Soucek liczy na angaż w F1 w przyszłym roku

Hiszpan swoje wczorajsze zwycięstwo w F2 określił jako lepsze uczucie, niż zdobycie tytułu
01.11.0909:53
Mariusz Karolak
1954wyświetlenia

Andy Soucek opisał swoje wczorajsze zwycięstwo w wyścigu Formuły 2 w Barcelonie jako lepsze uczucie, niż wygranie tytułu mistrzowskiego. Hiszpan startował jako drugi, niemal natychmiast objął prowadzenie i nie oddał go już do mety. To było jego szóste zwycięstwo w F2.

To bardzo, bardzo wyjątkowe - powiedział Soucek. Nigdy wcześniej nie miałem takiego uczucia. Oczywiście, gdy wygrywasz wyścig to zawsze jesteś szczęśliwy, a teraz jestem jeszcze bardziej uradowany, niż było to na Imoli, kiedy miałem już taką przewagę punktową, że zapewniłem sobie mistrzostwo.

Zdaniem 24-letniego hiszpańskiego kierowcy, jego osiągnięcia w tym roku przybliżą go do Formuły 1 w przyszłym roku. Negocjuję na temat posady w Formule 1 w przyszłym roku. Przypuszczam, że każdy w F1 uważnie obserwuje to, co teraz robię, zatem muszę spisywać się jak najlepiej.

Soucek ma już pewny test w zespole Williams, co jest nagrodą za zdobycie tytułu w F2. Szanse na angaż w tym zespole w przyszłym roku ma jednak raczej niewielkie.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

4
push_mss
01.11.2009 09:08
@Mariusz - z tą fantastycznością to chyba przesadziłeś, Soucek z pewnością nie jest fantastyczny. To już prędzej Hulkenberg.
Mariusz
01.11.2009 01:17
Williams powinien zatrudnić mistrza GP2 i F2. Miałby dwóch fantastycznych młodych kierowców, dwóch mistrzów.
Kamikadze2000
01.11.2009 09:38
Zgadzam się z @push mss. Formuła 2, choć porównywana do GP2, powinna być traktowana, jako dobry sprawdzian/przedsionek do GP2. Gdyż to ONA jest prawdziwym przedsionkiem do F1. Póki co testerstwo w zupełności mu wystarczy.
push_mss
01.11.2009 09:14
Mimo wszystko jakoś nie wydaje mi się żeby Soucek był dobrym materiałem na kierowcę F1. Myślę że to taki drugi Bourdais - juniorów łoi po skórze, ale z doświadczonymi zawodnikami już nie będzie tak łatwo. Zresztą, już w GP2 nic nadzwyczajnego nie pokazał, musiał pójść do niższej serii żeby coś ugrać. F1 potrzebuje kierowców którzy mają determinacje i jaja, kierowców którzy się wspinają a nie lawirują po schodach - takich jak np. Nico Hulkenberg któremu wróżę naprawdę sporą karierę, bo facet gdzie nie startuje to wygrywa. A Soucek... Niech wraca do GP2 i pokaże że faktycznie zasługuje na coś więcej.