Red Bull wyklucza jednak użycie KERS w GP Belgii

Christian Horner: "Spa nie różni się tak bardzo od Silverstone, a tam mieliśmy mocny samochód"
24.08.0918:02
Marek Roczniak
1919wyświetlenia

Zespół Red Bull Racing wykluczył ostatecznie zamontowanie w bolidzie RB5 systemu odzyskiwania energii kinetycznej na najbliższy wyścig na torze Spa-Francorchamps.

Szef teamu z Milton Keynes - Christian Horner przyznał dzisiaj, że jazda z KERS w Grand Prix Belgii mogłaby ich zbytnio rozproszyć, ale dodał, że decyzja co do takiej możliwości w którymś z dalszych wyścigów jeszcze nie zapadła.

Spa nie różni się tak bardzo od Silverstone, a tam mieliśmy mocny samochód, tak więc wprowadzenie KERS teraz mogłoby nas rozproszyć - powiedział Horner. Po Spa podejmiemy decyzję odnośnie Monzy. Byłby to KERS Renault/Red Bull, który został opracowany na początku sezonu. Nadal analizujemy sytuację.

Ross Brawn, którego zespół prowadzi w obydwu klasyfikacjach przyznał, że wprowadzenie KERS w tej fazie sezonu może okazać się świetną decyzją, ale tylko jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem - w przeciwnym przypadku będzie to katastrofa. Jedno albo drugie - powiedział szef Brawn GP. Trzeba podziwiać ich starania. Ja nie zdecydowałbym się na KERS w połowie sezonu bez testów, ale oni mają już z tym trochę doświadczenia, a my właściwie żadnego.

Brawn dodał też po raz kolejny, że w ich przypadku KERS nie wchodzi w grę choćby z powodu zbyt dużej bazowej wagi bolidu BGP001, który tuż przed startem sezonu musiał zostać przystosowany do innego silnika. Nie mamy zbyt wiele balastu, aby pozwolić sobie na jazdę z KERS. System opracowany przez McLarena i Mercedesa, który nam zaoferowano jest prawdopodobnie najlżejszy, ale tak czy inaczej nie mamy tyle balastu, aby po wyjęciu go i zamontowaniu KERS bolid nie przekraczał minimalnego limitu wagowego.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

9
Kamikadze2000
27.08.2009 04:38
Mam nadzieje, że bez względu na to, co podejmą, nie prześcigną moich faworytów w generalce. Jenson i Brawn GP po tytuły!!! :)
Aquos
25.08.2009 12:14
Wierzę w geniusz Newey'a - z podwójnym dyfuzorem, też mieli początkowo kłopot, bo nie pasował do ich konstrukcji, a jednak dali radę. Kiedy Newey już wykombinuje jak skutecznie wpakować KERS do bolidu, RBR będzie nie do pobicia.
rafaello85
25.08.2009 10:23
Wg mnie to dobra decyzja. RBR jest bardzo mocny nawet bez KERS. Nie mieli wczesniej tego na pokładzie ( an iteż nie testowali ), więc nie można do końca przewidzieć jakie korzyści/straty niosłoby to ze sobą.
Adakar
25.08.2009 02:24
Aquos, pozwolisz, że rozwinę Twoją myśl. Williamsa wyrzucili z FOTA, ale Conncorde podpisali. Fota za rok chce się zobowiązać aby nie stosować za rok KERSu mimo że jest dozwolony wg przeisów FIA. Williams za nic nie porzuci tego systemu, zapewne będą go testowali w przerwie zimowej 09/10 lub w ostatnich wyscigach tego sezonu. Nonen omen wg mnie na MONZA bedzie wysyp KERSów i nawet Renault moze swój kotlet odgrzać. Williams opracował swój KERS bez związków z Toyotą, która jak wieść niesie WOGÓLE tematu nie ruszyła. Jedyny problem jaki ma Williams to przyszłoroczny silnik. Na Mercedesy za rok moze być STRAAAAAAAAAAAAASZNIE duzo chętnych i nie kazdy je dostanie. Force India zrobiła dobry handel na 3 letniej umowie poczawszy od tego sezonu. A wracajac do Mercedesa. Oni wspolnie z Bosch'em opracowali najefektywniejszy system. Wygrali z nim wyscig, w Walencji mieli pierwsza linie, Heikki był zaraz za Lewisem, w wyścigu znowu podium ... są "back in the game" Nawet jak sa w FOTA, wątpię aby pozbyli sie TAK DOBRZE funkcjonującej zabawczeki ... :-)
Aquos
24.08.2009 06:31
GroM -> Williams ciągle pracuje nad własnym systemem KERS, jedynym opartym na kole zamachowym. Ich projekt jest dość mocno zaangażowany i nie sądzę, by planowali go zarzucić, a przynajmniej nie zastąpić konkurencyjnym rozwiązaniem. Zastanawiam się jednak czy jeśli zdecydują się zmienić dostawcę silników, to czy nie będzie on starał się na nich wymusić rezygnacji z KERS (o ile będzie to dostawca z szeregów FOTA, a nie Cosworth).
inverness72
24.08.2009 05:18
@Spandex Właśnie, każdy kombinuje jak może, by razem z kierowcą bolid miał dokładnie minimalną dopuszczalną wagę. Każdy kilogram ponad to strata kilku dziesiętnych sekundy. Skoro więc po wyciągnięciu balastu i wrzuceniu tam KERSu wagę przekroczą, to nie ma problemu, nikt im tego nie zabroni, tyle tylko, że kompletnie im się to nie będzie opłacało. Skorzystają przez kilka sekund na okrążeniu, a dodatkowe kilogramy wozić będą przez cały wyścig.
GroM
24.08.2009 05:11
Red Bull KERS opracował razem z Renault? Chyba musi być kiepski skoro Renault się go pozbyło. Ciekawe jaki KERS będzie miał Williams jak kupi silniki Renault lub Mercedesa :).
Spandex
24.08.2009 05:07
Jest jedna kara - strata czasu. ;)
Dżejson
24.08.2009 05:06
"ale tak czy inaczej nie mamy tyle balastu, aby po wyjęciu go i zamontowaniu KERS bolid nie przekraczał minimalnego limitu wagowego" Nie rozumiem o co im chodzi, przecież to nie jest maksymalny limit wagi tylko minimalny, więc nie ma kary za jego przekroczenie ;P