De la Rosa nadal myśli o posadzie kierowcy wyścigowego

Twierdzi, że bycie testerem w McLarenie to najlepszy łącznik z posadą kierowcy wyścigowego
08.01.0917:10
Igor Szmidt
1682wyświetlenia

Kierowca testowy McLarena - Pedro de la Rosa powiedział, że zdecydowanie nie poddał się jeszcze w dążeniu do ponownych startów w Formule Jeden.

Hiszpan jest związany z zespołem z Woking jako tester od 2003 roku i startował przez połowę sezonu 2006 po odejściu Juana Pablo Montoi do NASCAR, finiszując w Grand Prix Węgier na drugim miejscu. Ostatnio był łączony ze startami w zespole Force India, który nawiązał współpracę techniczną z McLarenem i twierdzi, że wciąż będzie walczył o posadę kierowcy wyścigowego.

To normalna historia. - powiedział de la Rosa podczas Autosport International Show, zapytany o swoją chęć powrotu do startów w Formule 1. Dlaczego jestem tutaj w McLarenie? Głównie dlatego, że chcę pracować z najlepszym zespołem w F1 i dlatego, że jest to najlepszy łącznik z posadą kierowcy wyścigowego F1.

W tym momencie, w moim wieku wiem, że jeśli zacząłbym startować w innej kategorii, moje szanse na zostanie ponownie pełnoetatowym kierowcą wyścigowym F1 byłyby bardzo, bardzo małe. Muszę więc być z najlepszymi, pokazywać się z jak najlepszej strony i stać się bardziej inteligentnym, kompletnym kierowcą testowym. To moja jedyna szansa na powrót, ale z pewnością pewnego dnia znów będę się ścigał.

De la Rosa twierdzi jednak, że chce pozostać w McLarenie tak długo, jak to tylko możliwe. Cieszy mnie każda minuta tutaj. Jestem z McLarenem od 2003 roku i nauczyłem się bardzo dużo od najlepszych inżynierów, z jakimi pracowałem. Każdego dnia jestem dzięki nim lepszy. Cieszę się ze swojej pracy i uważam, że McLaren może wygrać jeszcze więcej tytułów mistrzowskich. Liczę na kontynuację naszej współpracy.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

10
rafaello85
09.01.2009 03:49
De la Rosa raczej na pewno może zapomnieć o startach w F1. Wszyscy stawiają teraz na młodych.
Jędruś
09.01.2009 03:46
Prędzej Alonso z powrotem wygryzie sam wiesz kogo niż Pedro ... Babelf - tego nie możesz wiedzieć bo nikt tego oficjalnie nie powiedział.
Szkot
09.01.2009 12:35
Ostatni moment kiedy kibicowałem Macowi to ten kiedy jeździł Kimi i Pedro, więc nie płakałbym gdyby ten ostatni wygryzł sami wiecie kogo... Oczywiście zdaję sobie sprawę, że teraz - przy ogólnym "i love you" dla tego istnego - brzmi to jak opowieść z gatunku fantasy.
Bebalf
08.01.2009 10:57
@Jędruś W FI testował tylko dlatego, że posiadali jeszcze silnik Ferrari i tylko dlatego. Czy on jest bardzo cenionym testerem, to trudno zweryfikować, ale napewno takim, by Ronowi warto jest go u siebie mieć. Cena oczywiście względna ... Co do powrotu do ścigania, to raczej marne szanse. Po zastąpieniu JPM cudów nie dokonywał, a był zdecydowanie młodszy. Po prostu bolid umożliwił mu więcej niż zasługiwał. Teraz w zapasie McL ma ciekawszych "scigantów", a Pedro raczej skupi się na testowaniu [cuda podobno się zdarzają, ale w tym wypadku raczej ścigania w F1 nie będzie].
Jędruś
08.01.2009 08:24
zanvoort - nie chcę być niemiły , ale coś ci się chyba poprzestawiało. Pedro to od lat bardzo ceniony tester i Mclaren z pewnością by mu zapłacił więcej niż obecnie płaci bo przy obecnym składzie kierowców jest on jedynym dobrym testerem , i nie zdziwię się , gdy będzie w piątki często zastępował Kovalainena. Jego powrót do F1 jest z roku na rok coraz mniej realny. Teraz stracił szansę w FI , a być może i sam nie chciał u nich jeździć. Zauważcie , że sprawę skomentował dopiero po testach , a nie podczas nich. Przekonał się o nich szybkości i zrezygnował. Choć biorąc pod uwagę, że przy obecnym braku testów będzie strasznie trudno wprowadzić młodego , zdolnego kierowcę do F1 w przeciągu nawet roku a z ,,aktywnych'' testerów de la Rosa jest chyba najlepszy a więc teoretyczne szanse jednak wciąż są.
lazurexxx
08.01.2009 07:53
De la rosa zastąpił tez JPM w 2005 roku, nie tylko w 2006 ;)
NEO86
08.01.2009 05:38
Moim zdaniem na dostanie posady kierowcy wyścigowego w F1 jest już za stary i nie ma na to żadnych szans.
Anderis
08.01.2009 04:40
De la Rosa za 1,5 miesiąca skończy 38 lat. Nie wydaje mi się, by kiedykolwiek jeszcze ścigał się jako etatowy kierowca w F1.
Mariusz
08.01.2009 04:38
McLaren w końcu idzie w ślady Ferrari: Hamilton jest bezapelacyjnym liderem w zespole, jak kiedyś Schumacher, a de la Rosa jest trzymany w odwodzie przez lata, podobnie jak Badoer.
zanvoort
08.01.2009 04:22
Marzenia starego Pedro. Jest jak Panis na wylocie w Toyocie.