Raikkonen nie brał pod uwagę możliwości zakończenia kariery

"Teraz mam dodatkowe lata, a kiedy miną to zobaczymy co będzie później"
13.09.0810:41
Konrad Házi
2867wyświetlenia

Po tym, jak potwierdzone zostało jego przedłużenie kontraktu z Ferrari do roku 2010, Kimi Raikkonen powiedział, że nigdy nie brał pod uwagę możliwości zakończenia kariery.

Wokół Fina krążyło ostatnio wiele spekulacji, a pojawiły się one, gdy nie mógł dorównać swojemu koledze z zespołu - Felipe Massie. Ferrari ucięło jednak wszelkie spekulacje i potwierdziło skład kierowców na dwa kolejne lata.

Nigdy nie powiedziałem, że zastanawiam się nad zakończeniem kariery. Mówiłem jedynie, że mam kontrakt na dwa lata, i że zobaczę, co będzie potem. Teraz mam dodatkowe lata, a kiedy miną to zobaczymy, co będzie później. Zresztą tak czy siak miałem kontrakt na przyszły rok. - powiedział Raikkonen dziennikarzom na Monzy.

Nigdy nie mówiłem, że chcę zakończyć karierę. To wyszło z waszej strony panowie. Dalej będę dawał z siebie wszystko. Czasem, gdy nie ma spodziewanych rezultatów nie jest tak wesoło, jednak nie oznacza to, że nie podoba mi się to, co robię. To nie był trudny wybór. Bardzo podoba mi się praca z tymi ludźmi, więc jestem zadowolony. - dodał Fin.

Mimo ostatnich problemów Raikkonen powiedział, że nie obawiał się ani trochę o swoją przyszłość. Nie musiałem się o nic martwić. To był mój wybór, więc wiedziałem, co mogę zrobić i co jest możliwe. To nic nie zmieni ani na ten rok, ani na przyszłość - zawsze będę dawał z siebie wszystko. Teraz możemy na spokojnie zacząć szukać przyczyn braku dobrych rezultatów. - powiedział Fin, dodając, że nigdy nie brał pod uwagę zmiany zespołu.

Nie chciałbym jeździć w żadnym innym zespole. Wygrałem w zeszłym sezonie i nie można nas wykluczać również w tym sezonie. Cały czas cieszę się jazdą, choć czasami bywa niewesoło. Gdy nie ma dobrych rezultatów, nie można robić nic pochopnie z zespołem czy ze mną - po prostu nie udało nam się tym razem zgrać wszystkiego. Robimy jednak wszystko, by znów ruszyć we właściwą stronę.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

13
kLc!
13.09.2008 07:16
@adams skoro jesteś tak świetnie poinformowany, to może sypnij jakimś ,,dobrze strzeżonym'' przykładem ekscesów Kimiego w Ferrari. Bo jakoś o żadnym nie słyszałem.
sebas
13.09.2008 03:05
Kimi nikogo nie wykiwał, sami się wykiwali. Tylko skończony osioł mógł liczyć na to że Raikonen odejdzie, ot tak po prostu.
A-J-P
13.09.2008 12:31
a ja licze na Masse w tym i w przyszlym sezonie i w 2010 tez. Kimi jest kierowca pokroju Villeneuva ( czy jak to sie tam pisalo ) wygral i stracil motywacje. Nie podejmuje juz takiej walki ( czasami mu sie zdarza ).
adams
13.09.2008 11:13
Chyba prowadzący serwis nie słyszał o ekscesach Raikkonena w ekipie Ferrari bo są to informacje dobrze strzeżone.Polecam jednak oglądanie włoskich programów sportowych. Zakończenie kariery kierowcy było więc bardzo blisko
rofl
13.09.2008 11:07
@saymongorka powiedz mi dlaczego sa zenujace odpowiedzi? co mam napisac ze co...ze ojoj kubica nie pojezdzi dla ferki... no co mam napisac takiego madrego co ty napisales? tez bardzo duzo do tego tematu wniosles
Mimol
13.09.2008 10:53
Saymongorka, czy to, że jestem fanem F1 od momentu pojawienia się tam Roberta klasyfikuje mnie jako fana "drugiej" kategorii?
rafaello85
13.09.2008 10:45
Kimi, to teraz powinieneś się odwdzięczyć Ferrari jak najlepszymi wynikami! Miliony fanów Ferrari liczą na Ciebie.
saymongorka
13.09.2008 10:36
panowie..... co za głupoty wy tutaj wypisujeie?????? nie szkoda wam czasu? widac, ze fanami F! jestescie ale od roku jak Robert zaczal jezdzic na powaznie...... szkoda komentowac. Lepiej do FAKTU zapiszcie się, może jakąś posadę otrzymacie i będziecie spekulować..... ...żenujące sa wasze wypowiedzi....
rofl
13.09.2008 10:36
wykiwal wykiwal...no i koniec to juz koniec :P kubica moze byc w ferrari? nie wiadomo moze jako kierowca testowy ;]
Dale65
13.09.2008 10:35
Ale Raikkonen proszę państwa ma już pozamiatany tytuł w tym roku, niezależnie od tego czy dostanie kontrakt na 2 lata czy dożywotni.
adams
13.09.2008 10:17
no tak ale dalej nie wiemy czy jest na odwyku. Co ma ten komentarz wspólnego z treścią newsa lub wyższymi komentarzami? Zastanów się na drugi raz nad tym, co piszesz...
ToshibaUser
13.09.2008 10:09
No nie tylko kibice Roberta , ale i chyba on sam . Wydaje mi się ,że Robert przecwaniaczył z tym rocznym kontraktem . Liczył na fotel w Ferrari , a tu może być problem z utrzymaniem fotela w BMW . Jeśli Fernando przejdzie do BMW , to będą chcieli jakiegoś Niemca , więc jeśli Robert nie będzie lepszy od Fernando to będzie sobie pluł w brodę , że odrzucił 3 letni kontrakt od BMW . Kimi wykiwał wszystkich he he he ;)
tomekzzar
13.09.2008 08:45
ale kibice kubicy brali hehehe....teraz powinien zacząć jeździć jak kamikadze jeśli w pobliżu będzie hamilton