Ferrari groziło Barrichello zerwaniem kontraktu w GP Austrii '02?
"Dla mnie sprawa była jasna - zdejmij nogę z gazu albo zabierasz się do domu"
25.11.0813:36
6666wyświetlenia
Rubens Barrichello zapowiadał niedawno, że kiedyś zamierza ujawnić nieznane szczegóły dotyczące jego startów w Ferrari w latach 2000-2005. Wygląda na to, że to "kiedyś" nadeszło znacznie szybciej, niż można było się spodziewać.
Brazylijczyk, dla którego sezon 2008 mógł być ostatnim rokiem startów w Formule 1, powiedział ostatnio w brazylijskim programie telewizyjnym Fantastico, że stajnia z Maranello groziła mu zerwaniem kontraktu podczas niesławnego Grand Prix Austrii w 2002 roku, jeśli nie przepuści Michaela Schumachera.
W czasie, gdy Barrichello jechał przed Schumacherem, przez radio miały paść do niego następujące słowa:
Czy wiesz, że Michael jest za tobą? To bardzo ważne dla walki o mistrzostwo. Rubens dodał, że rozmowy przez radio trwały przez osiem okrążeń, zanim na ostatnim kółku postawiono mu w końcu ultimatum.
Konwersacja nasilała się z każdym kolejnym okrążeniem i w końcu powiedziano mi, żebym pomyślał o moim kontrakcie.- przyznał Brazylijczyk.
Dla mnie sprawa była jasna - zdejmij nogę z gazu albo zabierasz się do domu. Dodał, że Schumacher wiedział o wszystkim, choć nie chciał się do tego przyznać:
Powiedział mi, że nie miał z tym nic wspólnego, ale mam dokumenty w domu, które potwierdzają, że był świadomy wszystkiego, co się wtedy wydarzyło.
Źródło: F1-Live.com
KOMENTARZE