Garść mniej istotnych doniesień związanych z F1

Liuzzi ratuje dobra Force India, strażacy zwiedzają fabrykę Williamsa, plotki o odejściu Renault
22.10.0913:58
Michał Roszczyn & Maraz
3910wyświetlenia

Jedynym z pierwszych zadań Vitantonio Liuzziego po jego wypadku w trakcie deszczowych kwalifikacji na torze Interlagos było odzyskanie z powrotem 'skradzionej' kierownicy.

Kiedy zawodnik Force India w końcu wyszedł ze swojego roztrzaskanego samochodu sobotniego popołudnia i chciał umieścić kierownicę na swoim miejscu, zobaczył jak przebiegły porządkowy oddalał się trzymając ją w rękach. Włoch natychmiast pobiegł za zuchwalcem i odebrał mu nowo nabytą bezcenną pamiątkę.

Magazyn Auto Motor und Sport twierdzi, że kierownice - z cyfrowymi wyświetlaczami, licznymi przyciskami i pokrętłami - warte są nawet 30.000 euro. Zespół powiedział mi: 'nieważne co się dzieje, nigdy nie wypuszczaj z rąk kierownicy' - stwierdził Liuzzi. Być może ów porządkowy był jednym ze słynnych kieszonkowców z Sao Paulo, a być może to tylko media próbują doszukać się czegoś nadzwyczajnego w zachowaniu porządkowego, który w pierwszej chwili z roztargnienia mógł po prostu nie wiedzieć, co zrobić z kierownicą.


Z innych ciekawostek warto wspomnieć o wycieczce strażaków do fabryki Williamsa w Grove. Według lokalnej gazety Oxford Mail, Sir Frank Williams oprowadził po swojej fabryce brygadę strażaków w nagrodę za to, że w lipcu szybko i sprawnie ugasili pożar w jednym z oddziałów zespołu, zapobiegając uszkodzeniu bolidów. Dzięki ich wysiłkom nikt nie został ranny, zniszczenia w fabryce były minimalne i szybko mogliśmy wrócić do pracy. Mogę tylko pochwalić ich profesjonalizm - powiedział Frank Williams.

Na koniec informacja o tym, że według szwajcarskiej gazety Motorsport Aktuell Renault może rozważać sprzedaż swojego zespołu i ograniczenie się tylko do roli dostawcy silników. Podstawą do tych plotek zdaje się być wypowiedź Berniego Ecclestone'a z Brazylii. Mianowicie szef administracji F1 powiedział w ostatni weekend: Ludzie ciągle mówią o kryzysie, ale pieniądze są na wyciągnięcie ręki. Dopiero co odbyłem rozmowę z facetem, który chce zakupić jeden z zespołów. Ludźmi chętnymi do kupienia zespołu są podobno współzałożyciel spółki inwestycyjnej Mangrove - Gerard Lopez i Andriej Krajnik z MegaFon.

Źródło: Motorsport.com

KOMENTARZE

7
Huckleberry
23.10.2009 11:04
A szefem dzielnej brygady strażaków był Nigel Stepney ;)
SirKamil
22.10.2009 09:06
Cytat Berniego to trochę mało jak na wysnuwanie teorii o sprzedaży zespołu przez Renault... dziennikarzyny.
MairJ23
22.10.2009 06:21
zastanawiam si enad G27 bo ma 4 wiecej przyciskow i podwojny FF
noofaq
22.10.2009 03:41
już jest: http://www.gry.v10.pl/Logitech,G25,BMW,F1,poczuj,sie,jak,Robert,Kubica,25485.html jak dla mnie to bardzo lubię standardową prostą bezbajerową kierownicę która jest w G25 :)
MairJ23
22.10.2009 03:36
kurcze zaraz bym zamienil G25 na prawdziwa z FI :)
Dżejson
22.10.2009 02:42
No tak, nie wiedział co zrobić z kierownicą, to sobie ją zabrał :)
LowR
22.10.2009 01:37
Już widzę kolesia który liczy że nikt z kilku milionów widzów nie zauważy że on się oddala z fantem za 30 000. No i poza tym, później bardzo łatwo upłynnić taki fant. Wystarczy dać ogłoszenie na słupie na padoku: "sprzedam tanio kierownicę od bolidu. Stan bardzo dobry" I numer telefonu. No nie. Jak można przypuszczać coś równie absurdalnego. Koleś po prostu był w szoku większym niż Tonio :)