Prodrive ponownie rozważa wejście do F1

David Richards: "Wstępne sygnały dochodzące z FIA i FOM są bardzo atrakcyjne"
23.04.0912:46
Marek Roczniak
2985wyświetlenia

Po nieudanej próbie wprowadzenia swojej firmy Prodrive do Formuły 1 w sezonie 2008 i późniejszej rezygnacji z odkupienia byłego zespołu Hondy, którym kiedyś kierował, David Richards uznał w końcu, że planowane zmiany na sezon 2010 stanowią dobrą okazję do ponownego rozważenia zaangażowania się w ten sport.

Prodrive jest więc trzecim obok USGPE i Loli potencjalnym nowym zespołem, który może pojawić się w stawce F1 w przyszłym sezonie. Wstępne sygnały dochodzące z FIA i FOM są bardzo atrakcyjne i stanowią podstawę do rewolucji w tym sporcie - powiedział Richards.

Stanowi to obietnicę powrotu Formuły 1 do jej fundamentalnych wartości, gdzie o sukcesie decyduje najbardziej pomysłowa inżynieria i najlepsza strona organizacyjna, a nie po prostu największy budżet. Jesteśmy więc bardzo optymistycznie nastawieni, ale poczekamy i zobaczymy, jakie będą ostateczne propozycje, kiedy zostaną one opublikowane w przyszłym tygodniu.

Jeśli nowe zasady będą opłacalne pod względem komercyjnym i będzie istniał potencjał na uzyskanie pełnej konkurencyjności, to będziemy gotowi dać zielone światło na uruchomienie projektu. Dużą pomoc stanowić będą nasze zakrojone na szeroką skalę przygotowania do poprzedniego projektu Prodrive Formula 1, jakie wykonaliśmy w 2007 roku. W rezultacie tego będziemy w bardzo dobrej sytuacji już na starcie nowego projektu, a wiele osób z kluczowego personelu jest gotowych na skupienie się na F1.

Richards potwierdził, że Prodrive jest jedną z sugerowanych ośmiu ekip prowadzących rozmowy z Cosworthem w sprawie dostawy silników, ale przyznał jednocześnie, że dyskutują także z innym producentem zaangażowanym obecnie w F1. Zasugerował też, że istnieje możliwość użycia nazwy Aston Martin dla jego zespołu lub nadania takiej nazwy silnikom. Jest za wcześnie, aby powiedzieć w tej fazie coś konkretnego, gdyż jest kilka możliwych dróg do obrania przez nas. Po opublikowaniu ostatecznych regulacji przeprowadzimy wiele rozmów w nadchodzących tygodniach, a potem podejmiemy decyzję - dodał szef Prodrive.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

13
Pointrox
24.04.2009 02:15
Lola? Po ich ostatnim występie w F1 mam szczerą nadzieję, że uda im się wejść i poprawić wizerunek, który pozostawili po sobie w 1997 roku, kończąc swoją karierę po niezakwalifikowaniu się podczas pierwszego GP :D Prędzej USGPE i Prodrive, bo ich sytuacja jest w miarę pewna. Szanse ma przecież także Hyundai, który zresztą jest przygotowany na taką ewentualność: www.hyundaif1.com. Prowadzą już rozmowy z Ecclestonem, a w dodatku mają mocne "plecy" technologiczne w postaci Samsunga. Przypuszczalnie mają też wejść: Dallara (do spółki z ART Grand Prix), zespół Nicka Wirtha (bez nazwy... jeszcze), Fat Burner Racing Engineering oraz zespół Colina Kollesa (były menadżer FI) i Franza Hilmera (prezes Formtech - firmy, która przejęła Super Aguri). Może być ciekawie, bo przynajmniej jedna z tych propozycji może okazać się prawdą
rafaello85
23.04.2009 07:08
Prodrive już dwa razy się przymierzał do F1. Do trzech razy sztuka? Wciąż jeszcze nie został ostatecznie zatwierdzony ( nazwijmy to: standaryzowany ) budżet na przyszły rok, może się okazać, że z 30 mlinoów funtów zrobi się więcej.
kkacperek
23.04.2009 03:45
Ostatnio pisałem że jeżeli oni wejdą do f1 wraz z Lolą i USGPE to pierwszy raz od wielu lat będą przed-kwalifikacje (Na co liczę niezmiernie). :) Według mnie super news.
topgear
23.04.2009 01:29
co jakiś czas to samo... Richards nie chce wejść do f1- jakby chciał to by kupił hondę za bezcen- chcą tylko, żeb było o nich głośno
Adam1970
23.04.2009 12:44
Tak jak to wyżej napisał Owca, sytuacja obróciła się o 180 stopni. Ograniczenie budżetu przynosi efekty a USF1, Lola, Prodrive to może być dopiero początek. Jestem pewien,że nie są to tylko puste deklaracje, tylko negocjacje z FIA. Robi się naprawdę ciekawie.
Ulver
23.04.2009 12:44
No to czekamy jeszcze na panów Camposa i Teixeirę oraz jakis koncern samochodowy, np. Hyundai czy WV oraz ich plany dotyczące startow w sezonie 2010. Trzeba przyznac, ze polityka tzw. "dziadkow" doprowadzila do malej kleski urodzaju nowych zespolow;) Moze trzeba bedzie stworzyc dla nich np. F1 Asia Series ;P
Miki1910
23.04.2009 12:13
Racja SoBcZaK. Mam nadzieję, że chociaż jeden z tych zespołów dołączy do stawki, a może nawet wszystkie. Zgłaszając chęci, liczą może, że zaczną tak, jak BGP, ale tam sytuacja była zgoła inna, W sumie 26 kierowców na starcie to znacznie większe emocje. Zamieszanie na początku wyścigu, później więcej wyprzedzań, ale również więcej awarii i wypadków, co mimo, że się o tym nie mówi, lubimy oglądać, gdyż dodaje dramaturgii widowisku. Jedno jest niemal pewne. Jeżeli któryś z tych zespołów wszedłby do elity sportów motorowych do FI przestałoby być "czerwoną latarnią".
Huunreh
23.04.2009 11:51
Teraz nagle każdy chce do F1 :/ może jeszcze Chuck Norris zespół założy w F1...
adamo342
23.04.2009 11:39
żeby okazało się że to prawda i te zespoły pojawią się w f1 to by było piękne żeby jeździło aż 26 bolidów
owca
23.04.2009 11:30
no proszę, coraz więcej ludzi deklaruje chęć dołączenia do cyrku F1. jeszcze nie tak dawno wiele osób zastanawiało się czy F1 przetrwa i jak poradzą sobie teamy z rosnącymi wydatkami, a teraz sytuacja odwróciła się o 180 stopni. zobaczymy czy te wszystkie wypowiedzi USF1, Loli, Prodrivea faktycznie są coś warte, czy to tylko puste deklaracje bez pokrycia. osobiście bardzo bym chciał oglądać w przyszłych sezonach więcej zespołów :-) i mam nadzieje, że już niedługo powstanie jakiś zupełnie nowy team. czekam z niecierpliwością.
Ducsen
23.04.2009 11:01
W tym momencie należy zapytać - kto następny?
laska_prokocim
23.04.2009 11:01
może znowu doczekamy się czasów przedkwalifikacji :)
SoBcZaK
23.04.2009 10:56
Tylko żeby nie skończyło sie na gadaniu jak kiedyś...