Jarno Trulli zadedykował miejsce na podium bliskiemu przyjacielowi

10.05.0400:00
Marek Roczniak
817wyświetlenia

Tuż po zakończeniu wyścigu o Grand Prix Hiszpanii Jarno Trulli powiedział podczas konferencji prasowej, że miejsce na podium dedykuje choremu przyjacielowi, którego czeka walka z ciężką chorobą. Człowiekiem tym jest 35-letni szef działu aerodynamiki w zespole Renault - Dino Tosa, u którego wykryto nowotwór nie kwalifikujący się do leczenia operacyjnego. Jest to wielki cios dla całej francuskiej stajni, zwłaszcza, że Toso uznawany jest za jedną z wschodzących gwiazd w dziedzinie aerodynamiki.

Włoch karierę w Formule 1 rozpoczął w 1997 roku, dołączając do zespołu Jordan. W latach 1998-99 był inżynierem mistrza świata z 1996 roku - Damona Hilla, a w 2000 roku zaczął współpracę właśnie z Trullim i od tamtej pory wiąże ich bliska przyjaźń. Obaj przenieśli się później do Renault, gdzie po odejściu Johna Ileya do zespołu Ferrari ostatniej zimy Toso objął stanowisko głównego inżyniera do spraw aerodynamiki. Biorąc pod uwagę panujący obecnie wewnątrz zespołu ponury nastrój uzyskanie bardzo dobrego rezultatu podczas wczorajszego wyścigu było znaczącym osiągnięciem, które pozwoliło podnieść nieco morale. Poza przekazaniem pucharu otrzymanego za trzecie miejsce Trulli pomaga także w znalezieniu alternatywnej metody leczenia dla swojego przyjacielu. Pozostaje nam tylko życzyć powrotu do zdrowia.

Źródło: GrandPrix.com