Massa pewny postępów nad rozgrzewaniem opon

Montezemolo twierdzi tymczasem, że nie musi dawać Massie żadnych rad na końcówkę sezonu
22.09.0813:42
Marek Roczniak
2394wyświetlenia

Felipe Massa sądzi, że zespół Ferrari dokonał znaczącego postępu nad uporaniem się z problemami dotyczącymi temperatury opon, które wpływały negatywnie na ich osiągi w kilku ostatnich wyścigach.

Stajnia z Maranello testowała samotnie przez trzy dni na torze Mugello w ubiegłym tygodniu, wiele uwagi poświęcając właśnie na znalezienie sposobu, aby bolid F2008 był w stanie doprowadzić opony do bardziej optymalnej temperatury pracy. Sprawę ułatwił fakt, że w ostatni dzień testów padał deszcz, co pozwoliło odtworzyć warunki z wyścigu na Monzy.

Jazda w tych warunkach bardzo pomogła, samochód ma lepszą przyczepność i to jest ważne, biorąc pod uwagę wyścigi, podczas których może znowu padać. - powiedział Massa w wywiadzie dla włoskiej Gazzetta dello Sport. Z całą pewnością wolałbym, aby było sucho w Singapurze, ale powinniśmy się dobrze spisać i mieć równe tempo także na mokrym torze.

Brazylijczyk dodał, że z niecierpliwością oczekuje na decyzję trybunału apelacyjnego FIA w sprawie kary dla Lewisa Hamiltona w Belgii, od której zależy, jak dużą stratę do Brytyjczyka będzie miał na cztery wyścigi przed końcem sezonu. Oczywiście myślę o tym cały czas, ale jest to niezależne od nas. - powiedział Massa. Ważne jest, żeby decyzja była sprawiedliwa - taka, jak wszyscy widzieliśmy.


Prezes Ferrari - Luca di Montezemolo powiedział tymczasem, że nie musi dawać Massie żadnych rad na końcówkę mistrzostw, czy też informować Kimiego Raikkonena o jego roli w pozostałych wyścigach. Felipe nie potrzebuje żadnych rad, zawsze wykonuje swoją pracę. - powiedział Montezemolo Gazzetta dello Sport.

Jest bardzo szybki i pracuje w doskonałej harmonii z zespołem. Doceniam jego umiejętność niepodejmowania zbytniego ryzyka w celu dowiezienia samochodu do mety. Felipe i Kimi wiedzą doskonale, co muszą robić, ponieważ obaj ścigają się dla Ferrari. Zasady zawsze były jasne, wszyscy pracujemy dla zespołu.

Montezemolo jest jednocześnie spokojny o to, że Raikkonen odzyska w końcu dobrą formę: Wiem, że niektórzy nie zgadzają się z przedłużeniem kontraktu, ale mówimy o mistrzu świata, który zdobył tytuł w pierwszym roku startów w Ferrari. Kimi jest jak ci wielcy napastnicy w piłce nożnej, którzy nie są w stanie strzelić gola przez pewien czas, ale prędzej czy później odnajdują swoją drogę do zdobywania ponownie bramek, co jest dobre dla nich i ich zespołów.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

7
rafaello85
22.09.2008 11:31
Jędruś--> tak naprawdę nie wiemy czy Ferrari zrobiło jakikolwiek postęp. Trzy dni to za mało żeby rozwiązać takie problemy, z jakimi się borykali.
Jędruś
22.09.2008 06:19
Dobrze , że Ferrari zrobiło jakieś postępy , bo to pozwoli im zdjąć trochę presji psychicznej z zespołu przed końcem sezonu. Mam jednak nadzieję , że rzeczywiście uporali się z tym problemem , a nie tylko tak gadają :D
KryS
22.09.2008 05:43
Niza - nic dodac nic ujac :D
michael85
22.09.2008 02:17
Tego startu (Interlagos 2007) nie zapomnę Wszyscy z czołówki zyskali prócz Lewisa (nie licząc Massy). Nieźle się wtedy sfrustrował :)
Szakall
22.09.2008 02:16
Tak czy siak Kimi nie powinien być samolubny i powinien pomoc pokonać [ ciach ] _______ tylko bez "FIAmiltonów" /// rafaello85
O2
22.09.2008 01:01
no raczej wielki pustak niz cegielke
niza
22.09.2008 11:57
ja mam nadzieję, że mistrza zgarnie Felipe ( lub nasz Roberto :P ), chociaż szczerze mówiąc ja sama wieszałam na nim psy po pierwszych wyścigach. No ale wole już jego niż widzieć Hamiltona na najwyższym stopniu podium, wtedy to już zaczęło by się wynoszenie Lewiska pod niebiosa, więc wole sobie tego oszczędzić... Felipe do boju !!! a Kimi jak zobaczy,że Felipe ma szansę na majstra to powinien pomóc koledze, ładnie by się w ten sposób odpłacił za poprzedni sezon, bo w końcu wszyscy wiemy, że Massa dołożył swoją małą cegiełkę do jego tytułu