Australia zadowolona z późniejszej pory wyścigu

"Zmienimy charakter naszej imprezy z poranno-popołudniowej na od obiadu do zachodu słońca"
25.11.0817:31
Marek Roczniak
4414wyświetlenia

Organizatorzy Grand Prix Australii twierdzą, że nie żałują swojej decyzji o nie uleganiu naciskom w sprawie przeniesienia wyścigu na nocną porę i są przekonani, że tylko nieco późniejsza godzina wyścigu w 2009 roku okaże się wystarczająco dobrym rozwiązaniem.

Przypomnijmy, że jeszcze do połowy tego roku przyszłość wyścigu na torze [url=../tory/?id=Albert Park]Albert Park[/url] wydawała się być dość niepewna, jako że Australia nie chciała zgodzić się na zorganizowanie nocnego GP. W końcu udało się jednak znaleźć kompromis polegający na przesunięciu wyścigu na godzinę 17:00 i Bernie Ecclestone zgodził się w lipcu na przedłużenie kontraktu z Melbourne do roku 2015.

Teraz organizatorzy GP Australii ujawnili, że nie tylko sam wyścig odbędzie się o bardziej przystępnej porze dla widzów przed telewizorami w Europie, ale także i ostatnia z piątkowych sesji treningowych, która rozpocznie się o godzinie 16:30 czasu lokalnego (w Polsce będzie to godzina 7:30 jeszcze wg czasu zimowego). Wyścig odbędzie się już po zmianie czasu na letni u nas, a więc rozpocznie się o godzinie 9:00 - trzy i pół godziny później niż w tym roku.

Ponadto cała impreza ma zmienić swój charakter na późno popołudniową dzięki otwarciu nowych barów w okolicy i koncertom muzycznym aż do nocy. Mamy wtedy czas letni w Melbourne, długie dni babiego lata i możemy to wykorzystać. - cytuje słowa dyrektora generalnego Australian Grand Prix Corporation - Drewa Warda lokalna gazeta Sydney Morning Herald. Zmienimy charakter naszej imprezy z poranno-popołudniowej na od obiadu do zachodu słońca.

Ward dodał, że pierwszy w historii nocny wyścig Formuły 1 w Singapurze uważa jak najbardziej za sukces, jednak zapewnia, że dla toru Albert Park nie byłoby to właściwe posunięcie. Dla Singapuru była to dobra rzecz. - powiedział. Nie ulega wątpliwości, że Singapur wywarł w ten sposób pozytywne wrażenie, ale my musimy podążyć własną ścieżką. Przeprowadziliśmy badania i dowiedzieliśmy się od naszych klientów, że w okresie lata w Melbourne ludzie uwielbiają przebywać w Parku Alberta, gdy świeci słońce.

