Patrick niezdecydowana, czy chce angażować się w F1
"Pierwsze pytanie, jakie przychodzi mi do głowy, to czy ja tam w ogóle pasuję"
01.03.0914:41
4037wyświetlenia
Zwyciężczyni wyścigu IndyCar Series - Danica Patrick jest wymieniana przez szefów USF1 jako jeden z potencjalnych kierowców ich zespołu w debiutanckim sezonie 2010. Sama zainteresowana twierdzi jednak, że potrzebuje naprawdę mocnych argumentów, aby zdecydować się na przejście do Formuły 1.
Amerykanka przyznała, że musi wszystko dobrze przemyśleć, zanim zmieni swoje dotychczasowe priorytety, ponieważ nawet decydując się na test za kierownicą bolidu F1 podejmie duże ryzyko.
Pierwsze pytanie, jakie przychodzi mi do głowy, to czy ja tam w ogóle pasuję?- powiedziała podczas spotkania z przedstawicielami mediów w tym tygodniu w Teksasie.
Czy stanie to na drodze mojego sezonu IndyCar? Czy przeszkodzi mi to w zrealizowaniu moich wcześniejszych zobowiązań? Czy będzie to męczące? Czy okaże się to czymś, co nie pasuje zbytnio do mojego harmonogramu, i czy jest to coś, co chcę tak naprawdę zrobić?- podzieliła się Patrick z dziennikarzami swoimi wątpliwościami.
Następnie wypowiedziała się na temat ryzyka, z jakim wiąże się spróbowanie swoich sił w F1, stwierdzając, że musi być absolutnie przekonana o konkurencyjności jej zespołu, zanim zdecyduje się na taki krok.
Co się stanie, jeśli zdecyduję się na to, ale nie pójdzie to zgodnie z planem i nie wywrę na ludziach dużego wrażenia? Wówczas nagle okaże się, że wszystko, co zrobiłam to wystawiłam się na krytykę. Muszę więc dobrze się zastanowić, sprawdzić harmonogram i jeśli wszystko się ułoży, to wtedy zdecyduję się na taki krok.
Na koniec 26-letnia zawodniczka zespołu Andretti Green Racing podkreśliła, że jak dotychczas nikt z USF1 nie kontaktował się z nią:
Nic od nich jeszcze nie usłyszałam. Wszystko, co wiem w tej chwili mogliście sami przeczytać w gazetach, a więc nie ma nic więcej do dodania.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE