Lotus chce być najlepszym z nowych zespołów
Gascoyne: "W połowie sezonu z pewnością chcielibyśmy być najlepszą z nowych ekip"
15.09.0916:25
3272wyświetlenia
Dyrektor techniczny Lotus F1 Team - Mike Gascoyne chce, aby jego ekipa była najlepszą z nowych w sezonie 2010 po tym, jak dostali zgodę na starty w przyszłorocznych mistrzostwach, pokonując w walce o 13 miejsce w stawce zespół należący obecnie do BMW.
Późna zgoda na starty oznacza co prawda, że Lotus ma bardzo mało czasu na przygotowanie się do przyszłego sezonu, jednak Gascoyne jest pewny, że zdołają pokazać się z dobrej strony.
Samo znalezienie się na starcie będzie ogromnym wyzwaniem, ale myślę, że w połowie sezonu z pewnością chcielibyśmy być najlepszą z nowych ekip, a pod koniec roku przebić się nawet do pierwszej dziesiątki- powiedział serwisowi AUTOSPORT.
Gascoyne jest zachwycony decyzją FIA, która nadeszła po wielu tygodniach starań o wsparcie rządu Malezji i zgodę na użycie nazwy Lotus od obecnego właściciela tej marki, jakim jest malezyjski producent samochodów Proton.
Dla mnie to fantastyczna wiadomość- przyznał.
Byłem poza F1 przez blisko rok, co było frustrujące, ale teraz stoję przed wielkim wyzwaniem. Jednakże ekipa zebrana przez Tony'ego Fernandesa i wsparcie rządu Malezji dają szanse na osiągnięcie czegoś wielkiego. Celujemy w wyniesienie tej ekipy na sam szczyt w dłuższej perspektywie.
Brytyjski inżynier był częścią pierwotnych planów ekipy Litespeed, aby sprowadzić ponownie do F1 nazwę Lotus, ale nie zyskały one aprobaty FIA podczas pierwszego wyboru nowych zespołów na sezon 2010 w czerwcu bieżącego roku. Gascoyne zdołał jednak ożywić te palny dzięki wsparciu malezyjskiego rządu i teraz pracuje już pełną parą nad ukończeniem samochodu.
Harmonogram jest bardzo napięty. Nastawiamy się na pierwszą jazdę próbną w drugim tygodniu lutego i czeka nas ogrom pracy, biorąc pod uwagę fakt, że zaczynamy od zera- powiedział były szef techniczny Force India, Toyoty i Renault.
Jedną z dobrych rzeczy jest jednak to, że z Tonym Fernandesem i wsparciem Malezji jest to bardzo dobrze sfinansowany projekt. Mamy wielki program aerodynamiczny realizowany przez firmę Fondtech i Jean-Claude'a Migeota i jeszcze go rozszerzymy. Pierwsza połowa sezonu będzie trudna, ale to wspaniałe wyzwanie. Gascoyne dodał, że bardzo cieszy się na myśl o pracy w Norfolk, gdzie się urodził i wychował. Uważa też, że sprowadzenie nazwy Lotus z powrotem do F1 to świetna wiadomość dla tego sportu, a także dla Malezji i Protona. Zaznaczył jednak:
Nie udajemy, że jesteśmy starym Team Lotus. Jesteśmy nowym Lotus F1 Team.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE