj lepiej sobie o F1 bo nie wiesz co mówisz. Napisz maturę, skończ studia to porozmawiamy.Sprawdź od kiedy jestem w tym serwisie i poducz się trochę. Pyły z Inowrocławia uderzają do głowy.
Mati93
09.08.2008 01:01
Szczęście to tylko jeden drobny element...... Kierowcy F1 nie tylko potrzebne jest szczęście ale i umiejętności,gdyby nie błąd Hamiltona w Kanadzie Roberty nie miał szansy nawet na podium,ale szczęściem tego nazwać do końca niemożna przecież ławo mógł stracić pierwsze miejsce na rzecz Heidfelda,ale Kubica pokazał świetną i bezbłędną jazdę! Tak samo Nelsinho miał dużo szczęścia to prawda z tym SC ale w końcówce pokazał się z bardzo dobrej strony oczywiście nie mógł rywalizować z Mclarenem ale utrzymywał tępo Ferrari
Ducsen
09.08.2008 12:22
Adams zalosny dzieciaku napisz encyklopedie, bo widze, ze nikt nie zrobi tego lepiej niz ty. F1 ogladasz pewnie odkad Kubica wygral w Montrealu, a ***sz o rzeczach w ktorych sie wcale nie orientujesz... Czemu ktos takim bachorom podstawia pod kompa internet? A wynik Q w Barcelonie choc na oparach swiadczy o tym, ze jest szansa na nawet nie jedno podium dla Nando. Zreszta bolid Renault od tego czasu poprawil sie. Alonso ma w tym sezonie duzego pecha, ale nie ma co gadac - przy idealnym weekendzie ma na podium duze szanse. A szczescie to element F1 wiec co sie tak tym podium Nelsinho podnecacie...?
adams
09.08.2008 11:48
w Mclarenie zachowywał się jak rozkapryszony dzieciak
Anderis
09.08.2008 11:41
Nie wystarczy się postarać, wszyscy kierowcy starają się o jak najlepszy wynik, inaczej nie mieliby tam czego szukać, albo kończyliby kilka okrążeń za czołówką. Alonso będzie potrzebował trochę szczęścia, by stanąć na podium. Myślę, że Toyoty i BMW jest w stanie objechać, ale musi liczyć jeszcze na jakieś kłopoty Ferrari i McLarena, ewentualnie na jakiś chaotyczny wyścig, lub fuks z neutralizacją, jak u Piqueta.
Siechu
09.08.2008 10:37
Szansę ma ale musi mieć szczęście lub po prostu się postarać
Micro_ice7
09.08.2008 10:30
W Gp Węgier była realna szansa na podium więc nie jest już tak źle jak na początku sezonu
niza
09.08.2008 10:25
ojjj Ferdek tego bardzo Ci życzę ale z takim bolidem to nie uda się tak łatwo skoczyć na podium, no chyba, że sie tak fuksnie jak Nelsonowi z SC