Toyota podejmie decyzję o starcie Glocka jutro rano

Jeśli Niemiec nie wystartuje, to być może po raz kolejny zastąpi go Kobayashi
03.10.0911:15
Igor Szmidt & Maraz
2351wyświetlenia

Toyota zadecyduje w niedzielę rano, czy Timo Glock po dużym wypadku podczas dzisiejszych kwalifikacji będzie mógł wystartować w wyścigu o Grand Prix Japonii.

Glock został przetransportowany helikopterem do szpitala po wypadku w drugim segmencie kwalifikacji. FIA podała do wiadomości, że Niemiec narzekał na bóle pleców i zranił swoją lewą nogę, ale wszystko wskazuje na to, że nie ma żadnych złamań. Zespół powiedział, że decyzja w sprawie jego startu zostanie podjęta rano.

Jeśli Glock nie będzie mógł wystartować, to wówczas japoński zespół rozważy zastąpienie go trzecim kierowcą - Kamuim Kobayashim. Japoński kierowca już raz zastąpił Glocka w ten weekend podczas piątkowych treningów, kiedy Niemiec źle się czuł ze względu na przeziębienie.

Obecne zasady mówią jednak, że Kobayashi nie będzie mógł wystartować w wyścigu, do czasu gdy nie dostanie specjalnej dyspensy ze strony FIA: Żaden kierowca nie może wystartować w wyścigu, jeśli nie brał udziału w ani jednej sesji drugiego dnia weekendu wyścigowego.

Prezes zespołu John Howett powiedział, że na niekorzyść Kobayashiego działa fakt, iż Japończyk jeździł w piątek tylko po mokrym torze, co może skłonić sędziów do nie wydania zgody na start w wyścigu, podczas którego nie jest spodziewany deszcz. Dodał jednak, że obrażenia Glocka są bardzo lekkie i zespół ma nadzieję, że Niemiec będzie mógł wystartować.

Początkowo uważano, że wypadek Glocka mógł być następstwem awarii układu kierowniczego, jednak analiza wykonana przez zespół wskazuje na błąd kierowcy. Nie zobaczyliśmy w danych telemetrycznych czy mechanicznym zachowaniu auta absolutnie nic nadzwyczajnego, tak więc mogę kategorycznie powiedzieć, że naszym zdaniem nie było problemu z samochodem - powiedział Howett.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

