Michael Schumacher obawia się tylko zespołów Williams i Renault

28.02.0400:00
Marek Roczniak
1031wyświetlenia

Zespół Ferrari pomimo problemów z pogodą, które zakłóciły przebieg testów na włoskich torach, wydaje się być bardzo dobrze przygotowany do sezonu 2004, który rozpocznie się już w przyszłym tygodniu. Co więcej, Michael Schumacher nadal jest pełen entuzjazmu, pomimo zdobycia sześciu tytułów mistrzowskich, w tym czterech z rzędu. "Podczas kariery sportowej zawsze następuje taki moment, kiedy wiesz, że musisz się wycofać. Nie da się tego uniknąć. Mam 35 lat, ale jeszcze nie czuję tego wieku i to powoduje, że nadal mam ochotę się ścigać. Nie sprawdzam swojego refleksu każdego ranka. Wystarczy, że spojrzę na uzyskiwane na torze czasy i wtedy wiem, że nie idzie mi jeszcze tak źle" - powiedział Niemiec. Według starszego z braci Schumacherów najgroźniejszymi rywalami Ferrari przynajmniej na początku sezonu będą zespoły Williams i Renault, a tymczasem zespół McLaren ze względu na problemy ze swoim nowym bolidem nie jest na razie postrzegany jako potencjalne zagrożenie. Potwierdzają to chociażby ostatnie wypowiedzi Kimiego Raikkonena, który boi się o wytrzymałość bolidu MP4-19.


Z kolei Juan Pablo Montoya, który od 2005 roku będzie już partnerem Fina, jest bardzo zadowolony z nowego Williamsa. Według Kolumbijczyka FW26 od razu powinien być konkurencyjny, w przeciwieństwie do poprzedniego modelu, który wymagał sporo pracy, zanim był w stanie wygrywać wyścigi. Montoya nie skreśla jednak zespołu McLaren z listy głównych rywali i chociaż wypowiedź ta z racji podpisania kontraktu może wydawać się czysto dyplomatyczna, to jednak stajni z Woking, a zwłaszcza Raikkonena nie powinno się tak szybko spisywać na straty. W końcu nawet ze starym bolidem Fin był w stanie wywalczyć tytuł wicemistrza w zeszłym roku. Do potencjalnych rywali Kolumbijczyk oprócz Renault zalicza również zespół B.A.R, który według niego tak jak i francuska stajnia może sprawić niespodziankę. Jedno jest pewne - sezon 2004 zapowiada się bardzo ciekawie, bo chociaż zespół McLaren wydaje się być w nienajlepszej formie, to jednak wielką ochotę na zajęcie jego miejsca mają właśnie zespoły Renault i B.A.R, które podczas zimowych testów poczyniły wyraźne postępy. Czy przeistoczą się one w dobre rezultaty podczas wyścigów? O tym przekonamy się już wkrótce.

Źródło: F1-Live.com