Lauda wyklucza powrót Schumachera

"Nie wierzę w to, aby brany był pod uwagę pełny sezon startów"
25.11.0914:16
Filip Kapica
2420wyświetlenia

Trzykrotny mistrz świata Niki Lauda twierdzi, że nie ma szans, aby Michael Schumacher powrócił w przyszłym roku do startów w Formule 1 w barwach Mercedes GP.

Szef sportowy Mercedesa Norbert Haug nie chciał jasno zdementować plotek mówiących o powrocie Niemca i partnerowaniu Nico Rosbergowi w 2010 roku. Siedmiokrotny mistrz świata miał w poprzednim sezonie zastąpić kontuzjowanego Felipe Massę, lecz uniemożliwił mu to uraz kręgów szyjnych, którego nabawił się w wypadku motocyklowym.

Lauda, który osobiście powrócił do rywalizacji w F1 po dwóch i pół roku przerwy od zakończenia kariery, powiedział oficjalnej stronie Formuły 1, że rozumie zainteresowanie powrotem Schumachera, kiedy pojawiła się tymczasowa szansa w Ferrari, ale wyklucza długotrwałe starty Niemca w całym sezonie. Nie wierzę, aby w tych plotkach było chociaż jedno ziarenko prawdy, przynajmniej z tych wszystkich sygnałów, które otrzymuję - powiedział.

Drzwi były otwarte po wypadku Felipe i jeśli Michael byłby gotowy, skorzystałby z szansy wzięcia udziału w trzech lub czterech wyścigach, by sobie coś udowodnić, poczuć znów tę adrenalinę i spróbować odnaleźć się w nowej hierarchii. Nie wierzę jednak w to, aby brany był pod uwagę pełny sezon startów, bo wtedy należałoby zadać pytanie, dlaczego w ogóle wcześniej przestał się ścigać? Zaznaczam, że jest to jednak moja prywatna opinia.

Po przejściu Jensona Buttona do McLarena, Lauda twierdzi, że Mercedes musi postarać się o bardzo dobrego kierowcę, aby zmuszał ciągle Rosberga do większego wysiłku. Po odejściu Buttona, Rosberg jest w tej chwili ich jedynym kierowcą, na pewno dobrym, ale byłby jeszcze lepszym, gdyby partnerował mu kierowca, który zmuszałby go do ciężkiej pracy 24 godziny na dobę. To pozytywne dla wyników i rozwoju. Muszą być bardzo ostrożni przy ostatecznej selekcji, aby zatrudnić jak najlepszego fachowca w drugim z bolidów.

Para Ferrari: Alonso i Massa oraz McLarena z dwoma brytyjskimi mistrzami świata będą bardzo, bardzo konkurencyjne. Widzieliśmy już, jak w walce o najwyższe cele działają na siebie Vettel i Webber, a więc 'Srebrne Strzały' będą musiały skonfrontować się z konkurentami o doskonałych duetach. Uważam, że wszyscy najlepsi kierowcy podpisali już kontrakty.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

4
Kamikadze2000
25.11.2009 02:39
@Maraz - presja właśnie będzie polegac na tym, że wielu będzie oczekiwac wyników.
Huckleberry
25.11.2009 02:10
Własnym oczom nie wierzę, w końcu ktoś się zgadza z Laudą! ;) Już nie nazywacie go stetryczałym dziadkiem, który się nie zna ? :P
Maraz
25.11.2009 01:44
Tu nie chodzi o "radzenie sobie z presją", a bardziej o wysokie ryzyko popsucia wizerunku legendy, podczas gdy do zyskania - z perspektywy samego Schumachera - jest bardzo niewiele. Pojedynczy występ w roli zastępcy to dobra rzecz dla PR, ale cały sezon to zupełnie inna bajka.
Kamikadze2000
25.11.2009 01:38
W tej kwestii zgadzam się z Nikim. Mało tego, będę zasmucony tym, że Misiu powróci. Wiadome jest, że po tak dużej przerwie, nie da sobie rady, z presją. W końcu od takiego mistrza tępawe dziennikarzyny będą oczekiwać oszałamiających wyników, a w obecnej sytuacji to po prostu mało możliwe. No cóż, osobiście chciałbym Roberta, w roli partnera Nico, ale Nick ten może Nim być. Jeżeli faktycznie będą posiadali mistrzowski bolid, wówczas zobaczymy, jakim kierowcą jest Niemiec.