Ecclestone: Kara dla Briatore zbyt surowa

Szef administracji F1 twierdzi jednak, że Briatore jest sam sobie winny
24.09.0912:42
Marek Roczniak
1955wyświetlenia

Bernie Ecclestone uważa, że dożywotnie wykluczenie Flavio Briatore z zaangażowania w sporty motorowe jest zbyt surową karą, ale przyznał, że były szef zespołu Renault mógł tego uniknąć, gdyby przyznał się, że był zaangażowany w ustawienie wyniku Grand Prix Singapuru 2008.

W mojej opinii Flavio został zbyt szorstko potraktowany. Nie sądzę, aby dożywotni zakaz był konieczny, ale byłem w tej komisji, więc prawdopodobnie jestem temu tak samo winny, jak ktokolwiek inny. Po fakcie uważam, że nie było to konieczne. To była zdecydowanie zbyt surowa kara - powiedział Ecclestone dziennikarzom w Singapurze.

Briatore został wezwany do stawienia się przed Światową Radą Sportów Motorowych (WMSC), jednak Ecclestone ujawnił, że prawnicy Włocha odpowiedzieli, iż nie podlega on już jurysdykcji FIA. Prawdopodobnie mieli rację, ale nie było to odpowiednie zachowanie. Równie łatwo można było powiedzieć: 'Zostałem złapany na gorącym uczynku, wtedy wydawało się to dobrym pomysłem i jest mi przykro'.

Szczerze mówiąc uważam się za przyjaciela Flavio. Moim zdaniem po prostu źle podszedł do całej sprawy. Mógł ją załatwić w zupełnie inny sposób i oni powiedzieliby wtedy 'byłeś niegrzecznym chłopcem', co by zakończyło całą sprawę. Ecclestone dodał, że próba pozwania do sądu FIA przez Briatore byłaby teraz nierozsądnym posunięciem: FIA musiałaby się bronić i ktoś powiedziałby, że on wysłał młodego człowieka na coś, co mogło się nawet skończyć śmiercią. To nie wyszłoby mu na dobre.

Szef administracji F1 ujawnił też, że jego przyjaźń z Briatore została wystawiona na próbę w ostatnich dniach. Zapytany o opinię, jak Briatore przyjął ostatnie wydarzenia, Ecclestone odpowiedział: On nie rozmawia ze mną, więc nie wiem. On uważa, że powinienem był go bronić, czego ja nie mogłem zrobić.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

11
rafaello85
24.09.2009 10:21
Kara dla Briatore bardzo surowa - to porawda. Pewnie gdyby się przyznał, to podobnie jak Symonds, Flavio dostałby bana na 5 lat. Wszystkich ukarano z wyjątkiem Piqueta. Ehhhhh
Huckleberry
24.09.2009 09:37
@m.j.m. - też tak uważam, jak dla mnie to typowa pokazówka. To że Bernie też uważa, że kara jest zbyt surowa musimy uszanować bo gość na pewno wie 100 razy więcej od nas o tej sprawie i pewnie wielu innych które nie wyszły na światło dzienne.
m.j.m
24.09.2009 07:57
Panowie !!! Kara została nałożona 'ku przestrodze' i żeby innym takie pomysły nawet nie przychodziły do głowy. To że jest zbyt surowa to prawda. A że trafiło akurat na Berniego - cóż miał pecha.
marios76
24.09.2009 04:59
Brerni ma rację!!! Uniewinnić go jak Piqueta! Nic się nie stało:D Żal czytać...
Kamikadze2000
24.09.2009 03:37
@YAHoO - no to skoro uwaza, ze kara jest zbyt surowa, czemu nie staral sie doprowadzic do nizszej?
YAHoO
24.09.2009 02:59
O tak, teraz wszyscy jadą po Berniem... Bez obrazy, ale facet prawie całe życie przesiedział w F1 i to 'od środka', więc on mimo wszystko wie 'ciut' więcej o Formule 1 niż ktokolwiek inny ;)
topor999
24.09.2009 11:43
Ecclestone i Briatorer są waflami to co się dziwic, komisja nie była jednoosobowym składem to BE nie mógł dużo narobić, jakby od niego zależało to decyzja by była na 100% inna.
Kamikadze2000
24.09.2009 11:29
WON Bernie - na emeryture!!! ;/
Blind
24.09.2009 11:20
Surowa? To według Bernie aby kara była stosowna do tego czynu ktoś powinien rozbić się o bolid ING wirujący po torze? seriously...
sniezek
24.09.2009 11:00
Surowa? Bardzo dobrze, że go wyrzucili! Gdyby nie to, że ten zespół nazywa się Renault to pewnie też by już ich nie było! To po prostu układy i jedna wielka polityka! Prawie jak w Polsce!
Crow
24.09.2009 10:47
Surowa? Będzie przykładem jak nie należy robić i co za to czeka.