Octavia Cup: Emocji nie zabraknie - Lisowski przed IV rundą
Tegoroczna edycja pucharu Česká Pojišťovna - Škoda Octavia Cup wkracza w decydującą fazę
28.08.0813:59
1646wyświetlenia
Tegoroczna edycja czeskiego pucharu Česká Pojišťovna - Škoda Octavia Cup wkracza w decydującą fazę. Do zakończenia zmagań zawodników startujących w tym pucharze pozostały już tylko cztery wyścigi, które wyłonią zwycięzcę rywalizacji. Wśród kierowców mających szansę na triumf w całym cyklu SOC jest debiutujący w tym roku w tym pucharze Mateusz Lisowski. Przypomnijmy, iż Polak - dzięki bardzo dobrej postawie w ostatniej eliminacji - awansował ponownie do pierwszej trójki punktacji generalnej.
W najbliższy weekend Lisowski stanie przed szansą poprawienia swojego dorobku punktowego, bowiem na torze w czeskim Moście po raz trzeci w tym roku rozegrana zostanie runda Skoda Octavia Cup. Zawody odbędą się w ramach Matador Czech Truck Prix 2008 i będą jednocześnie towarzyszyły zmaganiom najlepszych kierowców biorących udział w wyścigach samochodów ciężarowych.
Lisowski przed eliminacją w Moście odbył razem ze swoim nowym zespołem ACA Autocentrala Hlucin sesję treningową, która pozwoliła mu jeszcze lepiej poznać możliwości Skody Octavii tego teamu, jaką dysponuje on od ostatniej rozegranej rundy. Poprzednia rywalizacja w Moście udowodniła, iż decyzja o przejściu do teamu z siedzibą w Hlucinie była jak najbardziej słuszna. Dobre czasy uzyskiwane tam podczas testów pokazały, że Lisowski również w najbliższy weekend będzie jednym z pretendentów do wygranej.
Dodajmy, iż w klasyfikacji generalnej po sześciu rozegranych wyścigach prowadzi Petr Fulin ze 151 punktami na swoim koncie. Drugie miejsce zajmuje kolega Lisowskiego z teamu - Jan Dostal. Polak plasuje się na trzeciej pozycji ze stratą 16 "oczek" do drugiego kierowcy. Obydwa wyścigi IV rundy SOC w ramach Matador Czech Truck Prix rozegrane zostaną w niedzielę. Pierwszy z nich przewidziany jest na godzinę 11.20, z kolei drugi wystartować ma o 14.20. Dzień wcześniej odbędzie się jedna sesja treningowa oraz czasówka.
Mateusz Lisowski:
Przed tymi zawodami odbyliśmy z zespołem jednodniowe testy. Czasy uzyskiwane podczas treningów były lepsze o sekundę od tych z ostatnich zawodów w Moście. Auto się super prowadzi. Dzięki tym testom udało mi się wyeliminować złe nawyki jakie miałem po jeździe Octavią poprzedniego zespołu. Podczas tego jednego dnia próbowaliśmy różnych set up'ów i doszliśmy do tego idealnego. Pojechałem czas równy z rekordem SOC uzyskany na tym torze przez Petra Fulina.
Było naprawdę dobrze. Uzyskiwałem czasy lepsze o pół sekundy od swoich kolegów z teamu, którzy także jeździli po torze tym samym autem. Zobaczymy jak będzie podczas zawodów. Dużo zależy od warunków pogodowych i tego czy uda mi się pojechać czyste okrążenie podczas czasówki. Do zakończenia sezonu pozostały jeszcze cztery wyścigi, wszystko może się zdarzyć i zapewne do ostatniego biegu w Brnie nie będzie wiadomo komu przypadnie tytuł. Autodrom Most jest fajnym, technicznym torem zatem przyjemnie się po nim jeździ, tym bardziej jeśli ma się dobrze przygotowany samochód.
Źródło: Informacja prasowa TH MEDIA
KOMENTARZE