Schumacher popiera Todta w walce o prezydenturę

"Umiejętności, jakie ma Jean są nie do zakwestionowania"
05.10.0910:52
Mariusz Karolak
1473wyświetlenia

Zaostrza się walka o władzę w strukturach FIA. Jean Todt i Ari Vatanen oraz ich poplecznicy wyciągają coraz mocniejsze działa przeciwko sobie. Obaj panowie sporządzili już listy własnych wiceprezydentów i współpracowników ds. sportów motorowych i transportu drogowego, zgodnie z wymogami Statutu FIA.

Kandydaci na stanowisko prezydenta i ich nominaci na szefa Senatu zostali zaproszeni na 20 października przez obecnego prezydenta FIA i jego sekretariat, by sfinalizować ustalenia dotyczące wyborów. Tymczasem do rywalizacji politycznej dołączył Michael Schumacher, otwarcie popierając kandydaturę Todta, do niedawna swojego wieloletniego szefa.


Umiejętności, jakie ma Jean są nie do zakwestionowania. Kiedy dołączył do Ferrari w 1993 roku, to zdołał odtworzyć potęgę zespołu, który wówczas nie był w stanie pokazać swego całego potencjału - napisał siedmiokrotny mistrz świata na swojej stronie internetowej.

Jean nie tylko widział ten potencjał, ale zdołał go wykorzystać dzięki swoim cechom przywódczym, lojalności, zaangażowaniu i pracy zespołowej. To były jego cechy charakterystyczne, czy to z czasów jego pracy w Peugeocie, czy w Ferrari i jestem przekonany, że jeśli zostanie wybrany jako kolejny prezydent FIA, to pokieruje tą organizacją w taki sam sposób. Tym razem jednak korzyści będą odczuwalne dla całego sporu.

Źródło: Automoto365.com

KOMENTARZE

6
quattro75
08.10.2009 09:07
Przydał by się znów taki Todt w Ferrari. Wrócili by znów na szczyt i na pewno nie wywalili by Kimasa o zatrudnianiu alfonsa nie wspominając:-)
al_bundy_tm
07.10.2009 06:54
"Tym razem jednak korzyści będą odczuwalne dla całego sporu" A zatem nic się nie zmieni - dalej beda sie kłócić tylko ze globalnie :P
dmaot malach
05.10.2009 10:36
To jedyna słuszna kandydatura, swoje umiejętności pokazał m.in w filmie "Asterix na Olimpiadzie"
kemot
05.10.2009 09:15
Ferrari-Corleone, jak Todt zostanie nowym prezydentem FIA to Ferrari będzie już pełnoprawnie rządzić F1 ;f
Szkot
05.10.2009 09:07
Todt i Schu papużki-nierozłączki, nawet w "Asterixie na olimpiadzie".
rafaello85
05.10.2009 08:57
Nic dodać, nic ująć:) Todt poradził sobie z Ferrari ( które było w niemiłosiernym chaosie), poradzi sobie też z FIA.