Patrick niezdecydowana, czy chce angażować się w F1

"Pierwsze pytanie, jakie przychodzi mi do głowy, to czy ja tam w ogóle pasuję"
01.03.0914:41
Marek Roczniak
4034wyświetlenia

Zwyciężczyni wyścigu IndyCar Series - Danica Patrick jest wymieniana przez szefów USF1 jako jeden z potencjalnych kierowców ich zespołu w debiutanckim sezonie 2010. Sama zainteresowana twierdzi jednak, że potrzebuje naprawdę mocnych argumentów, aby zdecydować się na przejście do Formuły 1.

Amerykanka przyznała, że musi wszystko dobrze przemyśleć, zanim zmieni swoje dotychczasowe priorytety, ponieważ nawet decydując się na test za kierownicą bolidu F1 podejmie duże ryzyko. Pierwsze pytanie, jakie przychodzi mi do głowy, to czy ja tam w ogóle pasuję? - powiedziała podczas spotkania z przedstawicielami mediów w tym tygodniu w Teksasie.

Czy stanie to na drodze mojego sezonu IndyCar? Czy przeszkodzi mi to w zrealizowaniu moich wcześniejszych zobowiązań? Czy będzie to męczące? Czy okaże się to czymś, co nie pasuje zbytnio do mojego harmonogramu, i czy jest to coś, co chcę tak naprawdę zrobić? - podzieliła się Patrick z dziennikarzami swoimi wątpliwościami.

Następnie wypowiedziała się na temat ryzyka, z jakim wiąże się spróbowanie swoich sił w F1, stwierdzając, że musi być absolutnie przekonana o konkurencyjności jej zespołu, zanim zdecyduje się na taki krok. Co się stanie, jeśli zdecyduję się na to, ale nie pójdzie to zgodnie z planem i nie wywrę na ludziach dużego wrażenia? Wówczas nagle okaże się, że wszystko, co zrobiłam to wystawiłam się na krytykę. Muszę więc dobrze się zastanowić, sprawdzić harmonogram i jeśli wszystko się ułoży, to wtedy zdecyduję się na taki krok.

Na koniec 26-letnia zawodniczka zespołu Andretti Green Racing podkreśliła, że jak dotychczas nikt z USF1 nie kontaktował się z nią: Nic od nich jeszcze nie usłyszałam. Wszystko, co wiem w tej chwili mogliście sami przeczytać w gazetach, a więc nie ma nic więcej do dodania.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

