Head: Silniki Coswortha nie będą dawać przewagi w sezonie 2010

FIA proponuje, aby zespoły używające tego silnika nie podlegały limitowi obrotów
29.06.0913:16
Patryk Pokwicki
4128wyświetlenia

Nie jest prawdą, że nowe teamy, które będą używać jednostek napędowych Coswortha, będą mogły cieszyć się przewagą z tego względu. Tak twierdzi szef działu inżynierii w Williamsie - Patrick Head, mimo niedawnego sporu pomiędzy FIA a FOTA na temat ograniczenia maksymalnych obrotów silnika do 18 tysięcy na minutę.

FIA proponuje, aby powracający do Formuły 1 Cosworth, jako dostawca silników dla biedniejszych zespołów nie był ograniczany w kwestii maksymalnych obrotów silnika. Jednostki napędowe brytyjskiego producenta po raz ostatni używane były właśnie przez Williamsa w 2006 roku i niekiedy przekraczały nawet barierę 20 tysięcy obrotów na minutę.

Jednak o ile dodatkowe dwa tysiące obrotów mogą wydawać się dużą przewagą dla nowych zespołów US F1, Campos oraz Manor, o tyle Head twierdzi, że inne wady 2,4-litrowych silników Cosworth V8 zniwelują ewentualne korzyści. Brytyjczyk podkreśla, że FOTA nie powinna bać się czteroletniego Coswortha, a szef FIA - Max Mosley obawia się, że silniki te z ograniczeniem do 18 tysięcy obrotów byłyby po prostu niekonkurencyjne.

Silnik Coswortha z 2006 roku zużywa dużo więcej paliwa niż obecne jednostki napędowe - powiedział Head cytowany przez Auto Motor und Sport. Samochody z tym silnikiem potrzebowałyby 15 litrów paliwa więcej na dystans całego wyścigu niż pozostałe bolidy. Oznacza to czasy gorsze o około pół sekundy oraz większe zużycie opon.

Źródło: F1-Live.com

KOMENTARZE

24
Agila
30.06.2009 11:51
maroo - co do jednego to możemy byc pewni jak na razie to wiemy tylko tyle że ma byc Cosworth bez limitu -co do reszty to kompletnie niic pewnego jeszcze nie mozna powiedzieć [czy to prawda że nie bedzie dla nich limitu silników na sezon?]. Jednak można być pewnym też tego że inzynierowie Coswortha pracują nad tym aby ten silnik był konkurencyjny. Dlatego twierdzę ze wyzsze obroty to powazna przewaga [fakt może miec słaby 'dół' jedank 'góra' powinna być mocna a to ona właśnie daje przewagę] Z drugiej strony to właśnie my kibice powinnismy się cieszyć ze jest nowy dostawca - zawsze to większa konkurencja i dzięki temu lepsze widowisko[niekoniecznie mam tu na myśli kłęby dymu za bolidem]. To co nas martwi to właśnie to że przepisy są NIEROWNE dla wszystkich. paolo(paoluś poprawniej chyba - nie mogłem sie powstrzymać) - twierdzenie ze FOTA dopuści Coswortha na swoich zasadach też jest infantylne, jakoś ona aż takiej mocy sprawczej to nie ma. Co by trzeba sądzić o zespołach które pod stołem rozdają karty? Jeden regulamin dla WSZYSTKICH! i tyle w tym temacie
paolo
29.06.2009 09:31
Wojtuś: ciężka sprawa. Próbuję powiedzieć, że jeśli Fi dostanie silniki mercedesa z 2006, to dalej może BGP pozamiatać boksy. Dociera? Flavio może sprzątać garaże RBR mimo, że mają te same silniki itd itd itd. Wystarczy uchwalić jednogłośnie zwężkę o 1mm mniejszą i Cosworthy są uwalone na lata. Wszystko rozgrywa się o odpowiednie regulacje. Jakoś v10 nie wygrywało z v8 kiedy współistniały w F1. Wszystko jest do dogadania i na pewno FOTA nie da sobie w kaszę dmuchać. Dotarło? Czy w teleranku trzeba puścić materiał poglądowy?
