Prodrive i Toyota połączą siły w rajdach?
Richards twierdzi, że rezygnując ze starań o F1 brał pod uwagę sytuację swojego personelu
20.06.1017:57
2247wyświetlenia
David Richards oświadczył dzisiaj, że ubieganie się o prawo startów w Formule 1 w przyszłym roku byłoby zbyt dużym ryzykiem dla firmy Prodrive, której jest szefem.
Anglik, będący też właścicielem marki Aston Martin, już w kwietniu poinformował, że zamierza skoncentrować się na rajdach i wyścigach samochodów sportowych. Teraz powiedział, że nie decydując się na kolejną próbę wejścia do F1 brał głównie pod uwagę sytuację swojego personelu, liczącego 579 osób.
Nie byłem gotowy, aby ryzykować pozbawienie każdego z nich środków do życia- powiedział gazecie Independent.
Całkiem interesującym było obserwowanie reakcji pracowników, kiedy im to oświadczyłem. Ludzie zatrudnieni w Prodrive najbardziej obawiali się tego, że podejmiemy ryzyko i postawimy wszystko dla uzyskania wejścia do F1.
Sugeruje się, że Prodrive przymierza się teraz do połączenia sił w Rajdowych Mistrzostwach Świata z Toyotą, która pod koniec ubiegłego roku pożegnała się z F1.
Chcemy być przygotowani, jeśli tylko dostaniemy telefon z Japonii, żeby włączyć się do rywalizacji- powiedział koloński przedstawiciel Toyota Motorsport.
Źródło: Motorsport.com
KOMENTARZE