Williams nie wyklucza zastosowania koła zamachowego w 2012
Ekipa Franka Williamsa rozpocznie sezon 2011 z wersją systemu wykorzystującą baterie
24.02.1116:28
2447wyświetlenia
Dyrektor techniczny Williamsa - Sam Michael powiedział podczas dzisiejszej prezentacji malowania bolidów FW33 na nadchodzący sezon, że brytyjski zespół nie wyklucza zastosowania systemu KERS z kołem zamachowym w przyszłym roku.
Ekipa Franka Williamsa rozpocznie sezon 2011 z wersją systemu odzyskiwania energii kinetycznej opartą na bateriach, po wykluczeniu koła zamachowego z powodu możliwości upakowania wszystkiego w samochodzie przy dużych zbiornikach na paliwo, odkąd zabronione jest tankowanie w trakcie wyścigów.
Williams jest jedynym zespołem F1, który pracował nad systemem wykorzystującym koło zamachowe do przechowywania odzyskanej energii i planował pierwotnie użyć go w sezonie 2009, ale ostatecznie zrezygnował z tego. Teraz także brał pod uwagę użycie koła zamachowego i choć znów odrzucił, to jednak Michael podkreśla, że jeśli chodzi o przyszły rok, to sprawa jest jak najbardziej otwarta.
Mamy w samochodzie system oparty na bateriach. Wszystkie komponenty KERS umieszczone są pod nadwoziem i uczyniliśmy to głównie z powodów aerodynamicznych- powiedział Australijczyk.
Rozważaliśmy użycie koła zamachowego w FW33. Niewiele brakowało, aby tak się stało, ale kwestie związane z upakowaniem wszystkiego odwiodły nas od tego pomysłu. Nie wykluczyliśmy jeszcze definitywnie zamontowania tego w 2011, choć jest to bardzo mało prawdopodobne, ale z pewnością sprawą otwartą jest rok 2012.
Źródło: autosport.com
KOMENTARZE