Wojtek
29.06.2009 09:02
Chcesz powiedzieć, że fota ma jakikolwiek wpływ na to, czy silniki coswortha będą równie awaryjne jak 2006? Secyfikacja specyfikacją, ale nik nie zabroni tej firmie wykorzystać tych samych luk w przepisach jakie wyorzystało ferrari, merc czy bmw.
azz11
29.06.2009 08:58
I jeszcze mają nieograniczaną ilość silników. To napewno może dawać przewagę. Na każdy wyścig mogą założyć nowy silnik.
paolo
29.06.2009 08:51
Wojtuś czego nie kumasz? Miało być 40 mln. Miało być wsparcie producentów. No to nie ma 40 mln, a wsparcie polega na tym, że świeżaki dostaną pozwolenie na starego Coswortha. Czy stare jest lepsze od nowego? Nie sądzę. To już wasza dygresja. Fakt jest taki, że ma być tanio i dlatego nikt nie protestuje, bo za taką kasę nikomu nie opłaca się sprzedawać silników. Oprócz Wojtusia, Zdzisia i Staszka z f1wm, którzy tworzą własną historię F1!!! Proponuję pozwać FOTA o to, że nie mają pretensji! Wy kompletnie nie kumacie, że to producenci dopuszczą Coswortha na swoich zasadach.
Wojtek
29.06.2009 08:20
Paolo jasne, może zatem dla tych z końca stawki jakieś inne przepisy. Nie jest tu mowa o bolidach a wyłącznie o silnikach, i jak zauważył Maroo jest sporo niewiadomych. Chodzi o sam fakt różnicowania na cosworta i innych. I nie chodzi tu o to czy te 2k rpm dają, a oto że mogą dać.
paolo
29.06.2009 08:06
A czy tak trudno zrozumieć, że ten sam silnik jest pierwszy i ostatni? Nie wiem co do was nie dociera. BGP i Fi. Trzy nowe kajaki nie dadzą rady choćby miały v10!!! Jak to można jaśniej powiedzieć. Szczegóły techniczne nie są jeszcze ustalone, a wy już jakieś aptekarskie wyliczenia robicie. Ciepło? To kubełek zimnej wody, albo zimny prysznic i po sprawie. Na razie nawet zakaz tankowania jest wielce prawdopodobny, ale nie zaklepany. Wyluzujcie.
Wojtek
29.06.2009 07:45
Ferdynand a jakież to wady posiada ten silnik?? takie, że się ciągle psuje. Może i specyfikacja będzie z 2006 ale materiałówka już będzie nowa i na sypanie się tych silników to bym nie liczył, po za tym co wyliczyli? Jeden gość powiedział, że pala więcej ot i wszystko co wiemy o wadach. Po za tym 15 litrów na dystansie 300 kilometrów to nie jakaś kolosalna różnica. Z kazdym przejechanym kilometrem wyścigu ta różnica będzie maleć a koni nie będzie ubywać. Do tego dominacja w qualu przytrzymanie na pierwszej połowie dystansu i w końcówce cosworty odjeżdżają. Czy na prawdę tak trudno pojąć co daje przewaga wyższych prędkości obrotowych silnika.
