Di Grassi liczy na miejsce w Renault lub Virgin

Baguette ma z kolei 50-procentową szansę na debiut w Formule 1 w przyszłym roku
03.12.0913:50
Mariusz Karolak & Maraz
1836wyświetlenia

Lucas di Grassi twierdzi, że najlepszym rozwiązaniem dla niego byłby angaż w zespole Renault lub Virgin. Pracuję aktualnie nad kilkoma rozwiązaniami i oczywiście Renault jest jednym z nich - powiedział Brazylijczyk serwisowi GPUpdate.net.

Jestem związany z Renault już od dłuższego czasu i jestem im ogromnie wdzięczny, że zainwestowali w moją karierę. Przez dwa ostatnie lata byłem trzecim kierowcą Renault i to pomogło mi w rozwinięciu relacji z zespołem oraz umożliwiło poznanie samochodu.

Rozmawiam też z przedstawicielami innych zespołów, nie tylko z Renault. Chodzi mi tu głównie o nowe zespoły - dodał, jako preferowany nowy zespół wskazując Manora, który ostatnio zmienił nazwę na Virgin Racing. Ze wsparciem Virgin wygląda na to, że będzie on miał najlepszy pakiet spośród nowych ekip, które wejdą do Formuły 1. Najważniejsze jest jednak dla mnie znalezienie fotela kierowcy wyścigowego w F1. Jeśli nie Renault ani nie Manor, to może inny zespół mnie zechce. W tej chwili prowadzę rozmowy z większością zespołów.

Tymczasem inny uczestnik testów dla młodych kierowców w tym tygodniu w Jerez - Bertrand Baguette ma 50-procentową szansę na debiut w Formule 1 w przyszłym roku. Tak przynajmniej twierdzi jego menedżer Manfredi Ravetto, choć wykluczył on możliwość startów w Renault. Jesteśmy wdzięczni Renault za możliwość testowania z nimi we wtorek, ale nie negocjujemy z Renault w sprawie posady na przyszły rok. Rozmawiamy z wieloma zespołami, ale nie mogę wymienić ich nazw. Jakie są szanse? Na starty w grand prix w sezonie 2010 - 50%, na posadę testera w zespole F1 z możliwością późniejszego debiutu - 95%.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

3
Sobciu
03.12.2009 03:36
Powodzenia Lucas, na 100% należy się miejsce w F1 //.::Lucas di Grassi::.
Maly-boy
03.12.2009 01:21
zawsze jest 50% szans ;p
mika02
03.12.2009 12:59
czyli Baguette będzie albo nie będzie (50/50) w F1