Buemi podchodzi realistycznie do debiutu w F1
"Osobiście chciałbym przynajmniej być szybszy od zespołowego kolegi"
13.01.0916:26
1946wyświetlenia
Sebastien Buemi powiedział, że zdaje sobie sprawę z trudności zadania, jakie czeka go w pierwszym sezonie Formuły 1. Szwajcar zadebiutuje w Grand Prix Australii w marcu po tym, jak zespół Toro Rosso ogłosił go jako jednego ze swoich kierowców na sezon 2009.
Trzeba podejść do tego realistycznie.- powiedział 20-letni Szwajcar oficjalnej stronie zespołu z Faenzy.
Trzeba być pewnym siebie i starać się zapewnić sobie jak najlepszą sytuację. Trzeba jednak też pamiętać o tym, aby nie chodzić z głową w chmurach i nie popadać za szybko w depresję, jeśli oczekiwane rezultaty nie pojawią się od razu.
To będzie trudny sezon i wszyscy w zespole będą ciężko pracowali nad poprawą osiągów bolidu w tej najwyższej kategorii motosportu. W niższych seriach, jeśli wykonałeś dobrą robotę, pojawiał się dobry rezultat, jednak w F1 te dwie rzeczy nie zawsze idą w parze. Wygrana w F1 jest bardzo trudna i to jest częścią gry. Nie można jednak zadowolić się np. 12 pozycją, to byłby absurd. Musisz ustawić sobie bardzo wysoko poprzeczkę, choć bez przesady. Nie będę mistrzem świata w pierwszym roku startów!
Buemi dodał również, że nie ma specjalnych preferencji co do swojego zespołowego kolegi, jako że Toro Rosso nie potwierdziło jeszcze, z kim Szwajcar będzie ścigał się w tym roku.
Dla mnie ważne jest to, że będę w F1 i nie robi mi różnicy to, z kim będę jeździł w zespole.- powiedział.
Oczywiście, chcę go pokonać i być jak najbardziej konkurencyjny. Może jeśli będzie miał duże doświadczenie, będę w stanie się od niego czegoś nauczyć i stanę się lepszym kierowcą.
Sebastien przyznał jednak, że jego pierwszym celem będzie pokonanie zespołowego partnera, kimkolwiek on będzie.
Zanim zobaczymy wszystkich w Australii na starcie, ciężko jest wyznaczyć sobie jakieś cele, ponieważ może nas zaskoczyć kilka zespołów. Nasz zespół będzie celował w tak dobre wyniki, jakie miał w 2008 roku, lecz to z pewnością będzie trudne. Osobiście chciałbym przynajmniej być szybszy od zespołowego kolegi.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE