Windsor: Ameryka jest bardziej pracowita

Dyrektor sportowy US F1 wypowiedział się na temat zamykania fabryk F1 w letnim okresie
03.01.1014:16
Marek Roczniak
2341wyświetlenia

Dyrektor sportowy US F1 Team - Peter Windsor wypowiedział się ostatnio na blogu amerykańskiej ekipy na temat dwutygodniowego zamykania fabryk Formuły 1 w letnim okresie.

Podziela on zdanie ludzi z McLarena, że jest to po prostu marnowaniem czasu. Wczesną jesienią ubiegłego roku podczas spotkania zespołów F1 odbyło się głosowanie w sprawie tego, czy sierpniowe zamknięcie fabryk okazało się sukcesem - powiedział Windsor.

Byłem pod wrażeniem kiedy usłyszałem, że według ludzi z McLarena to po prostu marnowanie czasu, i że dla większości ich pracowników było to bardzo frustrujące. Niestety były to odosobnione głosy i większość zespołów, z Red Bullem na czele, wydaje się być przekonanych, że zamykanie fabryk to dobra rzecz, więc znowu tak się stanie.

Celem takiego zamykania fabryk jest próba zmniejszenia wydatków zespołów F1, a odbywa się to w trakcie wakacyjnej przerwy w wyścigach. Jednakże Windsor twierdzi, że zespoły tracą zbyt dużo czasu nawet z powodu przerwy świąteczno-noworocznej, która czasami trwa aż 16 dni. Ameryka jest obecnie znacznie bardziej pracowita od Wielkiej Brytanii - stwierdził Brytyjczyk.

Tutaj, w naszej głównej siedzibie, cisza zapanowała jedynie w dzień Świąt Bożego Narodzenia (co jest oczywiście naturalne), a potem w Nowy Rok. W Wielkiej Brytanii - i w większości krajów europejskich - wszystko zostało właściwie zamknięte 18 grudnia i nie wróci do życia przed 4 stycznia. To szesnaście cennych dni straconych w czasie i tak zbyt krótkiej europejskiej zimy F1.

Źródło: usgpe.com

KOMENTARZE

8
Huckleberry
04.01.2010 08:13
Nikt ludziom nie broni zatrudnić się w przydrożnych warsztatach. Jeśli chcą pracować przy F1 to muszą być gotowi na wyrzeczenia. Poza tym już tak nie płaczcie tutaj bo ekipy z F1 też obowiązuje prawo pracy i pracownicy też mają normalne urlopy zgodne z prawem, a jeśli pracują w nadgodzinach albo w święta to jest to odpowiednio wynagradzane. Natomiast prawdą jest, że w USA pracownicy są mniej chronieni socjalnie niż w Europie i stąd opinia Windsora że "Ameryka jest bardziej pracowita".
noofaq
04.01.2010 08:10
francuzi.. są jeszcze bardziej leniwi ;) mam z tym do czynienia na codzień :)
Witek
03.01.2010 10:06
Co za hipokryzja! Bardziej leniwych ludzi niż Amerykanie nigdy nie spotkałem!
freddiemercury
03.01.2010 08:21
A z tą krótką zimową przerwą to dowalił. 4-5 miesięcy bez F1=katastrofa:) A jak by ten rozbrat miał trwać dłużej - zagłodzenie;)
wartek
03.01.2010 01:53
glupoty. jesli wszyscy po rowno zamykaja na 2 tygodnie, to nikt nie zyskuje nikt nie traci, poza tym ze ludzie moga pojechac z rodzina na wakacje, moze niech za rok kaze im przyjsc do pracy jeszcze w boze narodzenie i nowy rok ://
Mexi
03.01.2010 01:52
Chce to niech dyma w święta :) Jak widać niektórym przerwa nie przeszkadzała(->RBR), przeszkadzała jedynie tym, którzy musieli gonić liderów (->McLaren, USF1?)
arahja
03.01.2010 01:29
w przypadku nowych ekip, szczególnie tak zapóźnionych jak USF1 dwa tygodnie przerwy w święta mogą dużo zmienić w ich mocno napiętych harmonogramach. kto im został z doświadczonych zawodników których mogą zatrudnić? chyba tylko Wurz no i może Villeneuve
biCampeon
03.01.2010 01:22
Williams, Force India, McLaren i teraz US F1. Wygląda na to, że zamknięcie fabryk na dwa tygodnie było jednorazowym wybrykiem, skoro kilka zespołów jest przeciwnych temu rozwiązaniu.