Abu Zabi liczy na zamknięcie sezonu także w 2010 roku

Ostatnią eliminacją w sezonie 2010 miało być GP Brazylii, ale trwają starania o zamianę dat
10.12.0911:42
Michał Roszczyn
1401wyświetlenia

Organizatorzy Grand Prix Abu Zabi mają nadzieję, że FIA zatwierdzi ostatnie zmiany w kalendarzu Formuły 1 podczas piątkowego posiedzenia Światowej Rady Sportów Motorowych. Wówczas wyścig na torze Yas Marina byłby ponownie finałową rundą przyszłorocznych mistrzostw świata.

Obecnie data wyścigu wyznaczona jest na 31 października, a ostatnią eliminacją w kalendarzu jest Grand Prix Brazylii, mające się odbyć 14 listopada. Jednakże obie imprezy mogą zamienić się miejscami, jeśli ich organizatorzy zgodzą się na takie posunięcie.

Szef toru Yas Marina - Richard Cregan jest pełen nadziei, że GP Abu Zabi ponownie zwieńczy zmagania kierowców w przyszłym roku. Będziemy wiedzieć więcej w tym tygodniu, kiedy to odbędzie się ostatnie spotkanie. Wówczas dowiemy się, gdzie jesteśmy w kalendarzu - powiedział wczoraj serwisowi AUTOSPORT podczas Motor Sport Business Forum w Monako.

Trzymam kciuki, by nasza runda była finałową, ale nie wiem, jak sprawa się zakończy. Myślę, że tak czy inaczej będziemy zadowoleni. Chcemy upewnić się, że zorganizujemy grand prix równie dobrze, co w tym roku. Czeka nas wiele pracy, by się upewnić, iż tak się stanie. Na tym się skupimy. Jeżeli będziemy ostatnim wyścigiem sezonu to fantastycznie, a jeśli nie to nadal będzie fantastycznie.

Dzisiaj ma się odbyć spotkanie komisji Formuły 1, składającej się z szefów zespołów oraz pozostałych przedstawicieli tego sportu. Jutro natomiast Światowa Rada FIA ma zatwierdzić decyzje odnośnie sezonu 2010 Formuły 1. Przemawiając podczas Business Forum, Cregan powiedział, że Abu Zabi było zachwycone przebiegiem inauguracyjnego wyścigu z zeszłego miesiąca. Przyznał on jednak, że potrzebne są dalsze prace na przyszły rok.

Myślę, że to było wspaniałe grand prix. Spełnione zostało wszystko, czego oczekiwaliśmy - i pomogło to zaistnieć Abu Zabi na mapie świata. Jest wiele rzeczy, o których wiemy, że musimy je poprawić w przyszłym roku, ale wiele z nich to kwestie operacyjne. Mamy dużo pracy do zrobienia, ale miło jest być w sytuacji, gdzie możemy przyglądać się innym międzynarodowym torom na świecie i temu czego dokonali, by urzeczywistnić swoje plany.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

5
jenny_s
10.12.2009 07:09
Finałowy wyścig powinien mieć miejsce w jakimś historycznym i dobrze znanym kierowcom miejscu - Interlagos się świetnie do tego nadaje, o wiele lepiej niż Yas Marina. Zresztą Button był pewnie tego samego zdania, dlatego był zdeterminowany by zdobyć mistrzostwo na dobrze sobie znanym torze. Nowy tor to zawsze ryzyko ;-)
YAHoO
10.12.2009 04:12
Przesadzacie, są/były dużo nudniejsze wyścigi niż Abu Zabi :] Ja nie ukrywam, że np. bardzo chciałbym być tam na wyścigu - cała otoczka wokół toru na żywo musi robić piorunujące wrażenie.
neodg
10.12.2009 11:20
Cokolwiek byście nie mówili i tak decyzja gdzie i kiedy nie należy do nas. Najchętniej to chciałbym żeby sezon nie kończył się wcale :)
cobra
10.12.2009 11:14
"Myślę, że to było wspaniałe grand prix." Od strony organizacyjnej - być może. Sam wyścig był przynudnawy.
dejavu_pl
10.12.2009 11:11
Nie, nie, nie i jeszcze raz nie. Ten wyścig poza elementem wyprzedzania Kobayashiego i zrywu Snikersa pod koniec wyścigu był nudny jak flaki i to bez oleju. Brazylia powinna raz na zawsze stać się areną zamknięcia sezonu F1. To co się w ostatnich latach tam działo tylko to potwierdza. Od czasów pogoni Schumachera za Alonso który zdobywał drugi tytuł zawsze jest tam co oglądać. Wcześniej pewnie też tak było, ale niestety moja wiedza tam nie sięga, gdyż nie miałem możliwości śledzenia F1. Yas Marina niech się wypcha, swym efektownym, ale mało efektywnym torem