Mallya: Nie spodziewajcie się cudów

Szef Force India zapowiedział ponadto, że w tym roku nie będzie prezentacji bolidu
11.02.0915:44
Marek Roczniak
2259wyświetlenia

Podobnie jak inne zespoły Formuły 1, tak i Force India postanowiło zrezygnować ze zorganizowania formalnej prezentacji bolidu na sezon 2009. Tym razem nie będzie więc spektakularnej imprezy w Bombaju, jaką w ubiegłym roku uraczył nas Vijay Mallya przed debiutanckim sezonem swojej ekipy i nowe auto zostanie po prostu pokazane na torze.

Nie będzie w tym roku formalnej prezentacji bolidu. - powiedział hinduski biznesmen wydawanej w Indiach gazecie Telegraph, potwierdzając tym samym, że także dla jego spółek, a w szczególności linii lotniczych Kingfisher, nastały trudne czasy w związku z panującym na świecie kryzysem ekonomicznym.

Mallya przestrzegł ponadto przed zawyżonymi oczekiwaniami wobec jego zespołu w początkowej fazie nowego sezonu, pomimo zawarcia umowy o współpracy technicznej z McLarenem i Mercedesem. Jego zdaniem Force India nie będzie miało bowiem wystarczająco dużo czasu przed sezonem na zoptymalizowanie VJM02, który będzie używał silnika Mercedesa oraz skrzyni biegów McLarena.

Były kierowca F1 - David Coulthard stwierdził w poniedziałek, że Force India może być jedną z sensacji tego sezonu pod względem szybkości, jednak Mallya przestrzega, że początek sezonu może być dla nich trudny: Chciałbym powiedzieć jedną rzecz: nie spodziewajcie się cudów. Zespół nie będzie miał wystarczającej ilości testów przed sezonem, tak więc pierwszych kilka wyścigów posłuży na dopracowanie wszystkiego. Od Barcelony będziemy już jednak poważnie konkurencyjni.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

7
ht-hubcio
11.02.2009 07:13
Każdy, kto mówi, że od Barcelony będzie konkurencyjny ma cały sezon do kitu.. akurat to żadne zaskoczenie w przypadku Force India
skejl
11.02.2009 07:12
To, że na początku nie będą w stanie wystawić w pełni dopracowanego bolidu nie znaczy, że nie zrobią tego w późniejszej części sezonu. I tak punkty zdobywa się tylko za pierwsze osiem miejsc, więc słabe występy w pierwszych wyścigach przy ich obecnej formie nie będą robić różnicy, a pierwsze punkty zdobędzie się ciut zmodyfikowanym bolidem.
rafaello85
11.02.2009 06:40
Mallya potwierdził to, o czym pisałem pod innym newsem - co z tego, że mają części od McLarena i silniki od Mercedesa, skoro nie zdołali jeszcze tego przetestowac? W tym roku dalej będą okupować ostatnie miejsce w stawce. Sądzę, że najwcześniej za rok będziemy mogli dostrzec postęp.
MairJ23
11.02.2009 05:06
Bardzo mi si epodoba ze Malya szybko si enauczyl jak rozmawiac z ludzmi jezeli chodzi o F1. Lepiej kogos pozytywnei zaskoczyc niz obiecywac neiwiadomo co i potem klapa. Mam nadzieje ze ich wspolpraca z Mercedesem i McLarenem wyjdzie VJ na dobre i naprawde okaza si ekonkurencyjnym zespolem. bo przeciez lepiej jest ogladac zmaganie czolowki w ktorej jest 8 bolidow :) mi si etak wydaje przynajmniej. A ogladajac ostatnio wyscigi F1 sprzed lat doszedlem do wniosku ze wyprzedzan bedzie wiecej i beda si ebardziej liczyli kierowcy teraz bo podobanie bylo kiedys. Pozdrawiam
ksAnderson
11.02.2009 05:03
No to po co czekają? CO się dzieje że FI nie testuje? Tak dużo czasu zajmuje im przemalowywanie McLarena na swoje barwy?
Nilstem
11.02.2009 04:49
"Od Barcelony będziemy już jednak poważnie konkurencyjni”. - czyli walka o przedostatnie miejsce w klasyfikacji konstruktorów zapowiada się ciekawie ;p
dmaot malach
11.02.2009 04:32
Jeżeli strata do czołówki będzie wynosić ok 1,5 sekundy, to wciąż można uznać to za sukces :)