Gascoyne: Zawsze chcieliśmy Trullego

"Na jednym okrążeniu to najszybszy kierowca, z jakim pracowałem"
18.12.0916:24
Łukasz Godula
2090wyświetlenia

Dyrektor techniczny zespołu Lotus F1 Racing - Mike Gascoyne przyznał, że Jarno Trulli cały czas był ich najbardziej pożądanym kandydatem do fotela kierowcy wyścigowego na przyszły sezon.

Legendarna marka powróci do tego sportu po szesnastoletniej przerwie, a jej barwy reprezentowali będą Trulli i Heikki Kovalainenem, mający po jednym zwycięstwie na swoim koncie. Dla Gascoyne'a, który pracował z Trullim w Jordanie, Renault i Toyocie od roku 2000, wybór pierwszego kierowcy zawsze wydawał się oczywisty.

Jarno był cały czas na szczycie naszej listy życzeń - wyjaśnił Anglik w wywiadzie dla oficjalnej strony Formuły 1. Pracowałem z nim kilka razy i dobrze się z nim dogadywałem. Na jednym okrążeniu to najszybszy kierowca, z jakim pracowałem i da nam to obraz naszego prawdziwego tempa bolidu.

Trulli nie wygrał wyścigu od czasu swojego pierwszego zwycięstwa w 2004 roku w GP Monako, a Kovalainen triumfował na Węgrzech w 2008 roku. Posiadanie doświadczonych kierowców jest niezbędne - dodaje Gascoyne. Ruszyliśmy z przygotowaniami bardzo późno, więc nie chcieliśmy zatrudniać kogoś, kogo trzeba nauczyć, jak wykonywać pracę w F1. Mieliśmy szczęście zatrudnić dwóch ludzi ze zwycięstwami na koncie.

Źródło: GPUpdate.net

KOMENTARZE

11
jan5
19.12.2009 06:26
Czytałem wywiad z f1 racing ale przecież o ile się nie myle to raczej poszło o kase dla truliego po zwycięstwie i to od tego się zaczęło. I tak naprawde (ogladałem f1 2003 ale nie wszytkie wyścigi bo nawet nie było transmisji w polsce ale mimo to jakoś zżyłem się już renault) truli jak zwykle w 2004 jeździł naprawde cienko jak na niego przystało w drugiej części sezonu co jako kibica reanult bardzo frustrowało a co dopiero takiego flawio. Reanult było przez 2/3 sezonu na drugim miejscu w generalce, a przez truliego wyprzedzil je BAR, koles przzestał zdobywać punkty chociaż kwalifikowałł się wysoko a jego kumpel z druzyny walczył nawet o wygrane (chociaz alonso w sezonie 04 popelnaił tyle błędów co piquet, często był w czołówce konczyło się to jak zwykle.....źle. Co do trulego który potrafi być niewiarygodnie szybki na jednym okrązeniu szkoda tylko, że koles był tylko 4 razy PP chcoiaz miał więcej mozliwosci. Ty zawdonikiem toyota nigdy by nie wygrała, już woleli odjeść niz postawić na trulego :P
freddiemercury
18.12.2009 10:23
A no widziałem ten wywiad i zdjęcia wielce imponującej winnicy Jarna;]
szczepaldo
18.12.2009 10:15
Jarno twierdził, że odszedł z Renault, gdyż Briatore już wtedy faworyzował Alonso - to raz. Dwa to napięta sytuacja po GP Francji w tamtym sezonie, kiedy to Trulli stracił miejsce na podium na korzyść Barichello na ostatnim zakręcie. Wreszcie trzy to oficjalny powód dla którego zespół go zwolnił, czyli brak zadowalających wyników wraz z biegiem sezonu. @freddiemercury - właśnie w F1 Racing mniej więcej rok temu był z nim wywiad, w którym przyznał, iż nie przepadają za sobą z Flawiuszem. Przypomniał właśnie wyżej wspomniane GP Francji oraz to, że podium w tym wyścigu przed rokiem przyjął jako osobistą zemstę na całym zespole Renault za to, jak go wtedy skrytykowano i potraktowano w cieniu tych wydarzeń i końcówce sezonu, kiedy to wyleciał.
freddiemercury
18.12.2009 08:21
Tzn. gdzieś czytałem, chyba w F1 Racing, że poszło o pieniądze, gdy Trulli chciał podwyżki, to Flavio pokazał mu drzwi, ale nie wiem czy to prawda. Wiem też, dzięki zacnemu WM, że Trulli 3 ostatnie wyścigi w barwach Renault miał niezbyt udane. Mimo wszystko wyszło na Renault, bo rok później mieli podwójne WC.
Ducsen
18.12.2009 05:38
@freddie - z tym wyrzuceniem Trullego z Renault to pewnie też nie wiesz w jaki sposób wyleciał, bo w momencie, w którym został zwolniony zdaje się, że miał więcej punktów niż Alonso...
akkim
18.12.2009 05:27
Maraz święta racja to media zrobiły i przydomek Trullemu na siłę wkleiły, a ciągnie się to za Nim jak guma do żucia i co by nie zrobił, ktoś Mu to zarzuca. I został na stałe "mistrzem okrążenia" nawet jak coś ugra, że to Go nie wpienia bo przecież jest wielu co warunki mają a w sezonie punkciki ledwo uciułają.
Maraz
18.12.2009 04:58
"poza tym na Monako w suchych warunkach trudno było go pewnie wyprzedzić" W ten sposób można podważyć wiele zwycięstw w F1. Jarno może nie będzie nigdy MŚ, ale wtedy w Monako wgrał zasłużenie :)
freddiemercury
18.12.2009 04:55
"a Trulli to nie wiem w jaki sposób wygrał." <----- :D Okej, ale faktem jest, że wygrał tylko raz, poza tym na Monako w suchych warunkach trudno było go pewnie wyprzedzić. Jako partner Alonsa został też wyrzucony z Renówki pod koniec 2004 roku :)
Maraz
18.12.2009 04:51
Trulli? Zdobył pole position i prowadził niemal cały wyścig w Monako, zapewniając Renault jedyne zwycięstwo w 2004 roku, jako partner zespołowy Fernando Alonso. Na pewno zaraz ktoś powie, że "wtedy wgrałby Schumacher gdyby Montoya go nie wyeliminował", jednak to Jarno kontrolował sytuację, a Schumacher był dopiero po jednym postoju wtedy :)
freddiemercury
18.12.2009 04:44
To, że wygrali po jednym wyścigu nie znaczy, że potrafią wygrywać. Kovalainen farciarsko wygrał GP Węgier, a Trulli to nie wiem w jaki sposób wygrał. Dla mnie o niebo lepszym od tych kierowców jest Heidfeld. Wygrać nie wygrał, lecz jest równiejszy i niezawodny. No i również bardzo doświadczony.
archibaldi
18.12.2009 03:27
to mu wytknął, że jest mistrzem jednego okrążenia. Zatrudnił go, żeby poznać prawdziwy potencjał bolidu a nie żeby wygrywać wyścigi..