14
rafaello85
03.10.2009 02:01
Ciekawe czy Glock wystąpi? Podobno doznał jakichś tam niewielkich obrażeń nogi.
Metalpablo
03.10.2009 01:31
Dziwny wypadek,mam nadzieje,że wszystko jest ok z nim:) Według mnie jeśli Timo był na tyle chory,że wczoraj nie mgół brać udziału w treningach to już zespół powinien dać mu spokój na weekend.Borowczyk mówił (nie wiem jak było dokładnie)że miał 39 stopni wczoraj no a dziś już jeździ,według mnie nawet przy braniu różnych leków on nadal jest chory, ale leki mogą jednak spowodować,że będzie ospały albo refleks troszke się pogorszy,wiec nie powinien jeździć.Dali by szanse na jeden wyścig Kamui i już.Jarno by zapunktował:D i to porządnie,Kamui miałby jakieś doświadczenie:) , a Timo by zdrowiał i w pewnym sensie nie byłby zagrożeniem dla innych. No,ale jeśli był na tyle zdrowy,że go puścili i nie dostał zakazu od lekrzy FIA no to ok,ale wypadek dziwny był.
RomanSz
03.10.2009 12:31
Dokładnie, Zomo ma rację jeśli chodzi o film z YouTuba - w szykanie widać że koła się skręcają, zaraz potem jest stosunkowo łagodny zakręt w prawo; ponieważ koła są tylko lekko skręcone a kamera jest z boku, można odnieść wrażenie, że koła są na wprost (że "układ kierowniczy nie działa"); potem Glock wjeżdża na trawę, wszystko zaczyna sie trząść i już zupełnie nie sposób ocenić czy koła reagują na ruchy kierownicą czy nie.
Zomo
03.10.2009 12:27
kamera w bolidzie Glocka byla zainstalownana lekko z lewej strony dlatego wyrazniej pokazywala skrecenie kol w lewo niz w prawo. Sam ogladajac to w powtorce (YT) mialem wrazenie ze kola sie nie skrecily. Radze sie lepeiej przyjrzec - widac ze Glock skrecil, ale tylko troche...z tym ze mial za duza predkosc i polecial prosto mimo skreconych kol...
Ducsen
03.10.2009 11:25
Mi się jednak wydawało cały czas, że Glock skręcił kierownicę na maxa dopiero gdy wpadł na trawę i moment po tym w żwir. Dlatego nie ma co się dziwić, że koła zareagowały tak, a nie inaczej. W każdym bądź razie coś musi być nie tak skoro w samych kwalifikacjach chyba 3 razy pojawia się czerwona flaga i 3 kierowców rozwala swoje bolidy. O przygodach Buemiego i o tym, że Webber wypadł na treningu też należałoby wspomnieć.
Simi
03.10.2009 11:22
Glock może się źle czuć na wyścigu. Przypuszczam, że nie pójdzie mu za dobrze przez tą chorobę, więc...
zefu
03.10.2009 10:49
Panowie, nie mieszajcie podsterowności z brakiem reakcji kół na skręt kierownicą. Na powtórkach widać wyraźnie, że Timo kręci kierownicą, a koła nie reagują. Podkreślam - nie samochód nie reaguje (podsterowność) tylko koła nie reagują... Strach pomyśleć co mogłoby być przy takiej awarii na koniec jakiejś długiej prostej...
Speedster
03.10.2009 10:27
panowie, przeczytajcie sobie definicję podsterowności, polecam http://pl.wikipedia.org/wiki/Podsterowno%C5%9B%C4%87 Dla mających problem z czytaniem ze zrozumieniem - w skrócie, podsterowność to niewystarczająca sterowność, objawiająca się wyjeżdżaniem przodu samochodu z zakrętu. Timo zbyt szybko wszedł w ostatni zakręt, miał tam bardzo dużą podsterowność której nie był już w stanie skorygować, ani wytracić prędkości, było za mało miejsca, i wyniosło go poza zakręt, co w połączeniu z dużą prędkością dało taki efekt jak wszyscy widzieliśmy. Generalnie, podsterowność = kwadrat prędkości przez promień skrętu. w tym przypadku jeden ze współczynników (prędkość) był po prostu zbyt duży...
KryS
03.10.2009 10:06
@mika02 dokładnie to samo widziałem na powtórce, glock kreci kierownica a kola są prosto... @Jacobss co ma podsterowność do nie reagujących kół na ruchy kierownicą?
Fisico_F1_ASR
03.10.2009 10:02
a czemu Ferrari nie wystąpilo o coś takiego po wypadku Felipe?
Jacobss
03.10.2009 09:58
mika02 - O czymś takim jak podsterowność i przyczepność słyszałeś?
mika02
03.10.2009 09:36
troszkę to dziwne, ze nie doszukali się problemu technicznego z bolidem, wyraźnie było widać, że Glock usiłuje skręcić w prawo a koła niereagują
Kamikadze2000
03.10.2009 09:24
A ja licze na to, ze jednak dadza mu szanse debiutu. Wowczas zobaczylibysmy, jak sobie radzi. A jezdzil w pierwszym dniu, wiec FIA moglaby na zezwolic. Ale oczywiscie poczekajmy, gdyz nie jest jeszcze wykluczony udzial Glocka, no nie... :))
Mariusz
03.10.2009 08:36
Kobayashi nie powinien wystartować w wyścigu. Z całym szacunkiem, ale w przeszłości były takie momenty, że kierowca główny miał wypadek i nie mógł wystąpić w Grand Prix, a choć tester był obecny na torze to jednak zespół nie miał prawa wystawić go do wyścigu. Jeśli Kobayashi wystartuje to będzie to oznaczało nielogiczność decyzji FIA.