Domenicali o Schumacherze i KERS

Szef zespołu Ferrari twierdzi, że Schumacher będzie miał istotny wkład w rozwój F60
13.01.0914:46
Mariusz & Maraz
3042wyświetlenia

Stefano Domenicali powiedział wczoraj podczas prezentacji nowego modelu Ferrari, że 40-letni Michael Schumacher będzie miał istotny wkład w rozwój F60.

Wraz z rozpoczęciem sezonu nastąpi całkowity zakaz testów w Formule Jeden, a więc zmniejszy się rola Niemca, który jest okazjonalnym kierowcą testowym stajni z Maranello. Niemniej Schumacher ciągle pozostaje związany z Ferrari i jest nadal doradcą zespołu.

Michael i Luca Badoer to jedyni kierowcy z doświadczeniem w jeździe na oponach typu slick w F1, a więc razem będą odgrywali ważną rolę. - powiedział szef włoskiego zespołu. Schumacher był obecny wczoraj na prezentacji nowego bolidu i przyglądał się pierwszej jeździe próbnej F60, podobnie jak obydwaj kierowcy testowi Ferrari: Luca Badoer i Marc Gene.

Domenicali wypowiedział się wczoraj także na temat systemu KERS, który Felipe Massa przetestował w poniedziałek po raz pierwszy na torze. Zacznę od tego, że nasze stanowisko, które przedyskutowaliśmy z innymi zespołami jest w chwili obecnej takie, że kiedy istnieje potrzeba redukcji wydatków, wprowadzenie takiego systemu jest z tym zupełnie sprzeczne. Możemy zdecydować, czy chcemy użyć KERS w naszym samochodzie i kiedy będzie jasne, że system ten poprawia osiągi, na co wskazują symulacje, to naszym zadaniem i zarazem technicznym wyzwaniem będzie dążenie do użycia go.

Poniedziałek jest bardzo ważnym dniem także ze względu na KERS, ponieważ po raz pierwszy testujemy nowy system na torze. Nie spodziewam się żadnych większych niespodzianek, ale z pewnością napotkamy jakieś problemy, kiedy zaczniemy eksperymentować z tym na torze. Jak wiecie, testy są ograniczone do 15.000 km w tym roku i nie ma możliwości testów po rozpoczęciu sezonu, tak więc spodziewam się, że będziemy teraz znacznie częściej korzystali z symulacji. Naszym głównym celem jest poprawa niezawodności. W ubiegłym roku zapłaciliśmy wysoką cenę, a w tym roku przy tak skomplikowanym systemie jak KERS, naszym celem jest zweryfikowanie jego niezawodności.

Źródło: OneStopStrategy.com, GPUpdate.net

KOMENTARZE

11
marios76
17.01.2009 06:43
Chodziło mi o to,że jedni będą jeździć bez....bo może być awaryjny, inni z bo może pomóc, ale następnym razem nie ,bo tor za krótki i się nie wykorzysta... widziałbym w tym sens, gdyby dało się wyprzedzać na wolnych torach, używaliby wszyscy i nie kosztowało by to tyle...mam wiele wątpliwości, nieufnie na to patrzę, co do wentylatorów, to było przegięcie w dwie strony-wprowadzasz bo przepisy tego nie zabraniają:) to ci przepisy zmienią po jednym czy dwu wyścigach w powiedzmy środku sezonu! I o takie komedie mi chodzi, biorę to trochę ze śmiechem, ale mówię Ci, na prąd ich póścić jak trolejbusy, będzie ekologicznie, bez problemów z tankowaniem... Jestem za zmianami, ale stopniowo-w tym sezonie będzie ich za dużo...można kombinacje zawsze wprowadzać, pamiętasz 2 pedał hamulca w McLarenie sprzed paru lat? Zawsze jest jakaś luka;)
Huckleberry
14.01.2009 10:00
marios76 - "duża niespójność w regulaminie-zbyt wiele kombinatorstwa będzie" - przecież chyba za to kochamy F1 ?! Za to że wszyscy mogą pracować niezależnie nad rozwojem swoich konstrukcji... "Kombinatorstwo" to było kiedyś - wentylatory zwiększające efekt przyziemienia, sześć kół itp... Chyba nie sugerujesz, że teraz będzie można tego typu "kombinacje" wprowadzać? ;)
marios76
14.01.2009 04:03
Jędruś, wątpie czy BMW zrezygnuje z kers, jeżeli wyniki ich kierowców będą nieproporcjonalne to... im na rękę, przecoeż Nick miał słabszy sezon... Mam poważne obawy co do systemu, bzdurą są wydane na niego miliony i... jedni będą na nim jeździć inni nie...duża niespójność w regulaminie-zbyt wiele kombinatorstwa będzie. Na starcie mamy o 2 bolidy mniej, ale zobaczycie ile mniej będzie na mecie! Będą awarie i problemy, tak to widzę swoją drogą chętnie porównałbym statystyki manewrów wyprzedzania na czołowych pozycjach w GP i po sezonie sprawdził ile to pomogło!Nie sądzę, by kers bardzo pomagał np w Monte Carlo, czy Hungaroringu-tam balans jest ważniejszy... i prawie nie da się wyprzedzać. Ale zwrócę honor jeżeli na tych torach będą mijanki!!!
virescens
14.01.2009 01:36
I okaże się że bolid zaprojektowany od początku bez KERS będzie najszybszy na większości torów
kemot
14.01.2009 09:09
Stefano dziwnie wygląda z tym kołnierzykiem o_O Co do tematu, to moim zdaniem może być tak, że wszyscy wywalą KERS i już na następny sezon nikt nie będzie go używał.
Jędruś
13.01.2009 08:22
patgaw - ma i to duże ... Chyba nie doceniasz umiejętności testowych Badeora i Schumiego , którzy bolidem Ferrari jeździli już tyle lat temu , że wystarczy jedna , dwie jazdy i pewnie już mogą powiedzieć w czym leży problem niż nie jeden topowy kierowca F1. Co do KERS sytuacja prosta. Jeśli będzie czyniło więcej szkód niż korzyści to dany zespół go nie użyje. Proste. Jeśli jego rozwój będzie zbyt drogi , jeżeli będzie dawał znikome korzyści i był awaryjny oraz jeśli będzie powodował znaczne dysproporcje między danymi kierowcami teamu to pewnie wkrótce większość zespołów z niego zrezygnuje.
rafaello85
13.01.2009 07:50
Całkowcie się z Tobą zgadzam:) Ja do tego KERSu od początku byłem nieufny.
SoBcZaK
13.01.2009 06:35
Rafał jak będą problemy z KERSEm to z niego zrezygnują bo to ich może za dużo kosztować. Lepiej przywozić 2 punkty mniej niż 0. Mam nadzieje, że Ferrari jest na to przygotowane bo ostatni sezon pokazał, że każdy błąd, każda awaria jest na wagę złota.
rafaello85
13.01.2009 05:46
Coś czuję, że będą problemy z KERSem:/
pawel92setter
13.01.2009 03:29
czyżby symulacje Ferrari wskazywały, że KERS jednak poprawia osiągi? Mam nadzieję, że faktycznie tak jest...
patgaw
13.01.2009 03:13
fajnie ze to ma jakiekoliwek znaczenie ze ktos juz wczesniej jezdzil na slickach...