Brawn: Schumacher nie wyblakł

"Widzieliśmy w zeszłym roku, gdy miał okazję jazdy dla Ferrari, jego ponowną pasję"
06.01.1015:01
Łukasz Godula
2262wyświetlenia

Szef zespołu Mercedes GP twierdzi, że talent oraz zdolności Michaela Schumachera nie wyblakły z czasem. Niemiec obchodził w ostatnią niedzielę swoje 41 urodziny i będzie najstarszym kierowcą w Formule 1 od czasów Nigela Mansella, który odszedł z McLarena w połowie 1995 roku.

Jednakże pomimo jego wieku, Ross Brawn twierdzi, że konkurencyjność siedmiokrotnego mistrza świata będzie tak duża, jak zawsze, wskazując na niedawne wyniki z wyścigów kartingowych, gdzie pokonał on Vitantonio Liuzziego, Rubensa Barrichello i Felipe Massę.

Nie mam wątpliwości, że wciąż posiada talent i zdolności - powiedział Brawn serwisowi AUTOSPORT. Widać tego małe przebłyski, gdy bierze udział w takich zawodach, jak Race of Champions czy wyścigi kartingowe. Nie są one do końca miarodajne, jednak zawsze w nich wygrywają ci, którzy wygrywali w F1. Nazwiska, które Schumacher pokonał w tych wydarzeniach mówią same za siebie.

Brawn dodał, że nie ma również żadnych obaw o determinację oraz entuzjazm Schumachera po jego powrocie do F1 po trzyletniej przerwie. Gdy rozmawiał z Schumacherem w zeszłym roku o możliwości jego powrotu, otrzymał zapewnienie od Niemca, że będzie w pełni zaangażowany w ponowne ściganie. Widzieliśmy w zeszłym roku, gdy miał okazję jazdy dla Ferrari, jego ponowną pasję - powiedział Brawn. Zapytałem go, czy naprawdę chciał wtedy wrócić i powiedział, że tak.

AUTOSPORT twierdzi, że Schumacher po raz pierwszy pojedzie w Mercedesie już w pierwszym tygodniu lutego, gdy rozpoczną się przedsezonowe testy po zimowym zakazie, zatem Nico Rosberg nie będzie jeździł przez wszystkie trzy dni. Będzie to pierwsza jazda Michaela we współczesnym bolidzie F1 od czasu jego testu Ferrari F2008 w Barcelonie w kwietniu 2008 roku. Jego późniejsze testy z Ferrari odbyły się na dwuletniej maszynie z oponami GP2.

Źródło: Autosport.com

KOMENTARZE

7
maroo
08.01.2010 09:29
jan5 - "... taki Farina pierwszy oficjalny MS w f1 przeciez miał 44lata, chociaż trudno porównywać ..." - no właśnie, trudno porównywać ale to ile jest wymagane od kierowcy pod kątem kondycji fizycznej. Jak kiedyś wymagane było on nich czysto szaleńcze podejście i niezmierzalna odwaga - tak dzisiaj jak w wielu dziedzinach sportu - wymaga się skrajnie wysokiej sprawności fizycznej. Dlatego nie ma porównania - panowie w sweterkach nie byli wysportowani tak jak wymagane to jest dzisiaj boi nie musieli. To są inne przeciążenia, inny wysiłek, inne temperatury. Dzisiaj jest stokrotnie bezpieczniej, można bandować przy ogromnych prędkościach - ale by organizm wytrzymał to co wytrzyma bolid - organizm musi być ze stali. Ale, mimo to nie mam obaw i stawiam że Miszczu będzie się liczył w czołowej ósemce - mogę na to postawić.
Czechoslowak
07.01.2010 08:13
"bolidem zdolnym do zwycięstwa" - czy mówisz o Williamsie FW31? bo jeśli tak to ciekaw jestem na czym opierasz swoje przemyślenia? jechałeś nim? a może ktoś wygrał wyścig w FW31 tylko jakoś zapomniałem? pamiętam natomiast że w trakcie całego sezonu Nakajima nie zdobył tym zwycięskim bolidem ani jednego punktu... a co do Schumachera- to co "będzie musiał" a co nie, okaże się na starcie do GP Bahrajnu
jan5
06.01.2010 09:17
teoretycznie schumacher nie robi nic niezwykłego, taki farina pierwszy oficjalny MS w f1 przeciez miał 44lata, chociaż trudno porównywać czasy kiedy scigali sie w sweterkach a dzisiejszymi, jednak 3 letnia przerwa zrobi swoje i wielki schumacher będzie musiał byc cieniem przeciętnego rosberga który bolidem zdolnym do zwyciestwa w niektórych wyścigach nawet nie był na podium.
michael85
06.01.2010 05:15
Na pewno będzie musiał się przyzwyczaić ale On wie jak się jeździ i umie poradzić sobie z samochodem. Wierzę że będzie błyszczał.
Loxley
06.01.2010 03:55
nie zdziwi mnie, jak po paru wyścigach (albo nawet testach) będą na gwałt zmiennika szukać...
Sgt Pepper
06.01.2010 03:47
Zobaczymy za parę dni. Ja sądzę że jednak niestety wyblakł.
deeze
06.01.2010 03:37
Jak nie wyblakł, jak z czerwonego nagle szary się zrobił...