maroo
29.06.2009 07:39
Aqila - jeśli by wziąść pod uwagę że oba silniki mają taką samą sprawność to odpowiedź jest oczywista. Tutaj jest deczko trudniej bo raczej konstrukcyjnie sa różnice a i w sprawności mogą być. Może się okazać że Cosworth pali o 11% więcej i...tyle - bo ma niższą sprawność. Ale biorac pod uwagę te 11% więcej obrotów, choć to również nie jest wyznacznikiem tego że ten silnik będzie miał ogromną przewagę - to może się okazać że jest to wymierna przewaga. Należy wziąść równiez pod uwage fakt że większe RPM nie oznacza od razu z biegu większej mocy - to naprawdę zależy od tego jak wygląda wykres mocy i momentu takiego silnika - więc mamy tutaj kupe niewiadomych. Dopiero kwalifikacje mogą pokazaqc jak się mają te silniki do zamrozonych jednostek Pozdrawiam
Agila
29.06.2009 07:16
Nowe zespoły na pewno zostały dobrze prześwietlone [szczególnie finansowo] inaczej nie dostałyby pozwolenia na starty od Berniego więc nie ma co panikować że nie ma konkretów i nie wiadomo czy dotrwają do początku sezonu [USF1 raczej na amatórów nie wyglądają]. Z tym ustalaniem specyfikacji przez FOTE to nie brzmi to jakoś przekonująco [szczególnie gdy wyszło na jaw prawo weta Ferrari- jakoś wszyscy dzisiaj nie wyobrażają sobie jazdy bez podwójnego dyfuzora]. Raczej należy się martic o to czy kibice chcieliby oglądać zespoły z nikąd które szaleją na torze dzieki naciąganiu przepisów. I niby dlaczego maja byc wolniejsi o 2-3s skoro wszyscy porjektują bolidy od nowa [brak tankowania] a pole manewru jest niewielkie [przepisy o aero] Jedno pytanie pozostaje na razie bez odpowiedzi: jaki jest ten silnik Coswrtha [i jakoś nie chce mi się wierzyć że jest to dokładnie taka sama wersja jak w 2006r-przecież ich z magazynu nie wyciągną]. Majac na uwadze obecny sezon raczej powsciągliwie trzeba używac zwrotu "doświadczeni inżynierowie wyliczyli" [Bardzo Mocno Wyliczonym to by swojego bolidu Robert nie nazwał szczególnie wersję z początkowych GP a i inni jego koledzy też mogli by mieć pewne zastrzeżenia co do swoich srebrnych i czerwonych inżynierów]. Małe pytanie który silnik wytworzy więcej energii: ten co spala 1l benzyny w ciągu minuty, czy też ten co spali 1.11l? [11% to róznica własnie w obrotach 18k a 20k]
Kamikadze2000
29.06.2009 05:51
Myślę, że Head może miec rację. Jak to się mówi: "Coś za coś" - tak więc osiągi między jednostkami powinny się wyrónac. Oczywiście zgadzam się z tym, że Cosworth powinien najpierw przygotowac się odpowiednio do sezonu, no ale cóż poradzic....
Ferdynand Trąbka
29.06.2009 05:19
Doświadczeni inżynierzy wyliczyli, że 2k RPM nie zrekompensuje innych wad silnika, ale nie! Wojtek, użytkownik F1WM wie lepiej!
paolo
29.06.2009 04:47
Jak czytam te komentarze to ręce opadają. Goście są na etapie oglądania animacji komputerowych, bez kierowców, bez konkretów, nie wiadomo czy dotrwają do początku sezonu, a wy takie bzdury wypisujecie. Silnik bez poprawek od 2006 jest zapewne gorszy od spec 2008, bo gdyby tak nie było to nie byłoby zamieszania z Renault itd. Do tego FOTA ustala spec tech więc w czym macie problem? Problemy z czytaniem czy myśleniem? Jaki Brawn, jakie nieścisłości??!! Taktyki dla furmanek układacie, które będą co najmniej 2-3s na okr wolniejsze i nie wiadomo czy wystartują? Ludzie litości! Najpierw złóżcie ofiarę, żeby te nowe zespoły przetrwały pół sezonu, a później martwcie się jakie to zespoły z FOTA są biedne.
