LiGNA: Spa-Francorchamps okiem kierowców
13.02.0918:21
1848wyświetlenia
Belgia, Circuit de Spa-Francorchamps
Długość: 7.004 km
Okrążenia: 36
Rekord toru: 1:42.299 (Powolniak, Mitsubishi Ralliart Team 2008)
Tor Spa-Francorchamps leży w Belgii i otaczają go lasy. Cechuje się dużą zmiennością pogody, a wyścigi zaliczane są do najchłodniejszych. Tor jest powszechnie lubiany wśród kierowców.
Tor Spa jest najdłuższym torem w kalendarzu- mówi dla serwisu f1wm.pl Figo.
Trzeba być naprawdę skupionym, aby przejechać kilka równych czasowo okrążeń pod rząd.- uważa ICEman.
Monaco, Monza, Silverstone i właśnie Spa, obiekty bez których F1 nie mogła by być tak piękna.- twierdzi Darondi -
Tor posiada dużo szybkich odcinków i kilka wolniejszych zakrętów, przez co pojawia się dylemat - szybki, czy przyczepny.. W najbliższą niedzielę, 15 lutego 2009, odbędzie się na nim Grand Prix Belgii organizowane przez LiGNA F1.
Przypomnijmy, ostatnim razem wygrał tutaj Powolniak, z przewagą 11 sekund nad drugim Kojotem, który przeszkodził Mitsubishi Ralliart Team w zdobyciu dubletu. Wszyscy kierowcy zastosowali wówczas dwustopową taktykę.
Tor Spa czyli zawrotna prędkość, esencja oraz prestiż, tak trzema słowami mogę opisać ten obiekt wywołujący adrenalinę, a wszytko przez wyjątkowy układ toru i zakręt Eau Rouge. To naprawdę wyjątkowy tor.- mówi z przekonaniem ICEman.
Tor z wielką historią, dzięki czemu przyjeżdża się tu z wielkim uśmiechem na twarzy.- uzupełnia go Darondi. To prawda. Spa-Francorchamps jest jednym z najstarszych torów wyścigowych na świecie - pierwszy wyścig odbył się tutaj w roku 1922, zaingurowany przez motocyklistów.
Z racji, iż tor jest stary, bandy są dość blisko toru. Jeden mały błąd i możemy zakończyć wyścig w nieprzyjemny sposób.- rokuje Figo.
Belgijski tor jest także bardzo szybki.
Spa to tor, na którym prędkość jest bardzo wysoce odczuwalna zarówno dla kierowcy jak i widza, większość toru, bo aż 70%, pokonuje się z pedałem gazu wciśniętym w podłogę.- mówi Darondi.
Są tu w zasadzie tylko 3 wolniejsze zakręty, resztę można pokonać bez wciskania hamulca.- twierdzi ICEman.
Nie brakuje tutaj oczywiście dobrych zakrętów, bez których tor nie dostarczałby takiej frajdy.
Najsłynniejszym zakrętem toru jest Eau Rouge, niewidoczny, pod górę. Zakręt ten śni się po nocach inżynierom, gdyż przez niego mają nie lada wyzwanie w zrobieniu dobrego set-upu.,
Na zakrętach jest dużo dziur, przez co łatwo można wypaść z toru. Cały czas trzeba być na maxa skoncentrowanym.,
Wysokie i śliskie tarki nie ułatwiają szybszych wyjść zakrętów i często powodują obrót bolidu. Najtrudniejszym zakrętami tory są zakręt numer 1 - La source, do którego trzeba umiejętnie wyhamować i wjechać w niego odpowiednią linią, numer 8 - wyboje na drodze powodując podskakiwanie bolidu, i automatyczną podsterowność, numer 12 i 13 - szybka sekcja, do której trzeba zgrabnie wyhamować i zgrabnie się w nią włożyć gdyż można polecieć za szeroko, w trawę lub za blisko wewnętrznej na śliskie tarki.- mówią o zakrętach nasi kierowcy. Nie szczędzą w epitetach. Tutejsze zakręty to prawdziwe wyzwanie, jeśli chodzi o technikę jazdy i ustawienia bolidu.
Jeśli chodzi o wyprzedzanie, nie jest źle. Bardzo długa prosta jest chyba najdogodniejszym miejscem.
Jest to tor na którym można wyprzedzać- zapewnia ICEman.
Ogółem tor, którego nie trzeba uczyć się długo, gdzie można dużo wyprzedzać, ale również gdzie można popełniać błędy- dodaje także Darondi.
Szykuje się widowiskowy wyścig.- mówi ICEman.
Mimo wszystko, uważam, że kibice mogą szykować się na kawał dobrego ścigania!- uważa Darondi. Tak więc zapowiada się naprawdę ciekawe Grand Prix, tym bardziej, że rywalizacja między Figo, a Malarzem F1 nabiera tempa. Do końca pozostały trzy wyścigi, a szanse na tytuł ma nadal czterech kierowców.
Myślę, że wyścig będzie bardzo pasjonujący.- zapewnia Figo.
Sir Wolf
KOMENTARZE