Tost przyznaje, że Buemi jest faworytem Toro Rosso

Austriak wezwał też władze F1 do przemyślenia zakazu stosowania klienckich bolidów
19.09.0812:58
Marek Roczniak
1842wyświetlenia

Szef Scuderii Toro Rosso - Franz Tost nie ukrywa, kto jest jego zdecydowanym faworytem na jednego z kierowców wyścigowych w przyszłym sezonie. Włoski zespół od jakiegoś czasu mówił, że chce mieć w 2009 roku duet złożony z młodego i doświadczonego kierowcy. Wszystko wskazuje na to, że tym pierwszym będzie Sebastien Buemi.

W środę Szwajcar zaliczył pełny dzień testów z Toro Rosso na torze Jerez, przejeżdżając podczas swojego debiutu za kierownicą bolidu STR3 88 okrążeń i uzyskując trzeci czas dnia. Jestem dość zadowolony, to był dobry pierwszy dzień i naprawdę chcę podziękować Red Bullowi za umożliwienie mi przetestowania tego samochodu. - powiedział Buemi.

W wywiadzie dla szwajcarskiej gazety Le Matin, Tost tak podsumował testy tegorocznego kierowcy GP2, który jest jednocześnie kierowcą testowym Red Bull Racing: Sebastien wykonał znakomitą robotę. Przygotowaliśmy dla niego pracowity dzień testów i zrobił dokładnie to, czego od niego oczekiwaliśmy. Uzyskiwał świetne czasy okrążeń i ciężko pracował z dużym poświęceniem dla zespołu. Dobrze współpracował też z inżynierami i zapewnił im wiele cennych informacji.


Po tym, co zobaczyliśmy w tym tygodniu, wszystko czego teraz potrzebujemy, to znaleźć doświadczonego kierowcę, który będzie go wspierał i wówczas sądzę, że będziemy mogli zaryzykować zatrudnienie Sebastiena w sezonie 2009. Ma spory talent i jest częścią rodziny Red Bulla. - dodał Tost. W innej wypowiedzi Austriak wezwał władze F1 do przemyślenia zakazu stosowania klienckich bolidów od sezonu 2010, gdyż jego zdaniem jest to szalony pomysł.

Jest sześć fabrycznych zespołów i miejsce dla dwunastu ekip, więc myślę, że powinno być sześć fabrycznych zespołów i sześć prywatnych, a każdy prywatny zespół współpracowałby z producentem. - powiedział Tost serwisowi autosport.com. Zobaczmy, co dzieje się dzisiaj z ekonomią. Wielkie koncerny samochodowe współpracują ze sobą. Dlaczego to robią? Nie chcą wydawać tak dużo pieniędzy na rozwój i badania, co jest jak najbardziej słusznym podejściem, gdyż ostateczny rezultat jest bardzo podobny.

Szef Toro Rosso dodał, że zespół kontynuuje tymczasem przygotowania do stania się niezależnym konstruktorem bolidów F1 w 2010 roku. Wkrótce zatrudnionych zostanie dodatkowych 80 pracowników i rozpoczęły się już poszukiwania tunelu aerodynamicznego do wynajęcia. Prowadzimy negocjacje z kilkoma tunelami aerodynamicznymi i jest to ogromne wyzwanie. Nie jestem jednak przekonany, że jest to słuszna droga, jaką powinna podążyć Formuła Jeden. - powiedział Tost. STR jest obecnie jedynym zespołem F1, który nie konstruuje swoich bolidów.

Źródło: GPUpdate.net, Autosport.com

KOMENTARZE

6
rafaello85
20.09.2008 12:29
Niech będzie Buemi, byle nie Sato!!!! Co do kontynuacji kupna klienckich bolidów ja dalej mówię NIE! Jeśli STR dalej chce startować w przyszłości w F1 to niech sami budują bolidy.
Jędruś
19.09.2008 05:29
Sato ma mniejsze szanse na angaż w STR, po tym jak Tost przedłużył kontrakt z Ferrari na dostarczanie silników na przyszły rok. Tym samym Takuma stracił pierwszy i najważniejszy powód do zatrudnienia go u byczków. Buemi ma wszystko czego STR potrzebuje. Tak samo jak Vettel jest kierowcą przyszłości . Przychodzi do zespołu jeszcze młodszy niż Vettel. Wyniki w GP2 w tym roku też niczego sobie, zważywszy na jego wiek. Świetnie komponował by się z Bourdaisem.
mielony
19.09.2008 03:53
gnt3c ten wariant zdaje się już oficjalnie odwołano. Doświadczony jest Bourdais ale nie w F1. Więc kto, Heidfeld? Chyba nie, poza tym drogo się ceni... Więc może Sato. Chyba, że Liuzzi wróci. Klien też mógłby.
gnt3c
19.09.2008 03:25
Myślę, że wybiorą Buemi'ego i Takumę. Bourdais nie zrobił wrażenia...bo miał jeszcze lepszego kolegę w teamie. co więcej w 2009 na tylnym spojlerze STR będzie napisane HONDA, a w bolidzie RBR usłyszymy wspaniały dźwięk motoru Ferrari.
Provo
19.09.2008 11:41
Też, mam nadzieję, że Bourdais zostanie, a jeśli chodzi o drugiego kierowcę, to i tak pewnie wybiorą go ludzie z Red Bull'a a Tost'er dostanie tylko kontrakt do podpisania.
Szkot
19.09.2008 11:04
Czy Bourdais zostanie? Mimo wszystko szkoda by było, gdyby go zabrakło...