Agila
29.06.2009 03:58
Przepisy powinny być jednakowe dla wszystkich i nie ma co tu dyskutować. Tłumaczenie się brakiem czasu na dostosowanie się do przepisów jest smieszne [czyż w tym sezonie zespoły bez dyfuzora nie powinny też o niego poprosić ;) albo jeszcze lepiej ci co mają dyfuzor powinni go nie używac do czasu az inni go wprowadzą] Skoro Cosworth chce być w F1 to musi stosować się do przepisów jak wszyscy[ chyba że pozostałe zespoły JEDNOGŁOSNIE zgodza się na przejściowy rok dla niego] Odnośnie braku przewagi to niech Head powie jak bedą wyglądać kwalifikacje- pierwsze rzędy należeć będą do Cosworthów bo tu kazdy jedzie z minimalnym ładunkiem paliwa. W wyścigu 15l to jakies 11kg więc nie jest to jakiś kolosalny balast bezproblemowo rekompensowany wiekszą mocą silnika [może nie te 150KM ale 70 to na pewno] W końcu wieksza moc to i możliwość wiekszego docisku [na prostych dzięki wiekszej mocy łatwiej pokonać opory i wystarczy osiagać prędkości jak reszta zespołow, za to w zakretach prędkość wieksza niż pozostali dzięki ustawieniom na większy docisk] A i na torach typu Monza gdzie liczy się moc i czas jazdy z pedałem w podłodze jest długi to raczej ci z ograniczeniem obrotów nie mają czego szukac [ci bez ogranicznika szybciej się rozpedzają i mogą dłużej jechać na max prędkosci] Jest tez kolejne pytanie czy Cosworth bedzie rozwijał ten silnik w trakcie sezonu? Bo jak tak to na pewno 21000 obr osiągną. Pytanie co do opon pewnie wzrośnie ich zużycie i przez to dodatkowy pit bedzie konieczny ale nie zajmie on teraz tyle czasu 6s powinno wystarczyć ale za to bedzaie można więcej ciśnąć opony, krótsze stinty pozwolą na wyciągnięcie maksimum z miękkich opon [3xmiękkie i 1x twarde na ostatnim]
tommyline
29.06.2009 01:44
Już węszę kolejną rozróbę w stylu podwójnego dyfuzora. Nowe zespoły zatrudnią po prostu małych kierowców (Danica Patric jest chyba leciutka :) ), i bedzie po problemie. Za rok FOTA znów zacznie grozić rozpadem F1.
rafaello85
29.06.2009 01:21
Czuję, że znowu będą jaja. Oni ( FIA ) niech się dobrze zastanowią, żeby za rok się nie okazało, że nieograniczony do 18000 obr./min. Cosworth posiada nieuczciwą przewagę nad pozostałymi producentami silników... Wcale się nie dziwię FOTA, że są do tego sceptycznie nastawieni. Już w tm roku "przejechali się" na zespole Brawn GP. Reguły gry powinny być SCIŚLE określone i obowiązywać WSZSYSTKICH.
Czechoslowak
29.06.2009 01:18
Idiotyzm! Skoro nowe zespoły boją się o swoją konkurencyjność to może niech nie wchodzą do F1?? Ten pomysł z innym ograniczeniem obrotów dla silników Coswortha to totalna żenada... To tak jakby w biegu finałowym na setkę kazać zdjąć buty kilku zawodnikom, tak żeby inni mieli szansę ich dogonić. Z jakiej przyczyny część zespołów ma startować na uprzywilejowanych zasadach? Bo są gorsze? biedniejsze? Trudno- ich sprawa! To jest sport a nie instytucja charytatywna!
paolo
29.06.2009 01:10
Ludzie spokojnie. Jeśli Cosworthy będą tanie i będą używane tylko przez nowe zespoły, to o żadnej przewadze nie może być mowy. Można to potraktować jako ukłon FOTA w kierunku nowych zespołów. Zamiast nieokreślonej wolności technicznej dostaną być może ciut mocniejsze silniki, których ewentualna przewaga może być tylko w Qualu, ale jeśli nie będzie "mini" budżetów to jest to i tak bez znaczenia. Furmanki zbudowane za ułamek budżetów obecnych ekip choćby miały stare v10 to nie dadzą rady. Niech się nowi cieszą, a walczyć i tak będą w "lidze Coswortha", a nie w "lidze FOTA". Wszystko jest do dogadania o czym świadczy choćby pozwolenie dla Renault na dogonienie konkurencji przed sezonem mimo teoretycznego zamrożenia przepisów. Diabeł tkwi w szczegółach i jak widać wszyscy doskonale zdają sobie z tego sprawę. Skoro to FOTA ustala szczegóły regulaminów technicznych to na pewno krzywdy sobie nie da zrobić. ps: 150 km różnicy to jakieś sci-fi. To już wymaga sporej wyobraźni.
