Kierowcy Toro Rosso przed Grand Prix Turcji
Bourdais i Buemi mają nadzieję na udany weekend w Turcji
01.06.0917:04
1387wyświetlenia
Zespół Toro Rosso jak do tej pory spisuje się całkiem przyzwoicie. Co prawda są na przed ostatnim miejscu w klasyfikacji konstruktorów, ale od początku sezonu pokazują solidną formę i walczą w środku stawki. O to co mają do powiedzenia kierowcy teamu z Faenzy przed Grand Prix Turcji.
Sebastien Bourdais:
W Monako weekend poszedł nam całkiem dobrze, ponieważ zdobyłem punkt, co zawsze poprawia morale, zwłaszcza podczas tak prestiżowego wyścigu. To był dobry wyścig i mam nadzieję, że utrzymamy dobry pęd w Turcji. Zaczęliśmy lepiej rozumieć, jak postępować z samochodem, co powinno pomóc nam w dalszej walce.
Mam nadzieję, że w Stambule zrobimy kolejny krok w przód i w pełni wykorzystamy potencjał naszego pakietu. Do tej pory mieliśmy problemy z ustawieniem samochodu podczas piątkowych treningów, ale teraz mamy bardzo dobrą koncepcję i mam nadzieję, że da to efekty. Zawsze dobrze jest przybyć na wyścig w takich warunkach. Jeśli chodzi o Istanbul Park, to jazda po nim sprawia wielką frajdę, nawet jeśli przyczepność nie jest najlepsza. Najciekawszy jest zakręt nr 8, gdzie potrzebna jest duża stabilność samochodu z uwagi na wyboje. Jednakże nie tylko ten zakręt jest tutaj ważny - trzeba mieć optymalnie zbalansowane auto na cały tor.
Sebastien Buemi:
Ścigałem się tutaj dwa razy, jeszcze w serii GP2, kończąc wyścig na podium rok temu, więc mam stąd miłe wspomnienia. Lubię ten tor. Jest bardzo nowoczesny, szybki oraz posiada bardzo nietypowy zakręt nr 8, który ma aż cztery wierzchołki. Zawsze czułem się tutaj dobrze, więc nie mam zbyt wielu powodów do zmartwień i mam nadzieję, że w tym roku będzie tak samo.
Z wyścigu na wyścig nasz samochód jest coraz lepszy. W ostatnich trzech wyścigach również był postęp, tylko ja miałem pecha. W Bahrajnie fragment karoserii samochodu Kubicy przyczepił się do mojego przedniego skrzydła, w Hiszpanii zostałem uderzony na początku wyścigu, a w Monako popełniłem błąd. Takie rzeczy się zdarzają, choć trudno się nimi pogodzić, ale później nie pozawalam sobie, aby zaprzątały moje myśli.
Mówię sobie, że jestem w Formule 1, starając się dawać z siebie wszystko i nie ma sensu obwiniać się za o ostatnie niepowodzenia. Patrzę przed siebie i liczę na to, że od Turcji moje wyniki się poprawią i ponownie będziemy walczyć o punkty. Po tym, czego dowiedzieliśmy się w Monako, powinniśmy lepiej wykorzystać potencjał samochodu już tutaj w Turcji. Musimy pojechać lepiej niż w trzech ostatnich wyścigach!
Źródło: ToroRosso.com
KOMENTARZE