Dwunastu kierowców łączonych z US F1
Były kierowca z programu rozwojowego Renault podpisał już podobno wstępny kontrakt
20.11.0914:12
3653wyświetlenia

Szef US F1 - Ken Anderson wymienił Pedro de la Rosę jako jednego z dwunastu kandydatów na kierowcę amerykańskiej ekipy na debiutancki sezon 2010. Kierowca testowy wcześniej łączony był także z posadą w Campos, a ostatnio jest wymieniany również jako kandydat do startów w Force India.
Wysoko na liście życzeń US F1 znajduje się także Amerykanin Jonathan Summerton.
Wiem, że mógłbym się dobrze spisać i czułbym się zaszczycony, mogąc startować w F1 jako reprezentant Ameryki- napisał ostatnio Summerton na swoim Twitterze, którego dotychczasowe osiągnięcia nie gwarantują mu jednak przyznania przez FIA superlicencji.
Anderson powiedział francuskiemu serwisowi AUTOhebdo:
Najważniejszą rzeczą dla nas jest praca z kierowcami, którzy mają doświadczenie w F1, po prostu z powodu coraz mniejszej liczby dni testowych. Pedro de la Rosa znajduje się na naszej liście. Jego doświadczenie w F1 byłoby dla nas cennym nabytkiem. Nasza lista życzeń zawiera dwanaście nazwisk. Wszyscy oni to znakomici kierowcy, którzy mogą wiele wnieść do zespołu. Wybranie dwóch lub trzech z tego grona nie będzie łatwe.
Z doświadczonych kierowców na liście tej znajdują się Franck Montagny i Jacques Villeneuve. Ten ostatni przybył ostatnio do Austrii na intensywne treningi kondycyjne i choć nie podpisał jeszcze żadnego kontraktu, to jednak stwierdził, że jest zadowolony z kierunku, w jakim wszystko zmierza.
Czy myślicie, że zostawiłbym moich dwóch synów i przyjechał tutaj cierpieć męki, gdybym nie był przekonany, że wszystko dobrze się układa?- cytuje Villeneuve'a francuski serwis Rue Frontenac.
Z Ameryki Południowej napływają z kolei doniesienia, że wstępny kontrakt z US F1 podpisał już 26-letni Argentyńczyk Jose Maria Lopez. Były kierowca z programu rozwojowego Renault nie ma za sobą kariery w kartingu, co nie ułatwiało mu sprawy na początku kariery w wyścigach samochodów jednomiejscowych (miał reputację kierowcy powodującego często wypadki). Mimo to Lopez zdobył mistrzostwo we włoskiej Formule Renault 2.0 i Formule Renault V6 Eurocup, a następnie startował w F3000, GP2 (dziewiąte miejsce w sezonie 2005) i ALMS, po czym wrócił do Argentyny, zdobywając dwukrotnie mistrzostwo w krajowych wyścigach samochodów turystycznych.
Nie ulega raczej wątpliwości, że jeśli Lopez zostanie zatrudniony w US F1, to będzie to tylko z uwagi na jego sponsorów. Argentyńczyk kontakt z US F1 zawdzięcza dobrej znajomości Petera Windsora z byłym kierowcą F1 - Carlosem Reutemannem.
Źródło: SPEEDtv.com, JoeSaward.wordpress.com
KOMENTARZE