Ekipa menedżerska Raikkonena złożyła wizytę w McLarenie

Wizyta ta może sugerować, że stajnia z Woking poważnie myśli o ponownym zatrudnieniu Fina
12.11.0921:31
Marek Roczniak
3845wyświetlenia

Jak informuje serwis ITV-F1.com, ekipa menedżerska Kimiego Raikkonena złożyła w środę wizytę w siedzibie zespołu McLaren w Woking.

Steve i David Robertsonowie byli widziani, jak rozmawiali z szefem brytyjskiej ekipy Martinem Whitmarshem, przechodząc się po części imponującego McLaren Technology Centre.

Były mistrz świata jest łączony z powrotem do McLarena od momentu, gdy uzgodnił z Ferrari warunki wcześniejszego rozwiązania umowy, która miała obowiązywać do końca sezonu 2010, aby włoski zespół mógł zatrudnić Fernando Alonso już w przyszłym roku.

Wizyta Robertsonów w McLarenie może sugerować, że stajnia z Woking rzeczywiście poważnie myśli o ponownym zatrudnieniu Raikkonena po trzech latach spędzonych przez niego w Ferrari. Jednakże ITV-F1.com twierdzi, że pod uwagą wciąż brani są także inni kandydaci na partnera Lewisa Hamiltona w sezonie 2010, w tym dotychczasowy kolega zespołowy Brytyjczyka - Heikki Kovalainen.

Sam Raikkonen powiedział podczas ostatniego wyścigu sezonu w Abu Zabi, że nie będzie szedł na żadne kompromisy, aby tylko móc kontynuować starty w Formule 1 i podpisze tylko taki kontrakt, który będzie go satysfakcjonował w stu procentach. Media spekulują, że Fin z chęcią uda się na roczny urlop, aby w ten sposób otrzymać większe zadośćuczynienie od Ferrari za rozwiązanie kontraktu, niż gdyby przeszedł do innego zespołu.

Źródło: ITV-F1.com

KOMENTARZE

16
ice
13.11.2009 04:53
skoro ma mozliwosci to sobie żąda, chce miec kontrakt jakis sobie zazyczy i tyle ma do tego prawo, jak sie McL nie zgodzi to nie bedzie jezdził, co wam to tak przeszkadza niektorym ? zal wam za przeproszeniem dupe sciska z zazdrosci ze Kimas moze sobie wybrzydzac ? To kierowca nie ma juz prawa, do swojego zdania w sprawie kontraktu ? nie no jasne ze nie ma, chyba ze nazywa sie Robert Kubica.
Przemysław
13.11.2009 04:27
Kimi ma tyle kasy, że może już robić w życiu co chce. W całości go rozumiem, że stawia sprawe jasno: "Dajecie mi tyle i tyle luzu oraz kupe szmalu i dla was jeżdze. W innym wypadku zmykam z F1". Mamony mu nie brakuje, a i tak gdzieś poza F1 poradzi sobie co najmniej zadowalająco i pieniądze jeszcze na tym jakieś zarobi. Więc niech robi co chce i z czym będzie czuł się szczęsliwszy. Powodzenia Kimi ;)
Kubicomaniak
13.11.2009 10:52
Prawda jest taka że gdyby rzeczywiście kontrakt miał dojść do skutku to byłby już podpisany . A skoro nie , to nie będzie go w ogóle. Raikonen nie zamierza iść na jakiekolwiek kompromisy i (jest gotów nawet zrezygnować ze startów w F1) , a wiadomo żeby się dogadać to jakiś kompromis jest konieczny.
kibic
13.11.2009 09:24
Do McLarena - Dajcie mu tą kasę i niech się już skończą te plotki. Wolę widzieć w McL Raikkonena niż np Heidfelda, którego też próbowano łączyć z McL. Fajnie by było zobaczyć na torze konfrontację Kimiego z Lewisem. To by było ciekawe a F1 ma być ciekawa.
antena3
13.11.2009 05:50
@DarkArte - "Zaczyna mnie wkurzać ta primadonna. Nie pasuje kasa? To out! Jest wielu chętnych na jego miejsce." Chętnych jest wielu, to prawda... tylko co z tego?! McLaren chce dokładnie tego jednego, a nie wielu. Ty DarkArte razem z janem5 pewnie też jesteście chętni i co z tego?!
rvp11
13.11.2009 05:20
Zastanawiam się, jak można nazywać primadonną faceta, który nigdy się na nic nie uskarża i jeździ tym co mu dają. Nie narzekał nawet kiedy musiał jeździć słabym F60 - po prostu wycisnął z niego 200%, bo wie że płacze do dziennikarzy nie pomogą. Takie określenie jest tym dziwniejsze, że "nasz", polski (nie będę rzucał nazwiskami :P) kierowca z godną podziwu regularnością narzekał na wszystko - od złych Niemców, którzy nie chcą jego zwycięstw, po awaryjny samochód. BTW. Plotki o tym, że Kimas kłóci się z Mcl o kasę, to największe brednie jakie słyszałem. Ten facet żyje żeby się ściagać.
ICEMANPK1
13.11.2009 02:35
jani5 ty widze nalepiej wiesz na czym Kimiemu zalezy-poczytaj troche to moze zmienisz zdanie. LINK i nie cisnij wiecej na jana z tymi swoimi teoriami wyssanymi z palca :))
jan5
12.11.2009 11:54
raikonnen juz w tamtym roku pokazał ze niezalezy mu na sciganiu, więc niech spada. Ciekawe jesli zrobi sobie przerwe to gdzie za rok bedzie się scigał?
akkim
12.11.2009 11:12
grzesiek811>>> Byłby to zapewne duet wielu marzeń lecz bolid też ważny by dostarczać wrażeń.
DarkArte
12.11.2009 11:07
Niech spada ścigać się u siebie na skuterach śnieżnych. Zaczyna mnie wkurzać ta primadonna. Nie pasuje kasa? To out! Jest wielu chętnych na jego miejsce.
nadia
12.11.2009 10:56
Może obie strony zdołały ustalić wreszcie kwestię finansową kontraktu? ;-)
grzesiek811
12.11.2009 10:16
Ale Hamilton z Raikkonenem to mógłby być team zgarniający obie mistrzowskie korony.
Ramzi
12.11.2009 09:43
Kasa, Kimi, kasa...
Gie
12.11.2009 09:31
Widzicie Kimiego i Lewisa w jednym teamie? Byłby to najchłodniejszy zespół w stawce :) Podział ról powinien być jasny a nie tak jak np. w BMW czy RBR.
ICEMANPK1
12.11.2009 08:41
Mogliby wreszcie dojsc do porozumienia,albo zkonczyc ta szopke.Kimi w Macku czy w BGP razem z Mercedesem??oto jest pytanie.
temal
12.11.2009 08:37
biedny fin dał się wydqmać hiszpanowi :)