Leon EuroCup: Sawicki wyeliminowany z wyścigu na 1 zakręcie

Gdy Damian wjeżdżał jako pierwszy w lewy ciasny zakręt, poczuł mocne uderzenie
05.09.0919:40
Inf. prasowa
1925wyświetlenia

Pierwszy Polak w mistrzostwach Europy SEAT Leon EuroCup, Damian Sawicki został zmuszony wycofać się z jutrzejszego drugiego wyścigu, ponieważ uszkodzenia spowodowane kolizją z Massimiliano Pedalą są zbyt duże, aby udało się je naprawić w tak krótkim czasie.

Włoski kierowca wjechał w startującego z drugiej pozycji Damiana na pierwszym zakręcie dzisiejszego wyścigu, gdy Polak prowadził w rywalizacji. Kierowcy rozpoczęli wyścig ze startu lotnego - pierwsze okrążenie formujące pokonali w wolnym tempie i wjeżdżając na prostą startową zaczęli przyspieszać. W momencie zapalenia się zielonego światła cała stawka mogła zacząć się tasować i wyprzedzać. Wtedy Damian Sawicki, który pierwszy raz w karierze startował do wyścigu w taki sposób, objął prowadzenie wyprzedzając Węgra Norberta Michelisza.

Gdy zawodnik z Kudowy Zdroju wjeżdżał jako pierwszy w lewy ciasny zakręt, poczuł mocne uderzenie. Tuż przed nim przemknął Leon Massimiliano Pedali, uderzając w przód auta Damiana. Kolizja była na tyle mocna, że wyrwało chłodnicę oraz cały jej osprzęt układu hydraulicznego. Pojazd nr 48 spadł na 9. pozycję i pokonał jeszcze 4 okrążenia. Niestety bez sprawnego układu chłodzącego dalsza jazda była niemożliwa, gdyż silnik strasznie się przegrzewał. Na piątym okrążeniu Damian zjechał zdemolowanym samochodem do boksu i wycofał się z rywalizacji.

Po kolizji Pedali z Damianem na tor wyjechał samochód bezpieczeństwa (ang. safety car). Neutralizacja skutków wypadku trwała dwa okrążenia. O tyle też dyrektor wyścigu wydłużył jego dystans. Zamiast 14 okrążeń zawodnicy pokonali 16 zanim ujrzeli flagę w szachownicę.

Pierwszym liderem wyścigu został Czech Michal Matejovsky. Zawodnik zespołu SUNRED miał problemy z autem i wycofał się po 11 "kółkach". Chwilę prowadził Węgier Balint Hatvani, ale on też zakończył wyścig przed czasem. Wtedy na czoło stawki wysunął się wczorajszy zdobywca pole position oraz lider punktacji ME - Węgier Norbert Michelisz. Nie oddał on prowadzenia aż do mety. Jako drugi dojechał jego kolega z zespołu, Włoch Andrea Larini. Za duetem Zengo Motorsport zameldował się partner Damiana z GAG Racing, Czech Petr Fulin startujący z 10 miejsca.

Damian Sawicki: Nie mogę uwierzyć w to, co się dziś stało. Jeszcze nie mogę dojść do siebie po wyścigu... Podium, a może nawet zwycięstwo w mistrzostwach Europy, było dziś w zasięgu ręki.

Po tak fantastycznym pierwszym dniu i wywalczeniu drugiego pola startowego liczyłem dziś na porządny wynik. Pierwszy raz w życiu rozpoczynałem wyścig ze startu lotnego i nie wiedziałem jak mi to wyjdzie. Okazało się, że wyszło bardzo dobrze bo objąłem prowadzenie. Przejechałem jako lider mistrzostw Europy może 200-300 metrów i wtedy poczułem potężne uderzenie. To był Massimiliano Pedala. Pojechał prosto w lewym ciasnym zakręcie. Nie było mowy, żebyśmy obaj się tam zmieścili ale on miał inne wyobrażenie o sytuacji. Zniszczył cały mój układ chłodzący w Leonie, przód karoserii, podłogę i parę innych rzeczy. Zaraz po wypadku nie wiedzieliśmy, że chłodnica nie pracuje i starałem się jechać dalej, odrabiać straty. Okazało się jednak, że motor potwornie się przegrzewa i musiałem zjechać z toru. To był brutalny koniec marzeń o sukcesie...