Wojtek
29.06.2009 12:30
Anderis ja nie twierdzę, że ma jakis interes. Twierdzę, że zespoły napędzane coswortami będą miały przewagę wynikająca z wyższej mocy. Czy ta przewaga mocy będzie niwelowana to inna sprawa.
Anderis
29.06.2009 12:11
Wojtek- Wszyscy będą musieli zmierzyć się z problemem zużycia opon, ale dla samochodów z ładunkiem większym o te 15 litrów paliwa będzie to problem większy, niż dla pozostałych. Poza tym nikt nie twierdzi, że silniki Coswortha kręcące się do 20k będą znacznie gorsze od pozostałych, tylko, że przewaga mocy będzie zniwelowana przez inne efekty i zespoły na silnikach Coswortha nie miałyby szans być konkurencyjne z silnikami kręcącymi się do 18k. Poza tym Williams zostaje z silnikami Toyoty, więc Head nie ma powodu, żeby bronić silników Coswortha naciąganymi argumentami, a Patrick wie co mówi, bo Williams męczył się z Cosworthami w 2006 roku.
Wojtek
29.06.2009 12:05
Anderis przecież napisałem, że o ile zakaz tankowania wejdzie to i tak zespoły będą musiały zmierzyć się z problemem zużywania opon. Head wspomina tylko o wyższym zużyciu paliwa, ale nie raczył już wspomnieć, że te 2k rpm możne dać nawet 150 koni, które oczywiście nie maja wpływu na czasy okrążeń. Po za tym pozostaje obowiązek użycia obydwu rodzajów slicków, co w efekcie daje przewagę mocy w ostatnim sincie. Jedyna niewiadomą jak dla mnie jest awaryjność tych silników, ale jeżeli to zostało poprawione to nie ma bata, że wyższe obroty silnika dają przewagę. BTW paliwo jest spalane i go ubywa, skoro cosworth pali wiecej zatem szybciej bedzie opróżniał bak i w połowie dystansy bedzie juz miał tylko 7,5 kio paliwa wiecej w stosunku do reszty.
Anderis
29.06.2009 11:44
ir3n3usz- A jakby mieli gotowy silnik na 2010 rok, to wszyscy by narzekali, że Cosworth sobie zrobił silnik na 2010 rok, a cała reszta musi się zmagać z silnikami zamrożonymi od 2006 roku. Wojtek- Zakaz tankowania nadal jest w planach na 2010 rok, więc nie ma żadnego rozkładania tych 15 litrów na stinty. Pół sekundy na okrążeniu przez 60 okrążeń to jest aż pół minuty. Mało? W dodatku zużycie opon... przy braku tankowania dbanie o opony będzie miało jeszcze większą wagę, niż teraz.
Wojtek
29.06.2009 11:34
Coś mi tu śmierdzi, jasne jest że skoro kręcą się wyżej to więcej pala, ale również dają większa moc zatem przewaga jest. Są słuchy, że ma nie być tankowania, zatem i tak trzeba popracować nad zużywaniem się opon. W innym przypadku i średnio licząc to daje tylko 5 litrów więcej na sint, a to już nie jest tak znowu dużo. Zatem przewaga jest. Najistotniejsze IMHO to przewaga w qualu .
ir3n3usz
29.06.2009 11:28
To jest jakiś kabaret. Nie mają gotowego silnika na sezon 2010 i pchają się do Formuły 1, w ogóle nie powinni ich dopuścić. Każdy zespół powinien dysponować takim samym silnikiem, a nie innymi jednostkami sprzed kilku lat, które się znacznie różnią. To nie będzie walka fair play.