23
NEO86
07.03.2009 11:07
Niech ona lepiej zostanie tam gdzie jest-F1 to nie jest sport dla niej
adin
02.03.2009 10:06
typowa glupia amerykanka, zgadzam sie z rafaello85. niech sie nie miesza....
rafaello85
01.03.2009 10:29
Danica ma rację - F1 nie jest dla niej. Niech lepiej zostanie tam gdzie jest.
renegade
01.03.2009 10:24
No kurde Filek wyjales mi to z ust. Mnie tez zastanawia, po co Kyle Busch (co juz jest smiechu warte) ma sie wogole zastanawiac na d F1, a tym bardziej Patrick, ktora ma stabilna mocna, poparta sporymi pieniedzmi, posade w ICS zastanawiac nad (US)F1? Po odejsciu Castronevesa moze stac sie ikona ICS, po o kobieta ma sie pchac do zespolu tworzonego przez amatorow?! Cd. zarobkow,ciezko bedzie USF1 (jesli wogole pojawia sie na starcie F1 w 2010, a watpie) przedstawic Jej wieksza garze niz ma w AGR. Zejdzcie ludzie na ziemie, F1 to nie wszystko, jeden Javier Villa z GP2 zarabia wiecej w GP2 niz przynajmniej pieciu zawodnikow z F1... a jak chcecier czytac bajki przerzuccie sie na Przeglad Sportowy.
Filek
01.03.2009 07:48
Szanowni Państwo.Nie bardzo rozumię sens waszych wypowiedzi.Dziewczyna powiedziała prosto z mostu to o czym wszyscy myślą.Po co jej wolne auto w słabym teamie? Wyobrażacie sobie Kubicę w Force India jako zwycięscę GP Kanady? Cyyba tylko na symulatorze i to słabym.Powiedziała jasno,dając do zrozumienia,że jest kimś i nie rozmieni sie na drobne tylko po to aby spełniać zachcianki USF1. Amerykańscy driverzy z owali mają po prostu inne spojrzenie na wyścigi F1.czas spojrzeć i nam innym wzrokiem na wyścigi amerykańskie,a nie atakować ludzi tam jeżdżących. Nie będe cytował ,ale opinia któregoś z postowców,ze Danika jest słaba,bo.......................jest słaba to humor roku.Po prostu beznadzieja.dajcie sobie spokój z takimi postami,szkoda pradu.Pozdrawiam Wszystkich "myślących inaczej" o wyścigach
Jędruś
01.03.2009 07:11
Jeśli nie jest gotowa do walki z najlepszymi kierowcami świata to niech nawet nie pokazuje się w F1 ... Z takim nastawieniem to mogła by być laską Nelsinho ...
McLuke
01.03.2009 06:13
Nie no, ona ma jeździć w F1? Z takim podejściem i nastawieniem? pssst.. to nie ta bajka - pani mówimy "dziękujemy" :]
Ferdynand Trąbka
01.03.2009 05:33
Przepraszam, czy ktoś traktuje IRL poważnie? I w dodatku zwycięstwo w _jednym_ wyścigu? Jest jakikolwiek powód, aby jej medialność była odpowiednim argumentem by gdzieś jakiś odpowiednik Roberta Kubicy stracił szansę na występy w Formule 1, mimo, że prezentuje znakomity poziom? Czy tylko ja spoglądam na tą marketingową damę jako potencjalną krzywdę dla tego, czego w F1 ostatnio bardzo brakuje - dla sportu? Zastanówcie się, czy F1 ma być elitarną dyscypliną sportową, czy wielkim show z ładnymi gwiazdami i międzynarodową pompą.
Corvi78
01.03.2009 05:20
"...Czy będzie to męczące?..." - jestem ciekaw co ta pani chciała by usłyszeć po takim pytaniu?
fordern
01.03.2009 05:13
pasujeee ;] nie jeden da jej wygrać ;dd wszak kobietom się ustępuje xD
owca
01.03.2009 04:32
ona sie nadaje co najwyżej do lepienia pierogów, a nie do F1. nie rozumie skąd sie taki szum wokół tego beztalencia zrobił. kilka tygodni temu nawet o niej w Faktach na TVNie mówili, po co? :| wygrała na farcie jeden wyścig w IRL i od razu chcą ją do F1 pakować. byli juz tacy co nawet z tytułami mistrzowskimi zaa wielkiej wody przyjeżdżali, a i tak niewiele zdziałali w Formule 1. moim zdaniem niech sobie Danica dalej siedzi w Ameryce i je hamburgery. tam ją lubią, tam ją cenią, a tutaj i tak nikt jej nie potrzebuje. i nich tak pozostanie.
Huckleberry
01.03.2009 04:14
W sumie logicznie gada. Albo jej dadzą konkurencyjny bolid albo odpowiednie wynagrodzenie. Bo w przeciwnym wypadku nie będzie miała żadnego powodu żeby przychodzić do F1. Po co ma sobie psuć karierę?
ksAnderson
01.03.2009 04:01
Jeśli miałaby jeździć jak te ze slipstreamowej stopki (a innych kobiet nie było przecież) to nie ma się co dziwić że nie ciągnie jej do F1 za bardzo...
sadektom
01.03.2009 03:32
taa, wystarczy poczytac sobie stopke slipstreama ;)
Kazik
01.03.2009 03:31
CamilloS- miejsca pierwszej kobiety w F1 to jej napewno nie zagwarantujesz bo kobiet w F1 było już...pięć.
CamilloS
01.03.2009 03:24
Ciekawe czy zmieni zdanie po przedstawieniu ewentualnych zarobków :) Jak widać sama Danica uważa, że w 2010 będzie za słaba na F1, ale kto wie co będzie później :) Jednak miejsca pierwszej kobiety w F1 jej nie gwarantuję :P
Kazik
01.03.2009 03:14
No ale co taka Danica może powiedzieć skoro nikt się z nią w tej sprawie nie kontaktował. Przede wszystkim to "twórcy" amerykańskiego projektu zachowują się jak clowni bo ostatnio podobno stwierdzili,że będą wybierać kierowców w TV Reality Show.
sadektom
01.03.2009 03:09
hehe malutka droczy sie z fanami F1... kto wie moze ta kotka przysporzy nam radosci na torach GP.
Ramzes
01.03.2009 02:31
"Następnie wypowiedziała się na temat ryzyka, z jakim wiąże się spróbowanie swoich sił w F1, stwierdzając, że musi być absolutnie przekonana o konkurencyjności jej zespołu, zanim zdecyduje się na taki krok" Po tym zdaniu od razu widać, że nie lubi przegrywać z facetami i nie lubi jeździć w słabych zespołach, a w F1 nikt jej do Ferrari lub Mclarena nie zaprosi od razu;) poza tym UFS1 na początku nie będzie na szczycie. Moim zdaniem przeniesienie się z IC do F1 to spora różnica i nie jest jeszcze gotowa na to.
Ramzi
01.03.2009 02:15
Ona wie ze jak pojdzie do F1 to pograzy sie jako kierowca... no nie jestem zadnym przeciwnikiem kobiet w motorsporcie, ale z calym szacunkiem do niej, jest slaba...
sAYo
01.03.2009 02:14
Niestety ale ta Pani chyba nie nadaje się do F1. Pewnie przypadek Bourdaisa jeszcze bardziej ją zniechęca. A szkoda bo chętnie bym zobaczył jak objeżdża kilku panów podczas GP.
Stash
01.03.2009 02:05
... lepiej zeby bab w F1 nie było hehe
Anderis
01.03.2009 02:00
Danica chyba nie traktuje F1 jako wyzwania. W sumie to przy kulturze Amerykanów nie dziwię się temu. Nie wróżę jej sukcesu przy ewentualnym dostaniu się do F1.