Teraz musimy się pozbierać i przegrupować. Zniszczenia Leona są na tyle poważne, że znacznie przekraczają nasze możliwości budżetowe w tej chwili i gdyby chcieć je naprawić musiałoby to potrwać kilka dni, a kolejny wyścig już jutro. Jest mi ogromnie szkoda straconej szansy, ale nie powiedziałem jeszcze ostatniego słowa odnośnie mojego startu w Mistrzostwach Świata Samochodów Turystycznych. Nie poddaję się.

Serdecznie dziękuję wszystkim kibicom i fanom za ogromne wsparcie, zarówno w kraju jak i tu na torze. Dziękuję za wiarę we mnie i w moje możliwości oraz nieocenioną pomoc, jakiej udzielili mi Miasto Poznań, sieć hotelowa Start Hotel, firma logistyczna Panopa, sklep internetowy watchmix.com oraz Antyradio i Planeta FM. Przykro mi, że ta przygoda tak szybko się skończyła. Początek mieliśmy fenomenalny. Niestety, taki jest sport.

Wyniki sobotniego wyścigu SEAT Leon EuroCup w Oschersleben
KierowcaKrajZespółCzas/strata
1Norbert MicheliszZengo Motorsport16 okr.
1Andrea LariniZengo Motorsport+ 5,388
1Petr FulinGAG Racing+ 6,181
1Fredy BarthSEAT Swiss Racing by SUNRED+ 9,129
1Jean Marie ClairetTeam Clairet Sport+ 9,400
1Javier IbranSUNRED+ 20,993
1Oleg PetrikovTeam Russia+ 21,228
1Tim CoronelSUNRED+ 25,480
1Rob KamphuesSUNRED - SEAT Team Holland+ 26,764
1Anton MarkinTeam Russia+ 32,018
1Santiago NavarroSUNRED+ 33,208
1Zoltan BarkovicsZsille Motorsport+ 35,511
1Alexey DudukaloRangoni Motorsport+ 49,935
1Urs SondereggerUrsinho Racing by Carpi+ 57,891
1Balint HatvaniZsille Motorsport+ 4 okr.
1Michal MatejovskySUNRED - BRT+ 5 okr.
1Michael RossiSUNRED+ 7 okr.
1Jean Robert NiogretJean Robert Niogret+ 7 okr.
1Damian SawickiGAG Racing+ 11 okr.
1Massimiliano PedalaRangoni Motorsport+ 16 okr.
Źródło: Informacja prasowa

KOMENTARZE

4
mkente
06.09.2009 09:36
Najważniejsze, że świetnie się zaprezentował. A że odpadł... trudno, to nie jego wina. Następnym razem będzie lepiej!
Damian375
05.09.2009 08:39
Gratuluje ;D, będzie dobrze.
Kamikadze2000
05.09.2009 07:35
Brawo Damian!!! Wielka szkoda, że "Pedal to the Metal" pokazał wyjątkową bezmyślnośc, gdyż z pewnością była szansa na zwycięstwo. No ale co poradzic... Zaznaczam, że gdyby Polak okazał się najlepszy w ten weekend, wówczas dostałby szansę udziału w WTCC! No cóż, los chciał inaczej. Ale z pewnością Damian prędzej czy później trafi do MŚ!!! :))
Hans_Kloss
05.09.2009 06:14
Czułem, że tak będzie, ale i tak Sawicki świetnie się zaprezentował :)