Kolejne wieści o możliwości powrotu Villeneuve'a do F1
Kanadyjczyk łączony jest nie tylko z posadą w Lotusie, ale i w Renault
02.12.0911:31
2273wyświetlenia
Coraz realniejsze wydaje się to, że Jacques Villeneuve w przyszłym roku ponownie będzie startował w Formule 1. Nowy promotor wyścigu o Grand Prix Kanady zadeklarował właśnie, że poprze starania 38-latka o angaż w którymś z zespołów.
Francois Dumontier kierujący działaniami firmy Octane stwierdził na łamach National Post:
Nie mogę zaprzeczyć, że jeśli Jacques powróci do Formuły 1, to na pewno pomoże nam to w organizacji grand prix. Tutejsi ludzie go uwielbiają. Widzieliśmy dosadnie jego popularność, kiedy wystartował tutaj w NASCAR. Byłbym pierwszym jego kibicem, jeśli Jacques wróciłby do F1 w bolidzie Lotus. Jeśli jesteśmy w stanie mu w tym pomóc, to zrobimy to.
Villeneuve wznowił ostatnio treningi fizyczne pod kierunkiem doktora Erwina Gollnera, który trenował także Nico Rosberga. Intensywność tych ćwiczeń określana jest jako bardzo wysoka. Sam Villeneuve przyznał w jednym z wywiadów, że jest to prawdziwy reżim, ćwiczenia są
bardzo, bardzo brutalne. Kanadyjczyk tak je określa:
Po rozgrzewce program ćwiczeń trwa przynajmniej 100 minut, a najdłuższa przerwa całe pięć sekund. Na szczęście Erwin nie wysyła mnie jeszcze do sauny na trening, ale i to pewnie nastąpi.
Niektóre media internetowe podają, że za powrotem Villeneuve'a do F1 stoi grupa Gravity Racing International. Kanadyjczyk reprezentował jej barwy w tegorocznym wyścigu 24 Godziny Spa. Sugeruje się, że może chodzić jednak nie o Lotusa, a o ekipę Renault. Villeneuve miałby podobno trafić tam razem z grupą Gravity, która mogłaby wykupić część udziałów w Renault. Z Gravity powiązania ma także Ho-Pin Tung, który testuje dzisiaj na torze Jerez z zespołem Renault.
Źródło: Motorsport.com, ThisIsLondon.co.uk
KOMENTARZE