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

23
rannt
26.11.2008 02:37
owca, ty pewnie masz 17 lat, bez dzieci na głowie i wolisz popijać mleczko rano przy wyścigu. Nie wszyscy mają tak łatwo i obrażanie ich to raczej arogancja. Ale jeśli wolisz tak rozmawiać - to w... się na r... :P
Huckleberry
26.11.2008 01:46
Była cisza i spokój, dziecko i żona nie przeszkadzała, moje okna jedyne oświetlone na ośiedlu... :D Ehhh, zostaje już tylko Le Mans... :(
Dasqez
26.11.2008 07:00
To już straci ten urok...
nickolas
26.11.2008 06:55
Niech sobie owce i inne zwierzaki beczą z radości jak słonko wstaje, ale dla mnie to porażka! Już sobie wyobrażam co się będzie działo o 9.00: "wstawaj... wyjdź z psem... idź po chleb do sklepu... rób śniadanie... przełącz dziecku na bajke, babci na serial... A tak w ogóle to idź się ogól, tylko długo nie siedź w łazience!!!!!!" Porażka!!! A było tak zaje...fajnie, cicho, spokój i tylko sportowe emocje rosły z każdą minutą zbliżającą mnie do startu. TAK BYŁO. A jak ktoś po baletach ma problem z podniesieniem powiek, to jego problem że nie umie wideo lub nagrywarki obsłużyć i obejrzeć "jak pan B przykazał" przy śniadanku, ciepłym kakao! (pod warukiem że nie przeszkadza mama, siostra, dzieci, niewypróżniony pies) Ale jak widać takiego narodu większość, to o nich biją się reklamodawcy i Bernie. Smutne.
Sar trek
26.11.2008 06:39
Ja też Chętnie wstawałem na Australię , ale przed przeczytaniem tych komentarzy myślałem, że jestem jedyny. To naprawdę niezwykłe, gdy wszyscy w domu śpią , wszędzie otacza mnie spokój, jestem zaspany, nic się nie dzieje. Wtedy można najlepiej obejrzeć wyścig. Miało to też swoje wady, ponieważ, gdy z toru wyleciał Raikonen przy próbie ataku na Kovalainena, to już nikt u mnie w domu niespał (Mimo, że niechcałem nikogo obudzić). Dobra decyzja dla GP Australii, widząc po komentarzach wiem, że niewszyscy wstawali, co by obejrzeć chcieli. PS:Skoro u nich będzie o 17.00 to czy u nas nie będzie o 7.00 ?
Dale65
25.11.2008 10:23
Ja nigdy nie wstawałem na Australię - od czego karta TiVi i komp :P
lordshaitis
25.11.2008 09:12
tez mnie cieszy takie rozwiazanie w koncu jakas normana pora :)
A.S.
25.11.2008 08:58
Eee, ja tam też lubiłem wstawać wcześniej, by obejrzeć wyścig w Australii. Wszystko parszywieje...
Ducsen
25.11.2008 08:54
Ale lipa. To jedyny dzień w roku, w którym budziłem się o 6... :D
Banditto
25.11.2008 08:21
Na reszce obejrzę wyścig w Australii na żywo! xD :P
owca
25.11.2008 08:13
super! :D świetna wiadomość! :D według mnie zasługuje na wyróżnienie jej czerwonym kolorem, dużymi literami i czcionką 14 :-) zwykły bold to za mało ;-) fajnie :-) o 9 rano w niedziele bez problemu będzie można wstać. i skończy sie wreszcie zrywani o 5 rano, gdy za oknem jeszcze słońca nawet nie widać. a wszystkim masochistą wypisującym głupoty o "niepowtarzalnym klimacie wyścigu w Australii i związanym z tym porannym wstawaniem" proponuje zafundować 24 godzinnego bana ;P
Volk
25.11.2008 07:58
To nagrajcie sobie na vhs albo dvd i oglądajcie w środku nocy jak tak fajnie.
SzczepanPL
25.11.2008 07:25
i wszystkie emocje związane z początkiem sezonu h.. strzelił
Kajek
25.11.2008 07:17
Ale lipa, fajniej było wstawac rano na kwal, treningi itp, szkoda klimatu :P
michal5
25.11.2008 06:34
ludzie nie narzekajcie
michal2111
25.11.2008 06:16
Eee, wolałem wstawać o 4 rano. To było coś. Miłe śniadanko przy szumie bolidów F1. Stare dobre czasy się przypomniały.
lukaszlew77
25.11.2008 06:11
Ja od poniedziałku do piątku muszę wstawać o 5.40, więc nareszcie jakoś zorbi się normalniej.
CamilloS
25.11.2008 05:59
Może dla widzów przyzwyczajonych do wczesnego wstawania nie jest to dobra wiadomość, ale tam w Australii przy słonecznej i ciepłej pogodzie taka impreza do nocy na pewno musi być fajna :) Myślę że to krok we właściwym kierunku.
Anderis
25.11.2008 05:27
O jaaaa :D Jestem śpiochem i nienawidzę wcześnie wstawać, ale GP Australii o 4:00 ranem to było coś :D
rafaello85
25.11.2008 05:19
DarkArt---> zgadzam się z Tobą w 100%. Nie lubię wcześnie wstawać, ale oglądanie GP Australii o 4 rano było czystą przyjemnością:) Atmosfera towarzysząca temu wyścigowi była niesamowita.
George
25.11.2008 05:07
To chyba jesteś jednym z nielicznych, którzy lubią bardzo wcześnie wstawać :P
DarkArt
25.11.2008 05:01
Szkoda. Na GP Australii zawsze sie wczesnie wstawalo. Teraz juz nie bedzie tego klimatu :(
Volk
25.11.2008 04:53
No i fajnie. Nie trzeba będzie nocy zarywać :)