Senna wciąż z nadziejami na miejsce w F1
"Nie jest tak, że znaleźliśmy się w sytuacji beż żadnych opcji"
06.12.0813:24
2310wyświetlenia
Wicemistrz serialu GP2 - Bruno Senna spogląda optymistycznie na swoje potencjalne starty w Formule 1 w przyszłym roku, pomimo wiadomości o wycofaniu się ze startów Hondy.
Bruno testował z japońskim zespołem w zeszłym miesiącu i był postrzegany jako potencjalny partner Jensona Buttona w sezonie 2009. Jednakże zapowiedź Hondy o wycofaniu się z F1 ze skutkiem natychmiastowym spowodowała, że faworyzowana przez Brazylijczyka opcja jest już przeszłością.
To dla mnie szok, nie przypuszczałem, że sytuacja jest aż tak poważna.- powiedział Senna portalowi autosport.com.
W czwartek dowiedzieliśmy się o ich sytuacji. Chciałbym jednak podziękować Hondzie za to, że dali mi pierwszą możliwość przetestowania bolidu Formuły Jeden. Wiem teraz, że jestem gotowy na podjęcie tego wyzwania. To była dla mnie wielka szansa - udać się tam i zaprezentować, co mogę zrobić w samochodzie F1.
Pomimo wycofania się Hondy, Brazylijczyk pozostaje otwarty na inne możliwości startów w Formule 1.
Nie jest tak, że znaleźliśmy się w sytuacji beż żadnych opcji.- odparł.
Nie zrezygnowaliśmy ze startów w F1 w przyszłym roku. Ciężko pracujemy nad innymi możliwościami. Nadszedł czas, by z powrotem usiąść do rozmów. Jesteśmy w kontakcie ze wszystkimi, aby zobaczyć, co jest dostępne. W dalszym ciągu pozostajemy w kontakcie z Nickiem (Fryem) i Rossem (Brawnem) z Hondy. Jeśli ktoś wykupi zespół, zastanowimy się nad współpracą w przyszłym roku. Istnieje wiele wariantów, a my musimy je wszystkie przeanalizować, aby coś z tego wyszło.
Z uwagi na testy w Jerez, które odbędą się już niedługo, Senna powiedział, że chciałby jeszcze w tym roku wyjechać ponownie na tor za kierownicą samochodu F1. Zaznaczył jednak, że nie będzie miało to wpływu na jego przyszłe plany.
To nie jest sytuacja na śmierć i życie.- powiedział o grudniowych testach.
Oczywiście, najlepszym wyjściem byłyby dla mnie testy z innym zespołem i wykonanie kolejnej dobrej pracy, ale już pokazałem, na co mnie stać. Sporo ludzi było pod wrażeniem moich wyników w Barcelonie i tego, jak byłem blisko Jensona, pomimo mojego pierwszego kontaktu z samochodem F1. Mam dobre opinie od ludzi znajdujących się wewnątrz i na zewnątrz padoku.
Brazylijczyk dodał także, że jego powrót do GP2 i spędzenie kolejnego sezonu z zespołem iSport jest możliwe tylko w połączeniu z posadą testera w którymś z zespołów F1.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE