Trulli jest przekonany, że Toyota powróci do czołówki

Włoch twierdzi, że gorsza forma w ostatnich GP była spowodowana niskimi temperaturami
14.07.0916:30
Patryk Pokwicki
1599wyświetlenia

Jarno Trulli jest przekonany, że Toyota nie zeszła na złą drogę, pomimo rozczarowującego występu w Grand Prix Niemiec.

Włoch wraz ze swoim kolegą z zespołu Timo Glockiem nie zdobyli ani jednego punktu podczas wyścigu na torze Nurburgring, a przewaga japońskiego teamu nad Ferrari w klasyfikacji konstruktorów spadła do zaledwie 2,5 punktu.

Jednak pomimo tego, że Toyota nie prezentuje już bardzo dobrej formy z początku sezonu, Trulli zachowuje spokój i uważa, że to z powodu chłodniejszych warunków TF109 w ostatnich wyścigach spisuje się gorzej, podobnie jak samochody Brawn GP.

Patrząc w przyszłość na GP Węgier, Trulli powiedział: Możemy spodziewać się dużo wyższych temperatur niż na Nurburgringu, to pewne. To powinno nam odpowiadać, ponieważ nasz samochód lepiej spisuje się w ciepłych warunkach. Zazwyczaj dobrze wypadaliśmy na Hungaroringu, ale co roku jest inaczej, więc nie wiem, czego możemy się spodziewać. Pewne jest, że będziemy dawać z siebie wszystko, i że samochód ma dużo większy potencjał, niż pokazały to wyniki wyścigu na Nurburgringu.

Włoch powiedział również, że wiedział, iż weekend w Niemczech będzie dla nich trudny. Pogoda była raczej podobna do tej z zimowych testów, do tego czasem padało, co nie było dla nas dobre. Nasz samochód najlepiej spisuje się w ciepłych warunkach i gdy zobaczyliśmy prognozy na weekend, mieliśmy od razu świadomość, że będzie ciężko.

Źródło: [url= http://www.autosport.com/news/report.php/id/76969]Autosport.com[/url]

KOMENTARZE

10
Kamikadze2000
16.07.2009 06:22
Moim zdaniem problemem nie jest już tak bardzo Trulli, jak inżynieria Toyoty. Tyle, ile oni kasy wydają na bolid, powinni być w czubie już dawno temu! Po prostu brakuje im kogoś w stylu Neweya lub Brawna. Gdyby takiego mieli, jestem całkowicie pewien, że w przeciągu dwóch lat, byliby nawet na szczycie. W tym roku ich wóz jest całkiem niezły, ale to i tak mało! Dodatkowo mają problemy z właściwym rozwijaniu tejże konstrukcji. To przypomina sezon 2005, kiedy to Trulli w dwóch pierwszych wyścigach był drugi. Później jednak było już wyraźnie gorzej. Tak więc Panie Howett - najpierw zrób gruntowane zmiany w szczeblu inżynierii, a później oczekuj!
adias
15.07.2009 09:50
Renault teraz będzie cisnąć
Anderis
15.07.2009 08:07
Znając przyczepność mechaniczną Toyoty- na Hungaro może być im ciężko...
rafaello85
15.07.2009 08:02
Wydaje mi się, że Toyota roztrwoniła potencjał swojego bolidu, który był widoczny na początku sezonu.
Pokwa
14.07.2009 06:36
Trulli co roku ma dobry początek sezonu, a potem kicha
rado123F1
14.07.2009 05:08
Z taką jazdą Trullego, wątpie w sukcesy Toyoty na Węgrzech. Tor może jednak bardziej pasować Toyocie. Ostatnie GP wyraźnie pokazało, że nr 1 jest Glock. Tylko gdyby kwalifikacje poprawił...
Anderis
14.07.2009 03:39
Adakar- patrząc na klasyfikację punktową w Mistrzostwach Świata Kierowców nie jestem przekonany, że to Trulli jest problemem Toyoty.
Adakar
14.07.2009 03:06
Trulli i Toyota nie widza chyba swojego problemu a jest on oczywisty ............. to włąsnie JARNO TRULLI jest problemem. Niestety na miejscu Howetta bym wywalił Jarno juz teraz w połowie sezonu. Niby daje z siebie to i owo.... ale po dobrym początku sezonu nadeszła powazna zapaść i zadyszka. Glock pokazuje ze umie śmigać, chociażby teraz w Eifel. Z boksów do TOP 10, tak jak w Australli więc potencjał jest...
leon
14.07.2009 02:51
Albo tor za wolny (Monaco) albo za zimno.Najwyższy czas skonstruować auto które będzie OK we wszystkich warunkach ,tak jak to już potrafą inni .
luki14
14.07.2009 02:42
A na Hungaroringu będzie upał :D