Kubica jest zaskoczony immunitetem dla Piqueta
Polak wypowiedział się także na temat swoich opcji na sezon 2010
24.09.0913:44
6254wyświetlenia
Robert Kubica przyznał, że był bardzo zdziwiony, kiedy dowiedział się o przyznaniu immunitetu dla Nelsona Piqueta Jr przez FIA w zamian za wyjawienie szczegółów na temat afery 'crash-gate'.
Zwykle jeśli pójdziesz na policję i powiesz, że zabiłeś kogoś, ale znasz kogoś innego, kto zabił trzech ludzi, to i tak trafisz za kratki- powiedział kierowca BMW dziennikarzom w Singapurze.
Może dostałbyś złagodzenie wyroku, ale nadał byłbyś w tarapatach. Jak już powiedziałem, to złożona sytuacja.
Były kierowca Renault uniknął jakiejkolwiek kary ze strony FIA, choć spowodował celowo wypadek w Grand Prix Singapuru 2008, aby dać szansę wygrania wyścigu zespołowemu koledze Fernando Alonso. Kubica powiedział, że Piquet musiał być bardzo zdesperowany, aby zgodzić się na taki plan, ale twierdzi, że ewentualny powrót Brazylijczyka do F1 nie stanowiłby dla niego żadnego problemu.
Nie jestem jego szefem czy jego ojcem, a więc dla mnie może wrócić jako kierowca, nie ma problemu. Trzeba być jednak bardzo zdesperowanym, aby zgodzić się na coś takiego. Jeśli wszystko zostało z góry ukartowane, to ja bym wyskoczył z bolidu przed startem i powiedział, że nie jadę, albo że źle się czuję. Jestem zdziwiony. Jest on doświadczonym kierowcą, wystartował w wielu wyścigach i jestem zaskoczony, że zgodził się na taki układ.
Kubica jest łączony z posadą w Renault w przyszłym roku i przyznał, że odejście Flavio Briatore oraz Pata Symondsa może wpłynąć na jego decyzję, ale francuski zespół nadal pozostaje w kręgu jego zainteresowań:
Oczywiście strata dwóch czołowych ludzi zmienia trochę sytuację, ale zobaczymy, jak będzie. Renault jest wciąż jedną z opcji, ale są też inne zespoły, w których jest możliwość startów, tak więc zobaczymy.
Sauber jest także jedną z opcji- dodaje Polak.
Są pieniądze, zatem jest wszystko co potrzeba, aby utrzymać wysoki poziom. Z drugiej strony jest pewien znak zapytania, ponieważ jeśli zdecyduję się na zostanie tutaj, a potem dowiem się w styczniu, że nie będzie nas w stawce, to znajdę się w trudnej sytuacji. Dodajmy, że zespół z Hinwil otrzymał prowizoryczne miejsce w stawce na sezon 2010, które zależy od uzyskania zgody na starty czternastej ekipy F1.
Źródło: Autosport.com
KOMENTARZE